Wezwał policję do zakłócania ciszy nocnej, został pobity.
"Poszliśmy załatwić konfidenta". Pierwszy oskarżony, syn prokuratorów: biłem pokrzywdzonego rękami i nogami. Drugi oskarżony, prezes klubu piłkarskiego: wychodząc z mieszkania zauważyłem żonę i powiedziałem: niepotrzebnie było wzywać policję
z- 276
- #