AnonimoweMirkoWyznania
AnonimoweMirkoWyznania
  • 4
#anonimowemirkowyznania
Mam taki problem, mam dosc dużą rodzinę, siostre straszą dwa lata i brat starszego cztery lata. Ja jestem po ojcu prostym pracowitym chłopem a mój brat i siostra są raczej leniwy, tak jak siostra ma na szczęście pracowitego męża.
Zawsze mieszkaliśmy w małym domku na małej działaczece i rodzicom to przeszkadzało bo ich pasją był ogród także na naszej dzialeczce rosło wszystko co się dało, tata i mama bardzo o to dbali. W 2014 roku zmarła nasza babcia mama mojego ojca, zostało po niej duże mieszkanie , siostra ojca spłaciła go, dostał 300 tys za połowę i trzeba było te pieniądze jakoś zainwestować. Brat od razu krzyczał najgłośniej że skoro jest 300 tys a rodzice mają troje dzieci to niech dadzą każdemu po 100 na start w życie. brat rocznik 86 a w 2014 roku mając 28 lat dalej z nami mieszkał. Siostra też już w głowie sobie planowała na co by wydała kasę (ofc 20letnie audi premium) ale ja twardo mówiłem że za 100 tys nic porządnego się nie kupi więc niech rodzice wezmą wszystko i zainwstuja w działkę o której tak marzyli, szwagier mnie poparł i tak na początku 2015 roku weszliśmy w posiadanie łąki o powierzchni 5000 metrów. Fast forward rodzice bardzo dbali o tą działkę, tata wykopał oczko wodne zasadził wierzby, dęby, doszła szklarnia kurnik itp i rodzice własnymi rękami zbudowali sobie azyl.
Jakiś czas temu nasz c-------y wujek brat mamy zaczął namawiać nas żebyśmy mu sprzedali tą działkę za 500 tys, pierwszy ale to skąd człowiek który całe życie nie spłaca kredytów weźmie tyle kasy, jest na liście dłużników i po co mu ta działka skoro ma swoją też dużą? Brat zaczął mu wtórować że też da rodzicom za tą działkę 500 tys. Brat też nie mógł mieć tyle pieniędzy więc o co chodziło? Otóż jakiś znajomy wuja widział tą działkę i powiedział że dałby za nią 700 tys bo według niego jest spokojnie tyle warta. Wuj stwierdził że kupi ta działkę od nas i zarobi na tym 200 tys sprzedając ja dalej i zaangażował brata do tego planu.
Na szczęście dowiedzieliśmy się o tym wcześniej pocztą pantoflową, zresztą to właściwie niema znaczenia bo i tak rodzice by tej działki nie sprzedali ale sam fakt że mój rodzony brat chciał zarobić na własnej rodzinie jest dla mnie ultra złe już nie mówię o wuju bo przez to że rodzice nie mają studiów zawsze widział nas jako ludzi drugiej kategorii taki plebs, uważał się za mądrzejszego.
Brat nie wie że się dowiedzieliśmy i zamierzam trochę pograć mu na nerwach i powiedzieć że znaleźliśmy kupca np za 600tys. Dla was to normalne że się zarabia na najbliższej rodzinie? Rodzice nam zawsze mówili żebyśmy sobie nawzajem zawsze pomagali, że dobre relacje są ważniejsze niż pieniądze.
  • 3
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Darkagrest
Darkagrest
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: znam niestety podobne sytuacje. Nie są to historie które zdarzają się często, ale mają miejsce. Jak dla mnie jest to mega-niemoralne i osoba która próbuje oszukać lub wykorzystać własną rodzinę dla pieniędzy, powinna być z tej rodziny wykluczona.
  • Odpowiedz
  • Czy technologia dla mas, to sprawiedliwość? A, i gdzie byli Amerykanie, gdy Twardowski lądował na Księżycu?
  • powsinoga ze wsi

Osiągnięcia