Ktoś coś robił na polu = pewnie dzik = strzelamy.
Związki strzelecki powinny ponosić odpowiedzialność (częściową) za swoich członków. Wtedy wbijałby trochę efektywniej zdrowy rozsądek do głów swoich członków. Przecież co miesiąc jest nowa wiadomość tego typu i nic się nie zmienia. Co więcej, nie wszystkie wydarzenia nie mają pokrycie medialne (wiem, bo znam taki przypadek), więc nie mamy pojęcia jak
Została uniewinniona bo to było zabójstwo w obronie własnej. Chwyciła za nóż, bo była duszona i nie mogła złapać tchu. Jeśli byłby to wzorowy dom (do tej pory) nienagannym mężem, ale ta sytuacja byłaby taka sama, to