Powiedzieć, że prąd jest marnowany na kryptowaluty to tak jak powiedzieć, że papier jest marnowany na książki. I później dodać, że pewnie Gutenberg tego nie przewidział.
To nie prawda. że prąd idzie "na nic". Te wszystkie obliczenia służą ZABEZPIECZENIU sieci. To nie jest proces produkcji żadnej z kryptowalut. Produkcja "monet" polega tylko na dopisaniu pewnej wartości w odpowiednim miejscu.
Tak to już jest w sieciach zdecentralizowanych, że nigdy nie wiadomo kogo słuchać.