Wpis z mikrobloga

Zbliża się koniec roku, co jest idealnym momentem na małe podsumowania. Jednym z pytań, które często słyszę, jest to, jak realnie wyglądają warunki pracy i zarobki oficera na promie pasażerskim.
Postanowiłem więc przedstawić, jak wygląda to "od podszewki" na moim stanowisku.

Dane podstawowe:

Stanowisko: Drugi Oficer
Typ statków: Promy pasażerskie
Armator / Bandera: Unia Europejska
System kontraktów: 28 dni na statku / 28 dni w domu (system rotacyjny 1:1)
Załoga: Bardzo międzynarodowa; na pokładzie pracują m.in. Duńczycy, Polacy, Filipińczycy, Słowacy, Litwini oraz Brytyjczycy.

Podatki: Podatek dochodowy jest w całości odprowadzany w Danii. Zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Danią, dochody te są zwolnione z opodatkowania w Polsce.

Ubezpieczenie zdrowotne: Armator odprowadza pełne składki na duńskie ubezpieczenie zdrowotne (odpowiednik NFZ). Istnieje również możliwość przepisania tych składek do polskiego NFZ.

System emerytalny: Armator w ramach umowy odprowadza regularne składki na mój fundusz emerytalny.

Koszty transportu: Logistyka związana z dotarciem na statek i powrotem do domu jest w całości pokrywana przez pracodawcę. Obejmuje to wszystkie koszty transportu, takie jak bilety lotnicze, przejazdy taksówkami (np. z lotniska do portu) oraz wyżywienie w trakcie podróży (np. na lotniskach).

Warunki bytowe na pokładzie:
Życie na statku również wiąże się ze standardami, które zapewnia armator. 

Wyżywienie i napoje:
Pełne wyżywienie oraz nielimitowane napoje bezalkoholowe (kawa, herbata, cola itp.) są darmowe. Zapewnione są również podstawowe środki czystości.

Kabiny oficerskie są sprzątane co drugi dzień, a pościel zmieniana jest raz w tygodniu.

Internet i media: Dostępny jest darmowy internet satelitarny (Starlink), jednak z dziennym limitem danych wynoszącym 1 GB (w morzu) i bez limitów w porcie. W kabinie dostępna jest również telewizja (bez limitów), która odbiera polskie kanały informacyjne (TVN, TVP Info, Polsat News).

Zarobki (Netto)

Na koniec kwestia najważniejsza, czyli realne zarobki. Po odprowadzeniu wszystkich wspomnianych składek zdrowotnych, emerytalnych oraz podatku, kwoty "na rękę" prezentują się następująco:

Roczny dochód netto (ostatnie 12 miesięcy): 42 460 Euro

Przeliczenie na PLN: Używając średniego kursu euro z ostatnich 12 miesięcy, daje to kwotę 180 455 PLN netto (na rękę).

Dużo? Mało? Nie wiem. Daje to zarobki 30k miesięcznie za pracę na statku ale trzeba to podzielić przez 2 (gdy siedzimy w domu i nic nie robimy). Zatem realna kwota to 15k na rękę miesięcznie.

Dodatkowo jest wykupiony przez pracodawcę prywatny pakiet medyczny (działa dość sprawnie).

#praca #pracbaza
Caracas - Zbliża się koniec roku, co jest idealnym momentem na małe podsumowania. Jed...

źródło: temp_file7146357827875720634

Pobierz
  • 210
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@Nowystaryziel Za takie akcje z pasażerami to wypad z firmy od razu i smród. To małe środowisko.

Mogę rozmawiać z pasażerami ale na tematy neutralne. Są pary w załodze szeregowej. Ro-Pax 1000 pasażerów ponad
  • Odpowiedz
28 dni na statku / 28 dni w domu

@Caracas: Fajna sprawa ʕʔ Szacun, mega konkretny opis i fajnie widzieć, jak profesjonalnie podchodzisz do tego, co robisz
  • Odpowiedz
@Caracas: Praca ciekawa, brawo Ty. Zarobki w skali roku też ok. Trochę przechlapane z tą rozłąką. Ludzie na etacie pracują niewiele dni więcej w roku (a jak policzą roboczogodziny to może wyjść nawet mniej)i mają szczęście być cały czas na miejscu. Bez rodziny spoko, z rodziną licząc plusy i minusy wychodzi raczej przeciętnie. Super że masz taką "fuchę", powodzenia życzę:).
  • Odpowiedz
@Caracas: moim zdaniem kasa średnia. Co z tego, że jak mówisz - pół roku nie pracujesz. Na normalnym etacie pracujesz może z 2/3 roku, ale po 8 godzinach wracasz do domu i widzisz rodzinę codziennie. Jak przeliczysz to sobie na godziny lub ośmiogodzinne zmiany, a nie dni, jesteś do dyspozycji pracodawcy poza domem (dwukrotnie?) więcej, niż na przeciętnym etacie. Nie podjąłbym się takiej odpowiedzialności i takiego wysiłku, żeby pracować za
  • Odpowiedz
  • 0
@Caracas trochę źle podchodzisz do tego, ale za to optymistycznie i pozytywnie :)
Za to plus dla Ciebie.
Ale dlaczego źle?
Siedząc w domu robisz 160h, a tutaj jesteś cały miesiąc.
Można odliczyć 8h snu, tu czy tu śpisz, to jeden wujek.
Jednak jeśli 8h pracujesz na dobę, 8h masz wolnego (zakładam), to i tak nie ma Cię w
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@vartan 4 h pracy 8 h wolnego tak wyglądają wachty na mostu na całym świecie ;)

Mi system pracy odpowiada. Uwielbiam czytać i mam tu czas na to. W domu wiadomo jak jest mając rodzinę. Krótsze kontrakty 2/2 tygodnie to lipa jak chcesz pojechać gdzieś na wakacje. Sporo osób narzeka na taki system pracy.

Nie mówiąc już o tym, że jak zaczynałem pracowałem po kilka miesięcy...
  • Odpowiedz
Ktoś napisał o programistach, pomyślałem dokładnie to samo. Napędzasz sam sobie chętnych do konkurowania na rynku pracy pisząc takie posty o superlatywach.
Zapytajcie jaki to miód żony marynarza która zostaje sama jak palec w domu ze wszystkimi problemami z domem, swoją pracą, dziećmi przez 4 tygodnie i czy 15 tysięcy to dużo czy mało. Zapytajcie marynarza który wychodzi z torbami a 4 letnie dziecko że łzami w oczach ułożyło wszystkie swoje misie
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Milioner_z_Choroszczy Ja nic nie pisze w superlatywach. Zresztą żeby uzyskać dyplom oficera + dodatkowe kursy + praktykę to dobrych kilka lat.

W tej branży najważniejsze jest doświadczenie. Najlepiej na konkretnym typie statku. Im większe tym szybciej Ciebie zatrudnią
  • Odpowiedz
  • 0
Czy jest też w tym przypadku coś takiego jak drugi próg podatkowy w Polsce, co w pewnym momencie znacznie obniża dochód?
  • Odpowiedz
@Caracas: 15k to jest bardzo niska pensja jak za odpowiedzialności, który wykonujesz. Podoba mi się idea pracy na morzu, ale poniżej 100k miesięcznie z pewnością nie rozważałbym takiej pracy. Wszystko zależy od punktu siedzenia.
  • Odpowiedz
@Milioner_z_Choroszczy: Polacy się raczej wycofują z tego zawodu niż do niego pchają. Na uczelniach morskich coraz więcej zagranicznych i mniej naszych. Op ma już doświadczenie i certyfikaty do tego wbił się na promy więc jego sytuacja na rynku jest obiektywnie dobra. Początkujący musi poświęcić 3-6 lat żeby zdobyć dyplom oficera wachtowego i odbębnić kilka lat frycowego za dużo mniejsze pieniądze i na gorszych warunkach (dłuższe kontrakty, słaby socjal) żeby doczłapać
  • Odpowiedz