Wpis z mikrobloga

@R_O_T_T_E_N: ja zrezygnowałem ze studiów na drugim roku przez właśnie takiego leśnego c---a do szczania, bo nie będę się płaszczył przed jakimś starym komuszym pruchnem. Tacy udowadniają, że Katyń nie był przypadkowy
  • Odpowiedz
Mają mniemanie o sobie, a nie bez powodu pracują na uczelni, gdzie uczą rzeczy z lat 90, znam osobiście przypadek takiego leśnego dziadka.

@Kojaan: Nie wiem czy fejk, kiedyś zwróciłem uwagę takiej wielkiej pani profesor, czy mogła by już wystawić oceny, bo zbliża się termin na obronę i bez tych ocen nie będziemy mogli się bronić. To odpowiedziała, że ona wie kiedy ma oceny wpisać i sobie nie życzy, żeby
  • Odpowiedz
@R_O_T_T_E_N: Dla mnie jest to trochę niepojęte. ZAWSZE zwracałem się do swoich wszystkich wykładowców per Proszę Pana/Pani i nigdy nikt nie poczuł się z tego powodu urażony.
  • Odpowiedz
Profesorek zaskoczony, że o ile tylko ktoś nie ma musu włazić mu w dupę, to sam ma go w dupie. Urocze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
Ja w średniej na serio miałem babę od wuefu która nalegała by jej mówić per "profesor". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@RaitoKun: ja miałam na taką ,, panią profesor,, innego bata mianowicie za posługiwanie się tytułem którego się nie posiada kodeks karny przewidział odpowiednią karą. Piękną pogadankę miałam z tego tytułu na godzinie wychowawczej że to taka tradycja ale skwitowalam 45min tego żałosnego pierdo lenia że kodeks karny nie przewiduje takich tradycji i ja mogę to już na przerwie iść zgłosić jak coś komuś w tej szkole nie pasuje xD ahhhh
  • Odpowiedz
@R_O_T_T_E_N przecież te tytuły Doktora, Profesora nie maja w dzisiejszych czasach żadnej wartości... Moja znajoma broniła pół roku temu Doktoratu w wieku 25 lat na przerwie w pracy w 20 minutowej rozmowie na Skype czytając z ukrytej kartki tekst napisany przez AI... Pamiętam czasy że na Doktora to trzeba było w ogóle napisać własną książkę i ta książka musiała być "poczytna" to nie mogła być od taka książka tylko musiała sie
  • Odpowiedz