Wpis z mikrobloga

@mk321: Jak jesteś dobrym solidnym fachowcem, to nie boisz się konkurencji. A to jest praktyka dla cwaniaczków co g---o robią, a chcą miliony. Ile to negatywnych opinii, ze prywatnie to powie Ci, że musisz jeszcze 5 wizyt prywatnych by Cie wyleczyc, ale nie ma gwarancji na to xD
  • Odpowiedz
@PanZuo no i co z tego? W społeczności lekarskiej każdy zarabia dobrą kasę i nie musi być "najlepszy". W IT masz wyścig szczurów. Sami sobie zgotowali ten los.
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: 2 osoby na województwo praktycznie xD

A później zaskoczenie, że po pierwsze nie ma terminów wizyt, a po drugie neurolog dziecięcy zarabia nawet po 200-300k
  • Odpowiedz
Jak jesteś dobrym solidnym fachowcem, to nie boisz się konkurencji


@PanZuo: kiedy wreszcie przestaniecie pisać te brednie?
Większość firm potrzebuje małpki do kodu która za grosze zrobi jakiegoś cruda, fachowcy są im po prostu nie potrzebni. Wymagania z dvpy istnieją tylko po to żeby sobie przebierać w desperatach z rynku i wywierać presję na obniżkę wynagrodzenia.
  • Odpowiedz
@magicznyfred chyba nigdy nie pracowałeś w IT. Każdy biznes ma swoje niuanse, musi być ktoś to to ogrania.

Gdyby było inaczej, to by można było wrzucić wszystko w ChataGPT i nie trzeba by trzymać ludzi (no jak ktoś akurat tak pracował jak bot to teraz płacze, bo rzeczywiście AI go zastępuje - ale to są jakieś pojedyncze przypadki).

Owszem, można to robić zdalnie, a nie musi być na miejscu (chociaż i tutaj
  • Odpowiedz
@mk321: no w żaden. I do tego się odnosiłem. Ograniczenie liczby pracowników nie podniesie stawek, tylko outsourcing zacznie omijać ten rynek. W medycynie nikomu taki scenariusz nie grozi, bo u nich 3/4 nie pracuje dla klienta z zagranicy klepiąc mu procesy.
  • Odpowiedz
@magicznyfred przecież w Polsce kształci się dużo ludzi w IT i większość z nich pracuje w Polsce dla polskich klientów. Tylko część z nich robi jako outsourcing dla zagranicy.

A z lekarzami to coraz więcej jest u nas z zagranicy.
  • Odpowiedz
@cat_tea:

Większość firm potrzebuje małpki do kodu która za grosze zrobi jakiegoś cruda, fachowcy są im po prostu nie potrzebni. Wymagania z dvpy istnieją tylko po to żeby sobie przebierać w desperatach z rynku i wywierać presję na obniżkę wynagrodzenia.


To o czym piszesz, to typowa januszerka IT, sam jestem programistą i nie narzekam, nie grozi mi zwolnienie bo wiedzą, że na moje miejsce nawet paru typów może nie wystarczyć by mieć
  • Odpowiedz
@PanZuo:

bo wiedzą, że na moje miejsce nawet paru typów może nie wystarczyć by mieć taką jakość jaką sam zagwarantuję.


Nie oni decydują kogo zwolnić jak przyjdzie czas cięć
  • Odpowiedz
@PanZuo

Z zresztą się zgadzam, ale tutaj mam uwagę:

Jak ktoś był klepaczem po bootcampie, to faktycznie może się bać
  • Odpowiedz