Wpis z mikrobloga

@PodniebnyMurzyn: po pierwsze atestowane urządzenie (kto pamięta "atestowane" Iskry ( ͡° ͜ʖ ͡°)), po drugie przeszkolenie fuszy (jak pan instruktor na szkółce pokazuje całej grupie sonometr to nie jest szkolenie, wbrew temu co sę może niektórym duszom wydawać ( ͡° ͜ʖ ͡°)), po trzecie korekcja A po pomiarze, a po czwarte hałas tła. Pomiary będą masowo leciały do sądu i będą uważane
  • Odpowiedz
@PodniebnyMurzyn: Idea ok, ale przypominaja mi się patrol, który gościowi chciał zabrać dowód za wydech, mierząc go decybelomierzem w telefonie.
Nie po to na stacjach diagnostycznych są specjalne miejsca pomiarowe, żeby nagle się okazało, że wystarczy urządzenie i "przeszkolony" policjant.
  • Odpowiedz
Idea ok, ale przypominaja mi się patrol, który gościowi chciał zabrać dowód za wydech, mierząc go decybelomierzem w telefonie.

Nie po to na stacjach diagnostycznych są specjalne miejsca pomiarowe, żeby nagle się okazało, że wystarczy urządzenie i "przeszkolony" policjant.


@Vader-Poland: ale to nie zabiera się za wydech tylko jest podejrzenie i kieruje się na badania techniczne.
  • Odpowiedz
@janekplaskacz: obowiązują cie przepisy oraz homologacja wg daty rejestracji. Więc nic to nie zmieni xD

I powtórzę coś czego nikt nigdy nie rozumie:

Prawo definiuje maksymalną głośność w pewnych warunkach, w motocyklach jest to wg tabliczki znamionowej i/lub połowy obrotów przy których jest maksymalna moc. Wszędzie indziej nie ma żadnej normy. Dość powiedzieć, że u mnie np. w tabliczki pomiar jest przy niecałych 6000 obrotów, a odcięcie przy 14500.

  • Odpowiedz
@11mariom:

I powtórzę coś czego nikt nigdy nie rozumie:

w pewnych warunkach, w motocyklach jest to wg tabliczki znamionowej i/lub połowy obrotów przy których jest maksymalna moc.


A myślisz, że co miałem na
  • Odpowiedz
@PodniebnyMurzyn: Wystarczy nie być upośledzonym i jeździć na seryjnym wydechu, spełniającym normy.

Głośny przelot nie jest absolutnie nikomu do niczego potrzebny i jedyną jego funkcją jest wkurzanie wszystkich w koło.
  • Odpowiedz
Głośny przelot nie jest absolutnie nikomu do niczego potrzebny i jedyną jego funkcją jest wkurzanie wszystkich w koło


@ka-lol:

W moim samochodzie w pełni seryjny wydech może wywalić z siebie 126 dB i jest to wartość podana w świadectwie homologacji. Już to widzę, jak krawężnik z jakimś miernikiem mi dowód odbiera za głośność... jeden już zresztą próbował.

Zeby było jasne - na co dzień jeżdżę przy znacznie cichszych ustawieniach. Ale
  • Odpowiedz
@kasztan00: Dlatego należy prawo zmienić tak, aby ustawić pewną granicę głośności i jeśli nawet coś z homologacją, przekracza te wartości, od razu zabierać prawo jazdy ¯\(ツ)/¯
M
  • Odpowiedz
@ka-lol: a po co zmieniać, jeżeli ono już dzisiaj tak stanowi?

Wystarczy nie być upośledzonym i jeździć na seryjnym wydechu, spełniającym normy.


no widać nie wystarczy, bo zaraz już się
  • Odpowiedz
Pomiary będą masowo leciały do sądu i będą uważane przez sędziów, tak samo jak masowo uważano pomiary z ręcznych fotoradarów.


@Podstarzaly_Mandalorianin: A skąd takie informacje? Sądownictwo działa w ten sposób, że przy skierowaniu sprawy do sądu dostajesz wyrok nakazowy. Zazwyczaj jest to koszt wyższy niż na mandacie. Jak się nie podoba to się sprzeciwiasz i to ty masz przejąć inicjatywę. Wnosisz o powołanie biegłego, koszt biegłego kilka tysięcy zł i
  • Odpowiedz
@dfg1: jedyne co nie jest bzdurą to część o sprzeciwie do nakazowego wyroku, reszta to domysły, fantazje i ogólnie to "gdzieś dzwoni tylko nie bardzo wiesz gdzie". To nie ja się będę bujał z biegłym tylko sąd-biegły na zlecenie sądu dokona ekspertyzy i jeśli masz homologację i nie kombinowałeś przy tłumiku to jesteś kryty i nie ma bata że wyjdzie inaczej. Koszt biegłego będzie włączony w koszty procesu i jeśli
  • Odpowiedz
domysły, fantazje i ogólnie to "gdzieś dzwoni tylko nie bardzo wiesz gdzie" (...) jeśli będziesz uniewinniony to złotówki nie zapłacisz


@Podstarzaly_Mandalorianin: Chyba nie zrozumiałeś co napisałem. Kto płaci zaliczkę na biegłego, ile trwa proces przez 2 instancje, jaka jest "wygrywalność" takich spraw - na te pytania warto sobie spróbować odpowiedzieć przed wdaniem się w proces. Ja nie wiem jakby to miało wyglądać w przypadku wydechów, ale wiem jak wygląda z
  • Odpowiedz
ale mikrofon pomiarowy musi być ustawiony w odległości 0,5m +/-0.01m... powodzenia w warunkach drogowych


@Podstarzaly_Mandalorianin: ustawią w odległości 55cm, zmierzą przykładowo 102db i powodzenia wtedy w takim mierzeniu w laboratorium żeby jednak wyszło "w normie"
miałem mierzoną głośność na torze z ręki "na oko", co prawda ekipa mierząca to nie byli goście z łapanki, ale nikt odległości co do 1mm ani kąta co do 1 stopnia nie liczył, wyszło tyle
  • Odpowiedz
@dfg1: mam stos anulowanych mandatów z Iskry, kosztowało to całe zero złotych bo wszystko na koszt skarvu jaśniepaństwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ligniperdus pojedź na skp i zrób sobie badanie (ofkorsno ile jesteś pewien że wydech przejdzie, bo inaczej to możesz się z dowodem pożegnać jak się trafi jakiś cxłowiek s*****l), zobacz ile czasu diagnosta będzie się biedził z ustawianiem sonometru żeby badanie było ważne
  • Odpowiedz