Wpis z mikrobloga

✨️ Jak poradzić sobie z obawami przed rodzicielstwem?
Ostatnio z rozowa myslimy o dziecku. Ona 31, ja 33 lvl. Mamy mieszkanie, wzglednie udana sytuacje finansowa na tyle ze mozna byloby miec dziecko.
Tylko ja sie cholernie tego boje!
Obecnie moje zycie wyglada ok, chociaz brakuje mi w nim czegos... jakiegos celu...
Pracuje, ogladam netflixa, czasami gdzies sobie pojedziemy, czasami spotkam sie z jakimis znajomymi i tak to moje zycie wyglada. Troche nudne, bez polotu. I wydaje mi sie ze dziecko wniosloby wiele dobrego do mojego zycia.

ALE....

Boje sie ze nie dam rady. Przeciez pierwsze lata to masakra. Wymiana pieluch, brak snu bo ciagle placze po nocach, proba polaczenia dziecka z praca, potem odwozenie do zlobka przeszkola lub szkoly, w momencie choroby harda opieka sie, non stop gotowanie obiadow pod dziecko, jakies takie inne rzeczy. No i boje sie ze nie bede mial czasu na swoje rzeczy, przyjemnjosci, ze nie bede mial czasu na silownie czy sport wiec bede grubasem, ze moj zwiazek tez ucierpi przez to ze mamy dziecko i jest nam ciezko...

Drogie wykopki ktore macie dziecko, jak sobie z tym dealujecie i czy nie zalujecie? Boje sie ze moje obecne zycie zostanie zachwiane... a nie chce zyc z odliczaniem az dziecko bedzie samodzielne i miec mysli "o, zostalo tylko 15 lat az zacznie w miare ogarniac" albo "o, zostalo 12 lat az pojdzie w koncu na studia lub sie wyprowadzi".

#dzieci #rodzicielstwo #rodzina #polska #parenting #rodzice #tatacontent #rozowepaski #zwiazki

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Dipolarny

🫶 Twoje wsparcie = dalszy rozwój projektu. Wspomóż projekt

  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim nie róbcie jak nie jesteście gotowi. Tylko zrobicie dziecku i sobie krzywdę.

Troche nudne, bez polotu. I wydaje mi sie ze dziecko wniosloby wiele dobrego do mojego zycia.


Nie wniesie. Jeżeli to jest powód dla którego chcesz mieć dziecko to jesteś okropną egoistką i idź się leczyć.
  • Odpowiedz
ze nie bede mial czasu na silownie czy sport wiec bede grubasem


@mirko_anonim: można nie być grubasem nie uprawiając ŻADNEGO sportu. Oni tego nie sprawdzają.

Boje sie ze moje obecne zycie zostanie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: odpowiem Ci bazując na swoich doświadczeniach, a w rodzicielstwo wszedłem dużo wcześniej, niż Ty zamierzasz.
Otóż mówisz, że

ja sie cholernie tego boje!


To jest absolutnie normalne. Ba, to nawet lepiej, że się boisz, bo czujesz, że to nie jest taka prosta sprawa, a sam strach możesz wykorzystać jako katalizator, by być lepszym rodzicem i czerpać z tego więcej również
  • Odpowiedz
Przeciez pierwsze lata to masakra. Wymiana pieluch, brak snu bo ciagle placze po nocach


@mirko_anonim: Po czterech miesiącach był spokój z nieprzespanymi nocami i mała zaczęła spać w przedziale 19-21 do 6-8. Czasami jeszcze zdarzy się jej wstać w nocy, ale to sporadycznie i po pół minuty śpi dalej. Oczywiście nie jest to regułą, ale większość znajomych miało podobnie, u niektórych nawet dziecko zaczęło przesypiać całe noce po miesiącu i musieli
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
Uważam, że tylko głupiec nie boi się rodzicielstwa, bo jest to ogromna zmiana w życiu. Najtrudniejsze jest to, że nie da się na nią w pełni przygotować – nigdy nie wiesz, jak odnajdziesz się w tej roli, jakie dziecko Ci się trafi (mi się nawet 2 trafiły bo wyszły bliźniaki) i jak Twój partner poradzi sobie jako rodzic. To zlepek wielu czynników, na które nie mamy wpływu.

Z mojej perspektywy,
  • Odpowiedz
Uważam, że tylko głupiec nie boi się rodzicielstwa, bo jest to ogromna zmiana w życiu. Najtrudniejsze jest to, że nie da się na nią w pełni przygotować – nigdy nie wiesz, jak odnajdziesz się w tej roli, jakie dziecko Ci się trafi

Posiadanie dzieci bardzo rozwija. Człowiek zaczyna patrzeć na świat zupełnie inaczej, staje się bardziej wrażliwy i razem z dziećmi uczy się cieszyć z małych, codziennych rzeczy.


@elena-mary: Otóż
  • Odpowiedz
Z mojej perspektywy, mimo że bywa to męczące, rodzicielstwo jest wspaniałą przygodą,(...) Posiadanie dzieci bardzo rozwija. Człowiek zaczyna patrzeć na świat zupełnie inaczej, staje się bardziej wrażliwy i razem z dziećmi uczy się cieszyć z małych, codziennych rzeczy.


@elena-mary: dzięki. To również bardzo trafnie ujęte. Podpisuję się pod tymi słowami :)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
zdyscyplinowany-badacz-27: Mam dziecko, moj ojciec mnie bił i poniżał, balem sie ze bede taki beznadziejny jak on, nie chcialem. Ale zaryzykowalem i tymczasem jestem wspalnialym spokojym ojcem a fala miłosci do córki jakiej doswoadczylem to jest cos niepowtarzalnego. Przed dzieckiem spelnilem sie zarowno podrozniczo(ponad 60krajow) jak i zawodowo, wiec nic nie musialem posiwecac bo zarowno wyjazdy jak i robota juz mi sie znudziły wczesniej. To są wspaniale chwile, fizycznie trudne, ale
  • Odpowiedz
@straszna_quokka: dlatego, że nie są twardym jedzeniem i są przetworzone. Moja ulubiona ortodontka, która leczy przedszkolaki, apeluje, żeby nie podawać słoiczków oraz saszetek dzieciom, lecz uczyć je jedzenia twardych pokarmów.
Obecnie jest epidemia dzieciaków z wąskimi szczękami i zaburzeniem wzrostu twarzoczaszki, a podejrzewam, że będzie gorzej, bo coraz więcej jest przetworzonego, miękkiego jedzenia, które podaje się nie tylko niemowlakom, a nawet 2, 3, 4-latkom.
Wiadomo, od jednego słoiczka się nic
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: mam 32 lata, żona też i 4 dzieci :) jak ja dałem radę to i Wy sobie poradzicie jeżeli oboje tego chcecie
Przez pierwsze 2 lata jeździłem specjalnie za granicę żeby zarobić na szeregówkę bez kredytu, w tym czasie żonka była u rodziców - grunt żeby potrafili się dogadać. Coś za coś, brakowało mnie na początku ale teraz jak jestem już na miejscu to nie ma przynajmniej pętli na
  • Odpowiedz
@asique: a to wiadomo, że podawanie tak dużym dzieciom słoiczków czy dieta bazująca na nich jest na pewno szkodliwe. Ale osobiście nie znam nikogo kto by tak robił.
Bardziej chodziło mi o okazjonalne doraźne uzupełnienie posiłków dla niemowlaka na początku rozszerzania diety, z drugiej strony marketowe żarcie (nawet świeże) jest nafaszerowane syfem.
Co do zgryzu to dawniej dużo później niż teraz wprowadzało się kubek i dzieci piły z butelki ze
  • Odpowiedz
a to wiadomo, że podawanie tak dużym dzieciom słoiczków czy dieta bazująca na nich jest na pewno szkodliwe. Ale osobiście nie znam nikogo kto by tak robił.

Bardziej chodziło mi o okazjonalne doraźne uzupełnienie posiłków dla niemowlaka na początku rozszerzania diety, z drugiej strony marketowe żarcie (nawet świeże) jest nafaszerowane syfem.


@straszna_quokka: ja znam :D
Jestem też na grupach mamusiowych i np dziecko dostaje kaszkę rano, potem obiadek i deserek
  • Odpowiedz