Wpis z mikrobloga

Dlaczego w tym kraju nie mogę iść normalnie do sklepu stacjonarnego, tak jak robi to biały człowiek w krajach zachodnich i kupić smartfona nie będąc przy tym o------m na 700zł? O co w tym chodzi? Czy ja już wszystko muszę kupować na platformach e-handlowych i w sklepach internetowych?

#polska #samsung #android #patologia #finanse
okrupnik - Dlaczego w tym kraju nie mogę iść normalnie do sklepu stacjonarnego, tak j...

źródło: nie dla idiotów

Pobierz
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@okrupnik: Tych co chodzą kupować do sklepów uznają za "jeleni nie znających się", którym można wcisnąć wszystko za każdą kwotę.
Jak zaczynasz dopytywać o pamięć, wifi, ekran uznają, że się znasz i przyszedłeś tylko dotknąć i kupić gdzie taniej ;)

A co do samsungów, nierozumie tych ich promocji... Kupił bym ten telefon w normalnej cenie ale oni zawsze mają promocję:
Bazowa cena z rabatem powitalnym, odkupienie telefonu, darmowe słuchawki, zwrot
  • Odpowiedz
@okrupnik: no ładnie, porównujesz cenę na promocji, do regularnej w Polsce, w kraju gdzie podstawek VAT wynosi 19%, a nie 23% jak w Polsce, gdzie płacisz stabilną walutą, która nie musi zostać dziesięć razy przewalutowania (euro), a nie jak złotówka, która zostaje przewalutowania do euro, a następnie do USD, a przy okazji zmieni swój kurs o 10% w stosunku do innych walut ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
Dlaczego w tym kraju nie mogę iść normalnie do sklepu stacjonarnego, tak jak robi to biały człowiek w krajach zachodnich i kupić smartfona nie będąc przy tym o------m na 700zł? O co w tym chodzi? Czy ja już wszystko muszę kupować na platformach e-handlowych i w sklepach internetowych?


@okrupnik: przecież w "krajach zachodnich" jest to samo. Ceny tego typu produktów w sklepach stacjonarnych są wyższe niż w internecie.
  • Odpowiedz
  • 2
@okrupnik to jest nic. Źle niemieszki dalej mają faje abonamenty. W skrócie z umową na dwa lata wychodzi taniej niż tel w sklepie xD to jest dopiero.
  • Odpowiedz
@Xuzoun: tak jak napisałem, nie patrz ceny po kursie z dzisiaj, a po średniej z ostatniego roku. Sklepy się zabezpieczają na sytuację w której złotówka leci na łeb i dają dużo mniej korzystny przelicznik. Zamiast 4,28 jest conajmniej 4,4 lub 4,5. I już cena bazowa bez uwzględniania wyższego VAT i przewalutowań zmienia się w 3050-3100. To samo dotyczy ceny u dystrybutora, bo on też się zabezpiecza przed fluktuacjami kursów na
  • Odpowiedz