Wpis z mikrobloga

Jaka jest Wasza topka wszechczasów jeżeli chodzi o ludzi z którymi pracowaliście w IT? Chodzi mi tylko o przebranżawiaczy.

1. Ja w jednym banku w 2017 roku pracowałem z bananem co poszedł na studia budownictwo do Warszawy z bogatej rodziny, mama stomatolog. Gość jarał zioło do potęgi i lubił imprezować. U----ł studia na drugim roku i pełno warunków miał. P------j poszedł wtedy na bootcamp z Javy i przyjęli go wtedy do banku prosto po bootcampie xD Już jest Seniorem bez studiów.

2. Kobieta z działu jakiegoś controllingu czy c--j wie co poszła na macierzyński. Na macierzyńskim brała udział w jakichś tam kobiecych ruchach w IT i szkoliła się na Scrum Masterke. Gdy wróciła z macierzyńskiego w korpo w-----i ją do mnie do projektu jako Scrum Master. To co się o----------o to głowa mała, kobieta miała zero pojęcia o IT a chciała usprawniać procesy. Jak z nią gadałem to czułem się jakbym z mamą rozmawiał o IT.

To moje top 2.

A u Was jakie rekordy skoczni padły?

#programista15k #programowanie #pracait #korposwiat #java #programista25k #kryzysit #pracbaza
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ksiega_dusz: Mam takich historii kilka ale wiesz co? Mam w------e, ważne żebym robić nie musiał więcej przez takich ludzi. W przeciwieństwie do pasjonatów noobki wiedzą dlaczego znaleźliśmy się w tej branży. Niech essa będzie z wami.
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz dla mnie ewidentny top to 55+ letni deweloper z Norwegii, którego nie szanowałem jako młody i głupi pasjonat, bo chłop umiał dwa wzorce na krzyż i pozostał w stadium advanced beginnera. Ale to wystarczyło.

Jak wrzucał kod i tworzył pull request to nie wiadomo było czy to japa czy d--a. Pisałeś mu, że to się kupy nie trzyma, a gość i tak cię gasił jak peta, bo te całe code
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: W poprzednim korpo była taka Karolina po ekonomii, która poszła na bootcamp i dostała robotę. Dzięki zaangażowaniu w różne inicjatywy związane z inkluzywnością, typu #womenintech pięła się po szczeblach kariery aż została Seniorem. Podczas jednej z dyskusji na temat architektury systemu lz myślała, że EventBus to autobus zabierający pracowników na konferencje
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: raz poznałem doktorantkę socjologii, która wiedziała, że u siebie pracy nie znajdzie więc zachciało jej się IT, bo słyszała, że kasa. No tak się chwaliła, że w IT robi, a stopki w mailu ustawić nie potrafiła.
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: To jest no joke. Jak pracowałem we Francji to zatrudnili na juniora takiego najbardziej stereotypowego murzyna ewer. Miał na imię Yassir i był chyba z Sudanu. Gość ledwo po francusku mówił nie mówiąc o znajomości angielskiego. Wjechał na jakimś fikcyjnym dyplomie i nie umiał nawet włączyć komputera. Po dwóch miesiącach dostał decyzję o deportacji z Francji, więc przeszmuglował się na naczepie tira przez Calais do UK. Do dziś mam
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz: w karierze przerobiłem kilkadziesiąt projektów, od kilku do kilkuset osób, a najbardziej w pamięci utkwiły mi:
- dziewczyna, która na długo przed boomem na przebranżawianie się do IT została Scrum-Masterem - to był najlepszy SM, z jakim miałem zaszczyt pracować, a jej wcześniejsze doświadczenie to... przedszkolanka (σ ͜ʖσ) także ten... Jirę, TFS, HP QC i te wszystkie fancy-zabawki do prowadzenia sprintów ogarniała tak,
  • Odpowiedz
@xkitu: w mojej pierwszej poważnej firmie był taki gościu - lider firmowego IT (pierwszy bo Bogu i CEO), zawsze pod krawatem, z teczką i maczkiem pod pachą. Ale jak widział, że się przyda, zdejmował marynarkę, podwijał rękawy i potrafił sam się za szafę w serwerowni wczołgać albo jeb..ć z nami zmianę 48h na wdrożeniu. Niejednego gościa z badgem "MVP" na rekrutacji zniszczył. U niego nie było, że coś nie działa
  • Odpowiedz