Aktywne Wpisy

Chciałem napisać z anonimowego, bo trochę wstyd
Ale trudno, nie bedę się ukrywał za anonimowym nickiem, już mi się zwyczajnie niechce, jestem podłamany
Mam spory problem, chyba spore kłopoty
Prowadzę działalność gospodarczą i jest ona zlokalizowana na drugim piętrze bez windy.
Ale był dwa lata temu program, by tworzyć miejsca pracy a w szczególności dla osób z niepełnosprawnoscią
No i wnioskowałem o przydzielenie dotacji z funduszy na instalację windy na zewnatrz budynku, bo klatka schodowa ciasna i
Ale trudno, nie bedę się ukrywał za anonimowym nickiem, już mi się zwyczajnie niechce, jestem podłamany
Mam spory problem, chyba spore kłopoty
Prowadzę działalność gospodarczą i jest ona zlokalizowana na drugim piętrze bez windy.
Ale był dwa lata temu program, by tworzyć miejsca pracy a w szczególności dla osób z niepełnosprawnoscią
No i wnioskowałem o przydzielenie dotacji z funduszy na instalację windy na zewnatrz budynku, bo klatka schodowa ciasna i

MrSyme +10

źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Pewna rzeczy siedzi mi z tyłu głowy od jakiegoś czasu. To będzie na poważnie. Otóż wydawało mi się (jak pewnie wielu z Was), że ludzie będą podchodzić do nowych modeli AI z dystansem. A jest dokładnie na odwrót. Sytuacja w biurze kolegi, u którego byłem. Widzę, jak ludzie bez mrugnięcia okiem kopiują wszystko, co AI im podpowie w teamsa, a hrówki robią prezentacje ChatemGPT.
Programiści biorą kod bez sprawdzenia i nazywają to poc , analitycy wklejają całe bloki tekstu, a jakieś 2 msc temu widziałem, jak u poprzedniego klienta bazodanowiec wrzucał output z Claude'a prosto do produkcyjnej instancji Snowflake. Bez żadnej weryfikacji. Kod był dość prosty, ale wciąż, sam bałbym się jednak.
Zastanawiam się - co się stało i kiedy to się stało? Skąd ta nagła zmiana? Przecież jeszcze niedawno większość podchodziła do AI ze sporą dozą sceptycyzmu. Nawet tutaj. "He he he panowie, jak napisze x,y,z w cobolu to może zerknę na to, a tak to tylko kalkulator". Wiadomo, Nadczłowiek itd. Ale ja nie mówię o tym. Nie chodzi o zagładę, bezrobocie i tym podobne sprawy.
Chodzi o to, że ludzie serio nie mają pojęcia, jak mądrze korzystać z AI w pracy i poza nią, a rząd nawet nie wie, że tego trzeba uczyć. Nie rozumieją jak ważne jest, żeby interfejsy AI jasno pokazywały użytkownikom, gdzie mogą czaić się pułapki i potencjalne błędy. Następuje tiktokizacja AI. I nie zatrzymamy jej. AI, czy pseudoAI będzie niedługo wszędzie, i będzie prało mózgi ludzi rząd wielkości lepiej niż tiktoki, instagramy i telewizja.
Pracuję dla różnych klientów i widzę gdzie wkłada się modele. W skrócie - wszędzie. Wszystko jest ai i digital. Dopamina, dopamina, dopamina. Każdy jest ekspertem. Każdy wie wszystko. Koszmar.
Ludzie mają wywalone j---a.
Większość wie, że to może powodować błędy, tylko mają to gdzies
Gra sama jest skomplikowana i fajna ale instrukcja to już za dużo :P
W prywatnym życiu też sporo używam AI, zwłaszcza do pisania maili tylko że gdy wklejam mojego maila to swoje dane zamieniam na
- najładniejsze miasto w Wietnamie?
- Hanoi
- A Hoi An?
- Hoi An jest najładniejszym miastem w Wietnamie.
To ostatnie wypluł już po portugalsku. Pewnie z powodu tego 'A' w pytaniu.