Aktywne Wpisy
kilo-bravo +185
Salido +546
Minął 2. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 3 wypadki śmiertelne w których zginęły 3 osoby.
6 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
6 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacji.
0 osób zmarło w ciągu 30 dni od zdarzenia drogowego w którym uczestniczyło.
Czyli w trakcie wakacji w 6 wypadkach zginęło w sumie 6 osób.
W poprzednim roku statystyki po 2. dniu wakacji wyglądały
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 3 wypadki śmiertelne w których zginęły 3 osoby.
6 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
6 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacji.
0 osób zmarło w ciągu 30 dni od zdarzenia drogowego w którym uczestniczyło.
Czyli w trakcie wakacji w 6 wypadkach zginęło w sumie 6 osób.
W poprzednim roku statystyki po 2. dniu wakacji wyglądały
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Start w biegu Tenerife Bluetrail 110 km. Ależ to był łomot. Nietypowa trasa, z jednego końca wyspy na drugi, z poziomu morza prawie na szczyt wulkanu Teide na 3500 m i z powrotem na poziom morza. W zasadzie pierwsze 60 km pod górę, a potem reszta w dół.
W pierwszej połowie w sumie mało się działo, start w piątek o 23:00 z plaży i mozolne zdobywanie wysokości przeplatane krótkimi zbiegami. O świcie dotarłem do przepaku na 50 km, na wysokości ok 2000 m, u stóp Teide. Ogarnąłem się w miarę szybko i zacząłem podejście na Teide, 10 km i kolejne 1500 m w pionie. Trochę mnie to zniszczyło, wysokość dawała się we znaki, ostatni kilometr szedłem jakieś 30 min, mimo że kilka dni wcześniej wszedłem tam dla aklimatyzacji. Na górę dotarły moje zwłoki, spędziłem ponad 20 min na punkcie, dochodząc do siebie, na szczęście udało się zreanimować i zacząłem zbiegać. Początek bardzo stromy i trudny technicznie, potem trochę łatwiej, chociaż im niżej tym bardziej w upale. Zbiegało mi się nawet dobrze i powoli wyprzedzałem innych. Gdzieś na 80 km wbiegłem w chmury i z upału zrobiło się chłodno, a potem zaczęło padać, więc strome zbiegi zrobiły się śliskie. Na 93 km czekała nas kolejna atrakcja, ostatnie podejście, 600 m w pionie na dystansie niecałych 2 km. Stromo, a nogi już puste, zajęło mi to prawie godzinę. Stamtąd zbieg do poziomu morza, kolejne 1000 m w dół. Na dole znów upał, a zostało jeszcze ok 7 km już relatywnie płasko przez nadmorskie miasteczka, moim zdaniem zupełnie zbędny fragment trasy. W sumie wyrobiłem się poniżej 19 godzin, z czego jestem nawet zadowolony. Do końca wyprzedzałem, na pierwszym punkcie byłem na 100 miejscu, finalnie skończyło się na 57.
Ogólnie była to ciężka przeprawa, raz upał, raz zimno, raz pył, raz morko i ślisko, długie, strome i techniczne zbiegi, często po luźnych ostrych kamulcach, także niezbyt przyjemnie. Skalę problemu widać po ilości DNF: wystartowały 442 osoby, ukończyło niecałe 300, więc ponad 30% DNF. Sporo. Organizacyjnie były drobne niedociągnięcia, ale w sumie nic dyskwalifikującego.
#sztafeta #bieganie #biegigorskie
Skrypt | Statystyki
Masz nogi z tytanu. Szacun
@murdoc: 11 km/h to już prawie 6 min/km, zdecydowanie szybszy trucht. Pomyliło Ci się z 6 km/h, czyli dość uczciwym marszem. A biorąc pod uwagę okolice 4 km przewyższeń to jest to szalone #!$%@?ńsko (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Komentarz usunięty przez autora
@Rain_Dog: człowiek-maszyna z kolanami z mithrylu (ʘ‿ʘ)