Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chłop pracuje fizycznie, ale dostał propozycję awansu. Przejście z "fizycznego" na "umysłowego" (stanowisko kierownicze). Były pewne wymagania i warunki, które chłop spełnił po krótkim przyuczeniu.
Niestety w trakcie wprowadzania na nowe stanowisko zaczęło się pojawiać coraz więcej nowych problemów i spraw, z którymi chłop w ogóle by nie chciał mieć do czynienia. Na zasadzie "żaden awans i żadna podwyżka nie przekona mnie do tego, żeby na co dzień zajmować się tymi sprawami". Zaczęły się wątpliwości...
No i w końcu przyszedł dzień, w którym chłop poznał szczegóły oferty związanej z nowym stanowiskiem, a tam pensja wyższa o 12% w porównaniu do dotychczas zajmowanego. Obowiązki i odpowiedzialność kierownika za pensję robola.
Chłop grzecznie podziękował za awans i dalej robi jako fizyczny.
#pracbaza #kolchoz #januszex #praca



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 70
mógłby się przemęczyć rok, zdobyć wpis w CV i trochę doświadczenia, i później znaleźć gdzieś indziej normalną pracę jako kierownik za lepsze pieniądze,


@LiveDieRepeat:
Po co mu lepsze pieniądze, jeśli mu zakres obowiązków stanowiska kompletnie nie pasuje? W nowej pracy będzie leżał i pachniał?

Może i nic nie odłożysz, ale przynajmniej w wieku 40 lat będziesz miał #!$%@? stawy i wypadający dysk


@hpiotrekh:
Jak się nie umiesz poprawnie poruszać to
@mirko_anonim: Ja bym brał, trudno, więcej obowiązków, ale też jest rozwój. W pracy fizycznej idzie ogłupieć, w kółko robisz te same bezmózgie czynności. Idąc na stanowisko biurowe pojawią się szkolenia, nowe doświadczenie. Nawet spędzając rok będziesz miał dobry wpis w cv, który pomoże Ci ogarnąć pracę za 2x tyle, czym ciężej będzie tym następny przelicznik będzie lepszy. Przy wkładaniu części do maszyny, sklejaniu tacek czy układaniu towaru, nigdy nie dostaniesz nic
Po co pracować za biurkiem za więcej pieniędzy, jak można fizycznie za mniej?


@hpiotrekh: ja pracuję za biurkiem, a i tak w chwili, gdy akurat mam wszystko ogarnięte, robie to, co robiłem jako fizol. Dla zabicia czasu.
@mirko_anonim: nie pchaj się w management. Po stracie pracy zostajesz z niczym bo na jedną propozycję pracy, jest dosłownie 300 równie gibkich i sprawnych managerów, którzy się wkopali w zarządzanie. Pamiętajcie, że na 5-30 pracowników wystarczy często jeden manager, a w czasach kryzysu gdy nie buduje i nie rozbudowuje się zespołów zapotrzebowanie na papugę jest znikome. Znam managerów, którzy spędzają lata przed emeryturą, a najczęściej degradują się do pozycji szeregowej aby
Ludzie potem narzekają że mało zarabiają, zanim kilka takich przypadków. No że mało płacą, że nie ma pieniędzy ale jak jest możliwość awansu to nie bo więcej obowiązków, żeby zostać po godzinach to też nie żeby iść w sobotę żeby więcej zarobić to nie bo trzeba odpoczywać.
@mirko_anonim: pomijając argumenty które inni podali, słuszne IMO, to jest jeszcze jedna rzecz. Miałeś szansę być managerem czy kierownikiem, którego inne chłopy będą szanować, bo znasz produkcję czy czym się tam zajmujecie od podszewki i nie byłbyś kierownikiem znikąd, który na niczym sie nie zna i robi głupoty i nadrabia mina. Skądinąd szacunek dla szefów firmy, że myślą w ten sposób. A i jeszcze, z tego co przeczytałem, to jakiś czas
@mirko_anonim: nie martw się chuopie, Ci co piszą o miernocie ze względu na używanie rzeczownika "chłop" sami pewnie są robolami których zastąpiły by z powodzeniem szympansy.
Ja chłop pracuje na stanowisku kierowniczym, co prawda pensja też nie jest aż tak zadowalająca natomiast to pierwsze stanowisko tego typu na którym zdobywam doświadczenie, dlatego też się zgodziłem i nie żałuję, bo już chłop ma lepszą wizję na przyszłość ze stanowiskiem kierowniczym w CV
@mirko_anonim:Widzisz jak strasznie #!$%@?łeś wielu ludzi? Przypomniałeś im, że też są w tej maszynce, którą pogardziłeś kierując się logika "może i #!$%@? lżejszy, ale za to spokoju nie dadzą przez cały dzień". Pod warzyłeś ich system wartości.
Inna rzecz, że można na to spróbować spojrzeć jeszcze inaczej, np. tak, że z reguły, statystycznie na stanowiskach zarządczych są ludzie nieco przyjemniejsi w obyciu, inteligentniejsi, mimo wszystko mający trochę szersze horyzonty tak że
chłop mógłby się przemęczyć rok, zdobyć wpis w CV i trochę doświadczenia, i później znaleźć gdzieś indziej normalną pracę jako kierownik za lepsze pieniądze


@LiveDieRepeat: albo trafić do psychiatryka z niechęcią do jakiegokolwiek dalszego rozwoju zawodowego. Ew. też zwolnić się/zostać zwolnionym po pół roku.
Nigdy nie należy robić czegoś wbrew sobie tylko dlatego, że tak radzą inni. Jeżeli ktoś czuje, że to nie jest to, lub to nie odpowiedni moment, to
@mirko_anonim: w pierwszej chwili zaplusowałem i uznałem, że masz rację, ale przekonały mnie argumenty innych. Skoro rozważałeś ofertę, to rozwój cię interesuje. A jak twoim zdaniem ma wyglądać rozwój? Ja próbowałbym wynegocjować taką umowę, że teraz 12% podwyżki a za 3 miesiące albo następne 18 punktów procentowych, albo powrót do stanowiska fizycznego. Oczywiście z jakąś możliwością negocjacji.
Prawdopodobnie tez by nie przeszło, alew tym kraju wygląda tak, że jak nabierzesz doświadczenia,