Wpis z mikrobloga

Ni cholery nie rozumiem tego całego cyrku z hotdogami na stacji. Mięso oddzielane mechaniczne i bułka wychodowana na chemikaliach to nie jest szczyt gwiazdek Michelin a zawsze trafi się typ co #!$%@? jakby to miał być jego ostatni posiłek w życiu.

-hotdoga poproszę
-jaki?
-omm ommm jakie są
-parówka, kiełbasa, kiełbasa z dzika, kiełbasa z serem, kiełbasa z chili
-to nie wiem to niech będzie ta z dzika
-ok
-ALBO NIE! Z CZILI POPROSZEM!
-ok, jakie sosy?
-ommm hhhhmmm jakie są?
-tu jest karteczka, mamy kechup, majonez dijon, 999 wysp, o smaku spermy, meksykański, amerykański, słodkie chili
-ommm nie wiem, to niech będzie może 999 wysp hmmmmm.... meksykański, dijon... i niech da pani jeszcze tego czili

To jest kawałek mięsa trzeciej kategorii a ludzie się spuszczają jakby to był 8 cud świata. Wchodzisz, mówisz "dobry, dużego hotdoga, parówa, ketchup i musztarda" i tyle, za tobą jest kolejka ludzi którzy zatankowali i muszą #!$%@?ć dalej. To jest jedzenie abyś się zapchał i nie umarł z głodu przez następne 1,5 godziny a nie kuchnia Gesslerowej. Z resztą zwykle obok są bardziej luksusowe kanapki z sałatą, prawdziwą szynką czy wołowiną ale ty wolisz odkrywać walory smakowe #!$%@? mięsa maczanego w 10 wersjach keczupu Develey.

#dziendobry #gownowpis #jedzenie #fastfood
SzubiDubiDu - Ni cholery nie rozumiem tego całego cyrku z hotdogami na stacji. Mięso ...

źródło: hot-dog

Pobierz
  • 95
-ALBO NIE! Z CZILI POPROSZEM!

-ok, jakie sosy?

-ommm hhhhmmm jakie są?

-tu jest karteczka, mamy kechup, majonez dijon, 999 wysp, o smaku spermy, meksykański, amerykański, słodkie chili

-ommm nie wiem, to niech będzie może 999 wysp hmmmmm.... meksykański, dijon... i niech da pani jeszcze tego czili


@SzubiDubiDu: A bo dziady nigdy nie mogą wystawić tych sosów na widoku, albo podpisać parówek na grillu, tylko pytanie "Zgadnij, jakie mam sosy i
@SzubiDubiDu: ni cholery nie rozumiem tego całego cyrku z #!$%@? się do ludzi o robienie rzeczy, na które mają ochotę. Przychodzi taki mirek frustrat i zaczyna toczyć peany na temat tego, jak bardzo irytują go ludzie, którzy olaboga, wybierają parówkę i sos do hot-doga na stacji. Dla mnie taki miras nie różni się niczym od tej parówy 3 kategorii, jest tak samo ciężkostrawny.
@SzubiDubiDu: skoro takie prowadzi usługi, to najwidoczniej sama stacja twierdzi że nie chce być tylko stacją do tankowania. Ja się zgodzę co do tego że to nie stołówka i powinno się tam tankować (mnie też wkurza jak ktoś za długo wybiera), ale to ich wybór, więc skoro oferują coś, to klient ma prawo z tego skorzystać, więc #!$%@? się do kogoś że chce zjeść hotdoga z mięsem trzeciej kategorii jest trochę
@SzubiDubiDu: Ale wiesz że tak na zdrowy rozsądek, gdyby stacji zależało na sprawnej obsłudze klienta, to wydzieliła by oddzielne stanowisko na hot dogi i inne duperele?. Ale stacji nie zależy, bo jak stoisz za panem co ogarnia 5 minut sos tysiąc wysp, to istnieje duża szansa, że weźmiesz sobie jeszcze redbula, batonika albo gumę do żucia z produktów przy kasie.W merchandisingu nazywa się to złotą strefą. Mylisz kolego skutek z przyczyną.
@SzubiDubiDu: kwestia z tymi hotdogami jest taka ze to się je jak się jest ekstremalnie głodnym i nie ma nic innego pod ręką (właśnie dlatego to jest na stacji). A wtedy smakuje bardzo dobrze (ogolnie mam wrażenie ze op nigdy nie widział faktycznie złej parówki).
@SzubiDubiDu: parę lat temu jakaś gazeta robiła zestawienie parówek dostępnych w Polsce i okazało się wtedy, że te dostępne w hotdogach na stacjach mają lepszy skład niż te z marketów.

A poza tym srasz żarem, bo ktoś kupuje przekąskę i wybiera ulubiony smak. Żryj więc ryż z mlekiem i przegryzaj jabłkiem - smak nieistotny, a zaspokoi potrzeby.