Wpis z mikrobloga

Tak ostatnio zwracam uwagę na to jak ludzie nie zasłaniają okien. Ludzie coraz częściej nawet firanek w oknach nie mają. Dodać do tego bloki budowane 2 metry od chodnika i generalnie wszystko widać co ludzie w mieszkaniach robią na parterach, właściwie to można z nimi TV oglądać. Siedzi sobie chłop bez spodni na kanapie i ogląda jakiś serial, koś tam przy stole coś je, a obok sobie ludzie chodzą i wszystko widzą.

Wy też tak żyjecie? Ja to tak bym nie mógł. Zapytałem o to parę osób i oni mówią, że to normalne i o co mi w ogóle chodzi. Ktoś tu chyba jest nienormalny i wychodzi na to, że ja ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#kiciochpyta #polskiedomy #patodeweloperka
  • 84
  • 8
@Cancermoon: Ja mieszkam na pierwszym, mam żaluzje i gęstą firankę. Wątpię, że coś widać, ale też nie lubię świadomości, że ktoś może coś widzieć.
@NaczelnyAgnostyk to nie chodzi, że się gapie, bo w sumie mnie nie obchodzi co ktoś tam robi, ale jak przechodzę obok to kątem oka widzę innych i mi by to przeszkadzało a oni nawet firanki nie założą.
@Akatrosh: starsze pokolenie zawsze zasłaniało - "bo ktoś zobaczy jak masz w domu, przyjdzie i ukradnie" teraz wywalone jajca na to ludzie mają, co jest słuszne - ja preferuje mieć lekko zasłonięte bo nie lubię full na widoku mieć, ale też część odsłoniętą bo lubię sobie patrzeć co tam się dzieje za oknem
@Akatrosh: w świecie gdzie w social mediach wrzucasz każdy fragment swojego życia prywatnego i intymnego ty się dziwisz że ludzie żyją jak w całych szklanych domach?

Ludzie za darmo sprzedają swoje dane firmom, godzą się na podsłuch 24/7 przez telefon i "smartne" urządzenia.

Siedzenie z wywalonym dydolem w chacie z odsłonięta firanka jak najbardziej wpasowuje się w aktualny trend.