Wpis z mikrobloga

@Ligniperdus: owszem, ale ze względu na blokujący przejazd dla rowerów pojazd rowerzysta nie mógł fizycznie w pełni po nim przejechać, musiał ominąć samochód, a nie dało się tego zrobić inaczej niż przejeżdżając kawałek po przejściu.

Kierowca za to powinien się spodziewać w tym miejscu przejeżdżających rowerzystów, ostrzegały go o tym dwa znaki.

Żaden sąd nie weźmie pod uwagę linii obrony "bo rowerzysta jechał kawałek po pasach" w tym przypadku.
@fizzly: jak zgwałcisz dziewczyne ubraną w krótką spódniczkę to wg prawa jesteś winny Ty a według logiki oboje?


@thorgoth: co ty pierniczysz xD tak, oboje w tym wypadku, ponieważ rowerzysta miał na przejściu dla pieszych zejść z roweru i przejść. Nikt normalny nie wyjedzie w ciemno kiedy jeden pas zastawiały samochody i tak naprawdę nie był w stanie ocenić tego co dzieje się na jezdni.
owszem, ale ze względu na blokujący przejazd dla rowerów pojazd rowerzysta nie mógł fizycznie w pełni po nim przejechać, musiał ominąć samochód, a nie dało się tego zrobić inaczej niż przejeżdżając kawałek po przejściu.


@Krupier: czyli jednak jechał po przejściu wbrew temu co #!$%@? wyżej, dziękuję tylko tyle chciałem wiedzieć
@thorgoth: https://lodzka.policja.gov.pl/ld/informacje/77409,Co-sie-stanie-jesli-wtargniesz-na-pasy.html

Kiedy zatem będzie winny pieszy?

Takim koronnym przykładem wtargnięcia na zebrę może być wejście na przejście posiadające działającą sygnalizacją świetlną, w trakcie gdy dla pieszego jest wyświetlany czerwony sygnał świetlny. Innym przypadkiem będzie wejście na zebrę w czasie, gdy pojazd znajduje się tuż przed przejściem, a mimo wszystko pieszy nie rozglądając się wejdzie, natomiast kierujący nie ma czasu na bezpieczne wyhamowanie auta.


Współwina.
Czy ty jesteś głupi czy upośledzony? Wklejam ci link dokładnie tłumaczący sytuację prawną a ty dalej swoje urojenia i jeszcze kolegę wołasz xD


@Tasde: a czy ty jesteś głupi, czy upośledzony? Wklejam ci przepis dokładnie tłumaczący sytuację prawną, a ty dalej swoje urojenia. iksde

Typie, czego nie rozumiesz gdy ci tłumaczę, że rowerzysta nie może wjechać pod nadjeżdżający pojazd a ten rowerzysta wjechał na przejazd gdy w pobliżu nadjeżdżało auto? Które
czyli jednak jechał po przejściu wbrew temu co #!$%@? wyżej, dziękuję tylko tyle chciałem wiedzieć


@Ligniperdus: jechał i mógł to w tej sytuacji robić wbrew temu co tutaj niektórzy sugerują. Dziękuję, tylko tyle chciałem powiedzieć.
@Krupier: A ty spójrz na poziome.

Znak D-6b (pionowy), o którym tu mowa, nie oznacza, że całe przejście jest wspólne dla pieszych i rowerów, tylko oznacza, że te przejścia/przejazdy są obok siebie.

Gdyby całe przejście/przejazd było wspólne, po co byłyby różne oznaczenia poziome części dla pieszych i rowerów tak, jak jest obecnie?

Rowerzysta nie może wjechać na zebrę (przeznaczoną dla pieszych) nawet w przypadku występowania znaku D-6b.
@Krupier: Dalej swoje debilizmy wypisujesz... Słuchaj, mnie to wszystko jedno, jak ci ktoś zrobi kaleką na przejeździe to się z sądem będziesz kłócił, tylko nie opowiadaj tych kocopołów w internecie, bo jeszcze jakieś dziecko uwierzy w te brednie i się #!$%@? na pałę na przejazd, bo mu głąb z wykopu powiedział, że jak dotknie kołem drogi to cały świat wokół niego się zatrzyma.
@Krupier: to czy mógł to jest inna kwestia o której dyskusji się nie podejmuję, wystarczy mi małe zwycięstwo z uświadomieniem ciebie* że piszesz durnoty w tak banalnej i podstawowej kwestii jak to czy rowerzysta jechał po przejściu czy po przejeździe

* chociaż z tym uświadomieniem akurat ciebie to może być problem - ale może chociaż uświadomi to innych jakim jesteś poważnym uczestnikiem dyskusji

ps.

Dziękuję, tylko tyle chciałem powiedzieć.


nie ma
owszem, ale ze względu na blokujący przejazd dla rowerów pojazd rowerzysta nie mógł fizycznie w pełni po nim przejechać, musiał ominąć samochód, a nie dało się tego zrobić inaczej niż przejeżdżając kawałek po przejściu.


@Krupier: ale mi się podoba te tłumaczenie; czekam aż jakiś kierowca samochodu powie podobnie: wysoki sądzie na ulicy był korek więc jechałem chodnikiem :D
Innym przypadkiem będzie wejście na zebrę w czasie, gdy pojazd znajduje się tuż przed przejściem, a mimo wszystko pieszy nie rozglądając się wejdzie, natomiast kierujący nie ma czasu na bezpieczne wyhamowanie auta.


@tomtom666: to dotyczy raczej wtargnięcia, a ciężko mówić o wtargnięciu z przeciwnego kierunku ruchu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dalej swoje debilizmy wypisujesz... Słuchaj, mnie to wszystko jedno, jak ci ktoś zrobi kaleką na przejeździe to się z sądem będziesz kłócił, tylko nie opowiadaj tych kocopołów w internecie, bo jeszcze jakieś dziecko uwierzy w te brednie i się #!$%@? na pałę na przejazd, bo mu głąb z wykopu powiedział, że jak dotknie kołem drogi to cały świat wokół niego się zatrzyma.


@Tasde: ja debilizmy? To ty nie jesteś w stanie
to czy mógł to jest inna kwestia o której dyskusji się nie podejmuję, wystarczy mi małe zwycięstwo z uświadomieniem ciebie* że piszesz durnoty w tak banalnej i podstawowej kwestii jak to czy rowerzysta jechał po przejściu czy po przejeździe


@Ligniperdus: żadne zwycięstwo nie miało miejsca, ale jeśli takie przekonanie ma sprawić, że twój dzień będzie lepszy to super.

edit: a dobra, ty jesteś typ typkiem, którego kiedyś zaorałem udowadniając mu, że
Tak czułem, że nie odpowiesz.


@ZygmnuntIgthorn: co miałem ci odpowiedzieć na pytanie z błędną tezą?
Nawet gdyby to było skrzyżowanie to nie, ten z pierwszeństwem któremu wjeżdżają w bok to nie jest pierwszy do zachowania szczególnej ostrożności.
Nie ważne czy wjeżdżasz w bok tira z pierwszeństwem, roweru z pierwszeństwem czy tramwaju z pierwszeństwem to ty #!$%@?łeś i ty zapłacisz.
Motorniczemu tramwaju który miał pierwszeństwo i któremu wjedziesz w bok też będziesz
ale mi się podoba te tłumaczenie; czekam aż jakiś kierowca samochodu powie podobnie: wysoki sądzie na ulicy był korek więc jechałem chodnikiem :D


@Senuyo: ale co w tym dziwnego? Analogicznie jeśli jedziesz samochodem i musisz ominąć przeszkodę częściowo najeżdżając np. na zatoczkę autobusową, po której przecież teoretycznie też nie możesz jeździć to zrobisz to i nie będzie to żadne wykroczenie.

Twój przykład to akurat fikołek. :D
Innym przypadkiem będzie wejście na zebrę w czasie, gdy pojazd znajduje się tuż przed przejściem, a mimo wszystko pieszy nie rozglądając się wejdzie, natomiast kierujący nie ma czasu na bezpieczne wyhamowanie auta.


@tomtom666: czytaj ze zrozumieniem co cytujesz. WEJŚCIE NA, a nie już PORUSZANIE SIĘ PO.
A ty spójrz na poziome.


Znak D-6b (pionowy), o którym tu mowa, nie oznacza, że całe przejście jest wspólne dla pieszych i rowerów, tylko oznacza, że te przejścia/przejazdy są obok siebie.


Gdyby całe przejście/przejazd było wspólne, po co byłyby różne oznaczenia poziome części dla pieszych i rowerów tak, jak jest obecnie?


Rowerzysta nie może wjechać na zebrę (przeznaczoną dla pieszych) nawet w przypadku występowania znaku D-6b.


@NigdyNieJemNaCzczo: w tej sytuacji rowerzysta
W tej konkretnej sytuacji rowerzysta nie mógł wjechać na przejazd rowerowy bo nie miał pierwszeństwa.


@Tasde: ależ bredzisz. Zadzwoń do wydziału ruchu drogowego, opowiedz to co tu i poczekaj na reakcje.