Oswiećcie mnie, jeśli się mylę i mam wypaczony pogląd na ceny po wieloletnim stołowaniu się w barach mlecznych, ale *62 zł* za garść frytek, cztery placki ziemniaczane, kompot i surówkę z kapusty w Olimpie w Serenadzie, to trochę dużo, co nie?
@DerMirker: Miras dałeś się wydymać za tyle w bistro sobie jadłem ziemniaczki pieczone (w życiu tak dobrze doprawionych nie jadłem), kawał pieczonej jagnięciny, surówkę i barszczyk. I trochę dupa piekła za wydatek xD
@DerMirker: przecież wziąłeś 0.75kg jedzenia, czego ty oczekiwałeś? Zazwyczaj 25-30zł kosztuje jedzenie w okolicach 300-350g, więc zapłaciłeś standardowo, jedyne do czego bym się #!$%@?ł to kompot 400ml za 9zł
@DerMirker: nałożyłes sobie prawie kilogram ziemniaków z kapusta i wziąłeś wodę z syropem ( pod tego bez cukru XD ) w miejscu w którym się płaci za wagę, czego się spodziewałeś? Sprawdziłem menu, mogłeś sobie wziąć grillowane bakłażany, banany w cieście czy faszerowane mięso, ale wybrałeś ziemniaki i się dzisisz ze drogo
@DerMirker: Knajpy na wage powalili już przynajmniej rok temu, dwudaniowe danie w azjatyckiej restauracji w środku Krakowa wyszło mnie ostatnio taniej niż duży talerz w jakimś Olimpie
Jestem w szoku do teraz. #krakow #pradnikczerwony
Komentarz usunięty przez autora
Swoją drogą 3 lata temu normalna cena to było 3.49zl/100gramów
Sprawdziłem menu, mogłeś sobie wziąć grillowane bakłażany, banany w cieście czy faszerowane mięso, ale wybrałeś ziemniaki i się dzisisz ze drogo