Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 331
Oswiećcie mnie, jeśli się mylę i mam wypaczony pogląd na ceny po wieloletnim stołowaniu się w barach mlecznych, ale *62 zł* za garść frytek, cztery placki ziemniaczane, kompot i surówkę z kapusty w Olimpie w Serenadzie, to trochę dużo, co nie?

Jestem w szoku do teraz. #krakow #pradnikczerwony
DerMirker - Oswiećcie mnie, jeśli się mylę i mam wypaczony pogląd na ceny po wielolet...

źródło: comment_16679854519VDVIyMcshsYv5WdlpZDxt.jpg

Pobierz
  • 105
@DerMirker: Trzeba było zjeść kebaba za 30 zł. Mnie w takich lokalach rozwalają ceny napojów - cola 0,25 zł za 9 zł albo herbata w czajniczku za 14. Jem bez picia.


@gunsiarz Bo na napojach najwięcej zarabiają. Też zawsze unikałem. Kiedyś w pięknych czasach wietnamca brałem za 15-18 zł a napój był za 8 chyba więc xD
Już nie patrzac na ten talerz.
OstTnio tez sobie wziąłem talerzyk jedzenia, nie patrzylem na cenę i wydałem 40zl.
A za duzo to tam nie miałem. Już nie mówiąc, ze dla zasady nie wziąłem kompotu bo się to kompletnie nie opłaca
@pieczony_szczur_z_ogniska: Sprecyzuj "dobra". A nawet gdyby, to jakim cudem miałby lokal gonić ją za tylko 70zł? Serio tak mało jest ludzi którzy w ogóle ogarniają, jak działa gastronomia, jakie są marże i na czym oraz gdzie są największe koszta itd.? I potem się dziwicie, że napój 0,25l kosztuje 9zł i w głowę zachodzicie, dlaczego. Kompletnie mnie dziwi skąd w tym kraju taka niechęć - delikatnie mówiąc - do przedsiębiorców. Bo wiedza