Wpis z mikrobloga

@meh0wski: nie, nie ma dowodu na jej istnienie ani nieistnienie. Jest tylko słowo Twojego znajomego.

Pytanie brzmi czy automatycznie uznasz z przekonaniem że taka restauracja nie istnieje (bo ciężar dowodu spoczywa na gościu który ją polecał, a tego dowodu nie dostarczył).
Czy może jednak mimo braku dowodu zaryzykujesz odrobinę wiary (a w takim razie jak to się ma do tych rozważań o ciężarze dowodu?).
  • Odpowiedz
@silesianist: ale przykre mieć jakikolwiek rigcz i pracować w szkole obecnie. Kasa słaba, gówniarze #!$%@?ący jak zwykle i jeszcze w podstawie programowej takie kocopoły. To już lepiej do dyskontu na kasę iść przynajmniej ubezpieczenie w luxmedzie dają to się można dostać do psychologa przepracować tą traumę w "oświacie".
  • Odpowiedz
@silesianist: Im bardziej będą wpychali dzieciom w szkole katolicyzm siłą do ryja, tym szybciej nasze społeczeństwo się zlaicyzuje. Ja bym jeszcze chciał żeby wprowadzili religię 5 razy w tygodniu, gdzieś pomiędzy innymi lekcjami.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@KEjAf: nie będę z Tobą rozmawiał bo nie jesteś w stanie mi udowodnić, że istniejesz. Jest tylko twoje słowo przeciwko mojemu.
  • Odpowiedz
@meh0wski: Trudno o lepszy dowód mojego istnienia niż fakt że "jest moje słowo przeciwko twojemu" - w takim razie to moje skądś się wzięło, ja jestem tym "skądś", możesz co najwyżej mieć wątpliwości co do mojej natury (żodyn niy wiy, iże jeżeh psym) ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Jakkolwiek - to właśnie wskazuje na absurd całej tej myśli o "ciężarze dowodu" w oderwaniu od kontekstu. Gdybyś miał automatycznie
KEjAf - @meh0wski: Trudno o lepszy dowód mojego istnienia niż fakt że "jest moje słow...

źródło: comment_1659993235CHMhGAFhfst8lbwRe2UIUz.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
tak samo jak możemy stwierdzić, że istnienie skrztów leśnych jest bardzo mało prawdopodobne.


@bolekndm: fakt jest taki, że skrzaty nie istnieją chyba, że to skrzaty transcendentne.
  • Odpowiedz
@silesianist: Ale sobie znaleźli gościa na poparcie swojego wywodu xD

Gilbert Keith Chesterton to uwaga

Przez krótki okres po zdobyciu wykształcenia był rysownikiem i karykaturzystą, następnie wybrał dziennikarstwo i publicystykę. Reprezentował poglądy konserwatywne, przeciwstawiał się ideom socjalizmu i agnostycyzmu. Był mistrzem groteski, paradoksu i humoru absurdalnego.


xD

Ale to jeszcze nic bo

W młodości przejawiał postawę agnostyczną; z czasem zmienił poglądy i włączył się w nurt odnowy duchowej Kościoła anglikańskiego. W
  • Odpowiedz
  • 3
@silesianist ale to się zgadza. Doczytaj trochę jak zmienił się ateizm lub ile jest jego "poziomów" ateiści w tych czasach przypominają katoli bo właśnie są tak obłąkani że wpadli w sidła wiary. Tym razem wiary że Boga nie ma. Pragmatyzm kolego pragmatyzm, sami filozofowie mówili że nie można być pewnym czegoś bez dowodów bo to dowodzi tego że wierzysz że czegoś nie ma a nie że wiesz że czegoś nie ma bo
  • Odpowiedz
@silesianist: słyszałem już takie #!$%@? w gimnazjum. Ten debil w sukience wmawiał nam, że przecież każdy jest wierzący bo na przykład wierzy że krzesło się nie złamie, opona w aucie nie wybuchnie itd.
  • Odpowiedz
@makaronzjajkiem: W XV wieku było wiele dowodów na to że upuszczanie krwi leczy choroby, czarownice unoszą się na powierzchni wody, a Ziemia jest w centrum układu słonecznego.
W tamtych czasach niczego poza tym co można zobaczyć i dotknąć na własne oczy nie było wiadomo tak jak dziś takie rzeczy wiadomo.

A przy tym jak słusznie zauważył @makaronzjajkiem, Kolumb zamierzał płynąc wprost na zachód z Europy dotrzeć do Indii. Nie mógł
  • Odpowiedz
@KEjAf: powiedz, że trollujesz. Dowody na to że ziemia jest okrągła zostały opisane w III wieku p.n.e (popatrz na księżyc codziennie przez miesiąc). Ruch ciał niebieskich był dowodem an to, że ziemia nie jest w centrum wszechświata (kolejny dowod). Upuszczanie krwi było właśnie takim VooDoo, nie było dowodów na to, że pomaga (tak jak modlitwa).
  • Odpowiedz