Aktywne Wpisy

Gensek +4
Mam wrażenie że #ukraina popsuje nam zabawę #gielda. Małpa się #!$%@? i zruci jakiś mały taktyczny atom. Może to zrobić zgodnie z doktryną. Idealny to byłby zapalnik do spadków po bull trapie.
Zgodnie z obecnie obowiązującą doktryną Rosja może użyć broni atomowej nawet jeśli jej przeciwnik stosuje tylko broń konwencjonalną - może się to jednak stać tylko w sytuacji, gdy zagrożona jest suwerenność lub integralność terytorialna Rosji.
Zgodnie z obecnie obowiązującą doktryną Rosja może użyć broni atomowej nawet jeśli jej przeciwnik stosuje tylko broń konwencjonalną - może się to jednak stać tylko w sytuacji, gdy zagrożona jest suwerenność lub integralność terytorialna Rosji.

Umiecie grać na gitarze mirasy?





Fragment z PODRĘCZNIKA nowego przedmiotu "historia i teraźniejszość"
Nic tylko dodać #bekazkatoli #bekazpisu
źródło: comment_1659974135cqPK2eG8am5b0mwxpRTLen.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Stwierdzenie kolegi o dobrej restauracji w Rzymie jest zasadnioczo nie istotne w kontekście Twojego życia. Po za tym wiara koledze na słowo jest mierzalna. Jesteś w stanie ocenić na ile prawdpodobone jest jego kłamstwo, a więc jesteś w stanie ocenić jaka jest szansa istnienia restauracji. Po za tym na koniec kolega może
XD
@bolekndm: no ale ich nie przedstawił.
@bolekndm: i co to w ogóle znaczy "przykłady nie mające symetrii w dyskusji"?
Chodziło mi o to że ta zasada o obarczaniu kogoś ciężarem dowodu musi mieć jakieś uzasadnienie. Pytałem o to uzasadnienie.
@Keiosss: wolisz ruchać kozy czy psy?
Nie rozumiesz zagadnienia i wpadasz w pętlę błędnego myślenia, odwracając sens zadanego pytania.
Jeżeli ci powiem, że 2+2=15 to jak udowodnisz mi, że taki wynik nie istnieje? Nie jesteś w stanie tego zrobić, bo wynik 15 nie istnieje. Możesz mi podać, że 2+2=4 ale to dowodzi twojej tezie nie mojej.
Nie istnieje żadne obliczenie, które mogłoby potwierdzić moją tezę, ale tym samym nie istnieje takie, które mogłoby je obalić, bo po prostu taki wynik nie istnieje, więc gratuluje, właśnie spędzisz resztę swojego życia próbując udowodnić, że moje brednie nie są prawdziwe, bo przecież nie ma uniwersalnej zasady ciężaru dowodu, więc ja nie muszę udowadniać, że coś istnieje.
Zakładam z niemałą pewnością, że nic z tego nie zrozumiałeś, ale tak właśnie wygląda twoje odwracanie logiki, po prostu trywializujesz zagadnienie, podajesz przykłady które trudno w ogóle ubrać w logiczne słowa i myślisz, że masz rację. Ale nie masz, tylko po prostu zbyt wąsko pojmujesz
Nie wiem czy taką równość katolicy są w stanie zaakceptować.
@Tasde: Istnieje wiele takich metod. Można udowodnić, że nie istnieje państwo które ma więcej niż 3 mld mieszkańców, nie istnieje na Ziemi dzień tygodnia który trwa 30 godzin, nie istnieje liczba naturalna wieksza od zera a mniejsza od jeden, nie istnieje trzecia izba polskiego parlamentu Rozpisujesz się strasznie, ale treści tu mało.
@Tasde:
Autor pisal tekst na zamowienie, i logika sie niespecjalnie przejmowal bo zamowienie okreslalo jakie stanowisko ma byc w tekscie gloryfikowane a jakie powinno sie sprobowac skompromitowac. I dotyczy to nie tylko kwestii religijnych ale np pisowskiej mitologii zawartej w komentarzach do najnowszej
@dodo_: tak zasadniczo nie do końca masz rację z tym ciężarem dowodu i mówię to jako ateista. Ciężar dowodu nie ciąży na tym, który mówi, że coś istnieje, tylko na osobie, która stawia tezę.
Jeżeli rozmawiasz z katolikiem i on mówi:
"Bóg istnieje" - ciężar dowodu leży