Wpis z mikrobloga

@KEjAf: Czyli uznajemy, że masz to jezioro w domu a ty wierzysz mi na słowo nie wymagając, żebym udowodnił swoją tezę, bo nie mam obowiązku udowadniać czegokolwiek o czym mówię?
@Tasde: Nie mam nic przeciwko żebyś uznał że je mam.

Ja uznam że nie wiem i nie bardzo mnie to interesuje, bo też nie wydaje mi się żeby to miało dla mnie jakiekolwiek znaczenie albo jakikolwiek wpływ na moje życie. Tak samo bym uznał gdybyś mi powiedział że w moim domu nie ma magicznego jeziora.

To dokładnie jak z czajniczkiem Russela, o którym na pewno słyszałeś, choćby i już w tej
Tak samo bym uznał gdybyś mi powiedział że w moim domu nie ma magicznego jeziora.


@Tasde: to ma dla Ciebie sens?

Jeśli chcesz mnie przekonać że w moim domu jest magiczne jezioro, to musisz w to włożyć trochę więcej wysiłku, dokładnie tak samo jak gdybyś chciał mnie przekonać że w moim domu takiego jeziora nie ma. Bez mocniejszych argumentów nie będę się skłaniał ani w tę ani tamtą stronę, pozostanę przy
Błąd. To samo co kolega wyżej, po prostu gubisz sens w skomplikowaniu myślowym zadanego pytania.

W żaden sposób nie udowodnisz, że nie istnieje państwo mające więcej niż 3 miliardy obywateli


@Tasde: OK, widzę chyba o co Ci chodzi. Jest w tym pewien sens, ale z takim nastawieniem Ty nie jesteś mi w stanie zupełnie niczego udowdownić. Nie udowodnisz mi, że istnieje państwo Polska, bo tylko obserwujesz jakieś przesłanki i wyciągasz WNIOSKI,
Czyli wykazujesz, że coś istnieje a nie, że nie istnieje.


@Tasde: Ale lanie wody. NIE. Wykazujesz np. że prawdziwe jest twierdzenie: "nie istnieje największa liczba naturalna" i byle licealista na zaliczenie pisze na tablicy dowód takiego twierdzenie, które jest twierdzeniem o nieistnieniu czegoś. On tak twierdzi, on udowadnia. Ale się wijesz, żeby obronić to dziwne stanowisko.
@swiadomy_anakolut: mamy pewne obserwacje i doświadczenia jak działa świat. Nie wiemy jednak dlaczego tak działa i kto/co ustalił takie a nie inne zasady. Nie wiem czy przed powstaniem wszechświata (a tak uważamy przy obecnym stanie wiedzy) istniał inny. Ta niewiedza wprost mówi o tym, że możemy przyjąć co najwyżej „bo taki już iest świat”, a to czy ktoś przypisuje mu boska twórczość, czy nie, jest tylko opinia - nie faktem.

Rownie
Rownie dobrze możemy żyć w symulacji. Czy jej twórcy powinni być uznani za Boga?


@Bulburator: No jeżeli za Boga uznamy twórcę symulacji, to tak - gdybyśmy odkryli, że żyjemy w symulacji, to jej twórcę nazwalibyśmy bogiem. Ale trochę nie rozumiem, co to ma do rzeczy. Póki co to wg Ciebie nie ma dowodów na istnienie/nieistnienie boga. Skąd to wiadomo? Z Twoich obserwacji i doświadczenia? Jakbym się chciał czegoś dowiedzieć o dowodzie
@swiadomy_anakolut: nie znalazłem żadnych źródeł, tj. Badań, artykułów naukowych (i popularnonaukowych), książek a także wypowiedzi „ludzi nauki”, które wprost wnioskowałbym: „Bóg (nie) istnieje”. Oczywiście, całego internetu nie jestem w stanie przeszukać i tez nie znalazłbym czasu by zajmować się tym codziennie, jednak jeśli jednak coś w tym temacie znalazłeś to chętnie się z tym zapoznam.

Swoją drogą, kwestię braku dowodów może wypowiedzieć każdy. Mimo to, na osobie niezgadzającej się z tym
woją drogą, kwestię braku dowodów może wypowiedzieć każdy. Mimo to, na osobie niezgadzającej się z tym spoczywa ciezar


@Bulburator: Cooo? Mówisz coś bez poparcia jakimkolwiek uzasadnieniem i twierdzisz, że ja niezgadzając się mam udowodnić, że Twoje słowa to nieprawda? Jakby działała nauka albo wymiar sprawiedliwości, gdyby ktoś poza Tobą stosował taką regułę? Jestem astrofizykiem i ogłaszam, że wokół Ziemi krąży dodatkowy księżyc - jak ktoś się nie zgadza to niech udowodni,
@swiadomy_anakolut: Wychodzisz ze złego założenia. Prosty przykład:

1. obcy istnieja - znajdź dowody na ich istnienie
2. Obcy nie istnieja - udowodnij, ze ich egzystencja jest niemożliwa
3. Nikt nie może udowodnić istnienia lub nieistnienia obcych - co tu wstawisz za dowód?

Wymiar sprawiedliwości sprawiedliwości jest nietrafionym przykładem, gdyż prawo opiera się na „odwróconej logice”. Poza tym, skoro ciężar spoczywa na podejrzanym by udowodnił swoją niewinność, również spoczywa na pozywajacym by
obcy istnieja - znajdź dowody na ich istnienie


@Bulburator: Ale ja nie twierdzę, że istnieją. Poza tym, nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "obcy". Podaj dokładnie co to jest, to się można zastanowić, czy to istnieje i jak sprawdzić czy to może istnieć.

Obcy nie istnieja - udowodnij, ze ich egzystencja jest niemożliwa


A nie jest? Czemu by miała być niemożliwa? Nie istnieje np. 35 sezon Simpsonów, ale jego "egzystencja" jest