Wpis z mikrobloga

@majkel34: tez nie wywalilem sie bo zapomnialem sie wypiac
wywalilem sie dopiero po 1.5 roku i to z wlasnej winy, jechalem mega wolno, prawie stalem i chcialem zawrocic
jak debil no:)

chyba malo kto wywala sie bo zapomina wypiac, raczej jak juz to ze mu sie cos zablokuje w zapieciu (u mnie akurat zawsze dzialalo bajkowo latwo)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@NoNameNoIdeaNoLife: nie wiem skąd się wzięło że zawsze trzeba koziołka wywinąć podczas pierwszej jazdy.

Pamiętam dokładnie pierwsze km przez miasto w SPD. Było dziwnie ale nigdy nie przewróciłem się bo noga została wpięta. Ot trzeba przez pierwsze km myśleć o tym a potem samo przychodzi.
  • Odpowiedz
@Baczy: Bo sporo osób zalicza gleby ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pierwsza jazda mojego szwagra zakończyła się tak że chciał się podeprzeć nogą w błocie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale się nie wypiął więc wpadł cały.
  • Odpowiedz
@NoNameNoIdeaNoLife: Najbardziej koncertowa wyjebka to w sumie jak już długi czas jeździłem w SPD. Dojeżdżałem do przejazdu, czerwone świtało. Na zielone czeka fajna dziewczyna na rowerze. Myślę sobie - zagadam. Podjeżdżam powoli, że niby taki wyluzowany. Zatrzymałem się, zdążyłem powiedzieć "cześć" i w tym momencie przypomniałem sobie, że przecież SPD. Wyrżnąłem na bok jak ten debil. To spojrzenie z politowaniem zabolało bardziej niż gleba i rysy na rowerze... (
  • Odpowiedz
@AlteredState: Kurde faja, serio? W spd nigdy nie miałem problemów z wypięciem, a parę gleb już zaliczyłem (w tym 4 jednego dnia) i wiele potencjalnych leżanek i za każdym razem noga się sama wypinała. A jak masz sprężynę w pedałach dokręconą, może za mocno?
  • Odpowiedz