Wpis z mikrobloga

Bożena z mojej pracy ma dwóch synów. Jeden to złote dziecko, szkoła muzyczna, zabawny, dowcipny. Ale jest gruby, to co chwilę mu dogaduje, że musi schudnąć. Drugie dziecko zyje w cieniu tego drugiego, są wymagania, pochwał brak. Ten drugi dzieciak Bożeny od poniedziałku rano wymiotuje. Oczywiście jest "hurr durr kartkufke z angielskiego ma, symulant jeden", "pewnie na komputerze chce grać cały dzień, leń jeden", "wczoraj po szkole normalnie jadł i się zachowywał". Dzisiaj puścił pawia na łóżko.
To jej delikatnie zwracamy uwagę, że może ma problemy w szkole, może ktoś mu dokucza i wymiotuje ze stresu.
- ale on ma kolegów, raczej to niemozliwe, ale porozmawiam z nauczycielką.
- Bożena, ale pogadaj z dzieckiem najpierw, to chyba ono wie najlepiej co mu jest.
- no może... Muszę pierwszemu dziecku buty kupić, conversy są na zalando.

#!$%@?ć takich rodziców XD

#patologiazmiasta #truestory #pracbaza
  • 83
@demoniczna_purchawka: to jest klasyczne szukanie wentylu do rozmowy. Dużo ludzi tak robi. To znaczy dramatyzują w opowieściach o swoich problemach, a jak ktoś się zainteresuje, poprawnie będąc zaalarmowanym zdaje się poważną sytuacją to się wycofują i już te ich problemy nie są tak dramatyczne.

Ergo nie chcą żebyś pomogła rozwiązać czy się przejęła na serio tylko chcą wysrać się emocjonalnie komuś do ucha xD
@demoniczna_purchawka: dlatego nie rozumiem ludzi którzy mają więcej niż jedno dziecko (lama?)... Większość ludzi jakich znam którzy mieli rodzeństwo w podobnym wieku to albo byli tymi faworyzowanymi albo tymi którzy cierpieli przez to że mama ich nie kocha.
Mial ktoś tak że był na równo z rodzeństwem traktowany ? (I tak żeby rodzeństwo też to potwierdziło ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Wg mnie to jest strasznie trudne
via Wykop Mobilny (Android)
  • 33
@buhubuhu: Ja mam o rok młodszą siostrę i rodzice nas na równi traktowali, gorzej z innymi (rodziną lub znajomymi rodziców). Jako że moja siostra była żywiołowa i ładniejsza, a ja cicha to ona była wszędzie ulubienicą. Przyznaję bez bicia, że bardzo mnie to bolało dlatego teraz staram się nigdy żadnego dziecka nie faworyzować.
@demoniczna_purchawka: trajkocze, trajkocze a z własnym synem nie potrafi porozmawiać. Ciągnię się to od dłuższego czasu, widać, że ma związek ze szkołą, bo pewnie w weekendy nie wymiotuje to już dawno powinna to załatwić. Jak młodego gnębią czy coś to niech mu zmieni szkołę. Wygarnij jej w pracy jaką jest matką, że niech się zainteresuje synem w dosadnych słowach, obrazi się, w domu przemyśli i może zareaguje
Bożena, ale pogadaj z dzieckiem najpierw, to chyba ono wie najlepiej co mu jest.


@demoniczna_purchawka Niby dobrze podpowiadasz co ma babka zrobić, ale pewnie mało ludzi zdaje sobie sprawę, że rozmawiać, to też trzeba umieć. Co z tego, że dzieciak będzie opowiadać o swoich problemach jeśli matka zamiast zrozumieć przyczynę powstania problemów syna, to zacznie #!$%@?ć coś w rodzaju "ja miałam większe problemy jak byłam w twoim wieku i jakoś żyje". Bo
@Sylwunia: no ja tak miałem z moim kuzynem (5 lat młodszym), nasz babcia zawsze kuzyna uważała za nie-wiadomo-co a mnie za debila, tylko i wyłącznie dlatego że jego ojca bardzo lubiła a z moim się nienawidziła. Masę przykrości przez to miałem.
Ale jesteś pewna że siostra to potwierdza a nie że rodzicie widząc że ona jest ładniejsza i żywiołowa faworyzowali Ciebie a ją zostawiali samą sobie przez co może wszyscy inni
@demoniczna_purchawka: #!$%@? rodzice to najgorsze co może człowieka spotkać, moja matka pedagog, codziennie pracuje z dziećmi z problemami, upośledzonymi, odrzuconymi przez rówieśników itd. Wielu naprawdę pomogla. Wydaje sie, że jest to matka, która zrozumie również i swoje dziecko a gdzie tam. Całe życie psyche mi wyniszcza, im dłużej człowiek przebywa z tą osobą tym bardziej odechciewa się żyć (°°
@grzsci No tak, tylko trzeba zacząć od podstaw, bo może to być znak czegoś poważnego typu dręczenie w szkole, co trzeba by było rozwiązać zarówno w szkole jak i przy pomocy specjalisty. A może być to coś mniej poważnego i od razu dziecko pchać do jakiegoś psychoterapeuty czy coś to też może być dla niego trauma.
Poza tym nie wiem co w takim przypadku miałabym jej polecić.
@notavailable wiesz no, mi nic do tego. Często komentuję jak ona coś gada o tych swoich dzieciach (typu że współczuję jej synowi, że zamiast bawić się z rówieśnikami musiał się uczyć grać na instrumentach). Ale to jest taki typ, który wie wszystko najlepiej i nawet jak jej powiem coś w twarz to i tak będzie miała to w dupie jak wie, że ona i tak robi coś najlepiej.
Z resztą i tak
@demoniczna_purchawka: może mieć też jakieś problemy w rodze z załodkem, reflux, wrzody, czy cos takiego. Znajoma ma rodziców z tego samego gatunku, reguralnie wymiotowała od dziecka, przy każdym osłabieniu. Ale ze jej rodzice byli #!$%@?, to pół zycia nic z tym nie robili. Ot urodziła nam sie taka #!$%@? córka i zrujnowali jej tym zdrowie. Bo wszystko co wystarczyło zrobić, to delikatnie diete zmienic
@demoniczna_purchawka: też miałam taką pinde w pracy. Sama z siebie opowiadała jak to u nich wygląda, tylko dzieciaki były sporo młodsze. Obydwoje z mężem syna, 6-latka traktowali jak psa. Opieprz za byle co, przylać też im się zdarzało chyba częściej niż od czasu do czasu, ojciec był raczej niezadowolony z pierworodnego, #!$%@? wie o co tak naprawdę chodziło. I ten maluch, jak potem się żaliła, miał o wiele większy i lepszy
dlatego nie rozumiem ludzi którzy mają więcej niż jedno dziecko (lama?)... Większość ludzi jakich znam którzy mieli rodzeństwo w podobnym wieku to albo byli tymi faworyzowanymi albo tymi którzy cierpieli przez to że mama ich nie kocha.

Mial ktoś tak że był na równo z rodzeństwem traktowany ? (I tak żeby rodzeństwo też to potwierdziło ( ͡° ͜ʖ ͡°) )

Wg mnie to jest strasznie trudne zachować obiektywność
@demoniczna_purchawka #!$%@? być tym gorszym dzieckiem. Jak jestem najgorszym wnukiem. Ale równocześnie to na mnie spoczywały wszystkie obowiązki. Teraz młodsi super kuzyni dorośli to zaczęłam upominać żeby to oni ruszyli dupę to był szok w rodzinie. Generalnie odkąd zaczęłam mówić i olewać ich zachcianki, żeby to kuzyni i moje rodzeństwo ruszyło dupsko to dziadki się poobrażały na mnie. Równocześnie kuzyni którzy nadal nic nie robią i mają wszystko gdzieś są najlepsi (
@na100pomyslow1wypali był właśnie u lekarza i stwierdził niestrawność ( ͡ ͜ʖ ͡) tylko dziwne, że rano była niestrawność a po południu wszystko było ok. Tak od poniedziałku.

@NaopaK przepraszam :( adresu nie dam xD

@Mave otóż to. Co z tego, że jej nawtykam, jak ona i tak wie lepiej, poza tym jestem bezdzietną lambadziarą.

@Faraluch nawet jak tak jest to ważne, żeby żadne dziecko nie było zaniedbane.