Wpis z mikrobloga

@Slonx: Niestety nie z badań naukowych. Z doświadczeń, opinii własnych, znajomych

I dlaczego zaraz spustoszenie, przestańcie operować skrajnościami...

Czytając twoją wypowiedz takie wnioski wyciągnąłem
@hadrian3: Bicie jest karą.
Wzmocnienia są bardziej skuteczne niż kary. W tym wzmocnienia negatywne.

@frikuu:

no i o co chodzi? Ja od ojca w życiu dostałem tylko raz. RAZ! A potem byłem tak obsrany, że bałem się coś przeskrobać i byleby się ojciec nie dowiedział, bo bałem się dostać powtórnie. Ojciec jako głowa rodziny ma mieć odpowiedni szacunek wśród swych dzieci. Wiem, że zaraz się zlecą psycholodzy po studiach zaocznych,
@ediz4: Czyli z dowodów anegdotycznych i zwykłego #!$%@?. Trzeba nie mieć RiGCz by tym komuś głowę zawracać.

I dlaczego zaraz spustoszenie, przestańcie operować skrajnościami...

Czytając twoją wypowiedz takie wnioski wyciągnąłem


To masz problem z wnioskowaniem. Polecam starą, dobrą szkołę lwowsko-warszawską.
@Slonx: Nie wiem czemu tak agresywnie odpowiadasz. Wypisałeś wyżej jakie skutki powoduje bicie dzieci więc wywnioskowałem że wywołuje to spustoszenie w psychice. Nie wiem zatem gdzie mam problem z wnioskowaniem.

Czyli z dowodów anegdotycznych i zwykłego #!$%@?. Trzeba nie mieć RiGCz by tym komuś głowę zawracać...

No spoko. Nie trzymałbym się tak sztywno badań psychologicznych. Chciałbym zatem poznać źródło tego twierdzenia

Bicie dziecka, nawet jednorazowe, może trwale wywołać patologiczne zmiany w
@neo_vir: a ja dostawałem za gowniaka od ojca za zagubienie dwoch złotych . bil do nieprzytomności. marzylem o sąsiedzie za ścianą ktory to przerwie . i co ? ty mas racje czy ja ? starsi bija dzieci z prostej jednej przyczyny. bo dIecko sie nie postawi. twoje Tłumaczenie ze bili bo moeli racje to nic innego jak tłumaczenie kata przez ofiarę zeby ukryc bezradność. pobijesz dorosłego to za siniaka mozna zrobic
ITT: nowocioty, które myślą że zlanie po dupie dziecka raz na rok to znęcanie się. Sam od ojca dostałem kilka razy wpiernicz, bo mimo zakazów pchałem łapy tam gdzie nie trzeba i kilka razy popsułem drogi sprzęt, na który ciężko sam sobie zapracował. @besiaczek to że miałaś patologicznego ojca nie znaczy, że każdy klaps wymierzony dziecku na tym świecie to znęcanie się.
@muchabzz: wiesz co? Bardzo Ci współczuję, bo prawdopodobnie to bicie spowodowało trwałe zmiany w mózgu... Zwykle staram się powstrzymywać od pisania w ten sposób w poważnych dyskusjach, ale na Boga jedynego - przeczytaj moje wpisy jeszcze raz i ze zrozumieniem. Bo to co tutaj napisałeś tak bardzo robi #!$%@?ę z logiki, że wypadły mi wszystkie plomby z zębów.

Po pierwsze: pisałem o rozróżnianiu patologii
Po drugie: nigdzie nie pisałem o tym,
niby wszyscy tak dostawali te #!$%@? i mówili, że na ludzi wyszli, ale na stronie ze śmiesznymi obrazkami to siedzą ( ͡° ͜ʖ ͡°) wybierzcie jedno, wyjście na ludzi albo strone wypokpeel
@Slonx: W jaki sposób można rozwiązać sytuacje ( bez użycia siły fizycznej) sytuacje w której osobnik nie będzie słuchał logicznych argumentów, nie okaże skruchy ani nie przestanie wykonywać czynności, która jest szkodliwa dla drugiej osoby? Jakikolwiek zakaz go nie boli bo zamkniesz go, nie zmusisz siłowo go przestrzegania zasad. W jaki sposób ukarać takiego osobnika?

Nie zrozum mnie źle. Też uważam, że użycie siły jest złe. Nie widzę jednak możliwości rozwiązania
@hadrian3: ja dorastalem w czasach kiedy kara byl zakaz wychodzenia z domu ;) w kazdym razie kara jest skuteczna wtedy kiedy dziecko wie za co ja dostalo i bedzie unikac sytuacji, ktore sprowokuja ja znowu. Ale jesli rodzic skraca kare, albo wlepia ja sa byle co to... Przestaje ona dzialac a dziecko jest robione tym samym w #!$%@? bo nie wie na czym stoi.
@K_Feras_P:

W jaki sposób można rozwiązać sytuacje


nie ma uniwersalnej metody do każdej sytuacji, Twoje pytanie jest zbyt ogólnikowe. każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia, inaczej to nie ma sensu. ba, dzieci są różne, więc jedna metoda może nie zadziałać na wszystkie. między brakiem reakcji a biciem jednak jest cała masa innych rozwiązań - od kary, szlabanu, po ignorowanie (jeśli dziecko robi coś tylko na pokaz i specjalnie, żeby wymusić reakcję), po
@neo_vir: najdotkliwsza kara powinna opierać się o to, co dziecko lubi najbardziej, a mianowicie na pozbawieniu go tego. to jest zwyczajne warunkowanie przez nagradzanie i kary. żadne odkrycie. tyle, że karą nie musi być bicie, bo dzieci rozumieją słowa i kary cielesne nie są potrzebne. kara ma mieć wartość edukacyjną, więc tłumaczenie jej oraz przyczyny wydaje się być oczywiste... a przynajmniej powinno.
@SScherzo: mam wrażenie, że czytacie bardzo wybiórczo... zarówno poprzedni wołający jak i Ty odnosicie się do czegoś o czym nie mówię. O klapsach, czyli fizycznej formie kary już napisałem (w sensie co ja o tym myślę), natomiast ostatnie wypowiedzi dotyczą stricte kar niefizycznych. Kurczę... śledziłem wątek na początku i tam się odniosłem do meritum, potem już odpowiadałem tylko na konkretne zwroty do mnie a nie w głównym wątku.
@neo_vir: nie wiem, czy czytasz ze zrozumieniem, ale generalnie zgadzam się z Twoją ostatnią wypowiedzią i to do niej się odnosiłam :) nie wiem więc, po co się bronisz.
@SScherzo: nawet się nie broniłem :P po prostu kilka postów wyżej jest wypowiedź, w której koleś mnie woła i #!$%@? jak potłuczony i to jeszcze z błędami składniowymi - zirytowało mnie to okrutnie. Ty z kolei znowu wróciłaś do kwestii kar cielesnych, o których nie pisałem od popołudnia, więc irytacja dotknęła mnie znowu - przyznaję, że nawet nie analizowałem merytorycznie tego co napisałaś, tylko skupiłem się na "karą nie musi być
@SScherzo: Kare szlabanu dziecko może obejść wychodząc z pokoju ( chyba, że chcesz go zmusisz fizycznie do pozostania), ignorowanie xD, szlaban może olać( i co w takiej sytuacji), następne to użycie siły fizycznej, rozmowy mogą zostać przez dziecko olane i nie przynosić efektu, dziecko może nie wnikać w twoje emocje bo go po prostu nie interesują.
Rozumiem, że zadałem zbyt ogólnikowe pytanie, więc postaram się to pokazać na konkretnym przykładzie. Co