Nie cierpię chodzić na pobranie #krew
Zawsze jest to samo. Zawsze i to niezależnie od kraju..
Poszłam ze skierowaniem do laboratorium w przychodni. Na samym wejsciu mówię kobiecie, że jestem problematycznym pacjentem, że zawsze pobierają mi z dłoni. Ale nie, co ty gadasz, ja jestem POTĘŻNA SPECJALISTKA wiem lepiej #logikarozowychpaskow
No okey.. Zaczęło się.. W ciągu 12 minut 5 razy wbila się igłą, po to, żeby stwierdzic, że jednak nie da rady i muszę iść do szpitala na pobranie krwi...
Okey dzień drugi.
Spotkanie umówione na 10.
Zawsze jest to samo. Zawsze i to niezależnie od kraju..
Poszłam ze skierowaniem do laboratorium w przychodni. Na samym wejsciu mówię kobiecie, że jestem problematycznym pacjentem, że zawsze pobierają mi z dłoni. Ale nie, co ty gadasz, ja jestem POTĘŻNA SPECJALISTKA wiem lepiej #logikarozowychpaskow
No okey.. Zaczęło się.. W ciągu 12 minut 5 razy wbila się igłą, po to, żeby stwierdzic, że jednak nie da rady i muszę iść do szpitala na pobranie krwi...
Okey dzień drugi.
Spotkanie umówione na 10.
@karmelkowa: trzymaj się, Mirabelko! To strasznie przykre, że ego obcych Ci ludzi i ich potrzeba dowartościowania się sprawia Ci tyle bólu. Próbowałaś kiedyś stanowczo odmówić pobrania z innego miejsca niż dłoń?
@zgubilam_kredki wątpię bo "taka moja natura". Na szczęście krew badam tylko raz w roku :)
Jestem dość chuda (52 kg, 160 cm), ale nie mam niskiej ilości tkanki tłuszczowej. Uprawiam bardzo dużo sportu i dużo ćwiczę. Od pewnego czasu zauważyłam, że bardzo wychodzą mi żyły na rękach. Szczególnie po gorących kąpielach i dużym wysiłku. Nie martwiłoby mnie to gdyby nie fakt, że gdy te żyły mi wychodzą, to czuję płynącą w nich krew i czuję jak mnie bolą, widać każdą żyłę
@Mlodyzgred: to, że @Polina2137 może mieć jakąś formę niewydolności żylnej. Lepiej się przejść do lekarza dla świętego spokoju.
@Polina2137 Idź do lekarza.