Drodzy Żołnierze i inni pracownicy wojskowi
Jest ogłoszenie o pracę na jakieś niszowe stanowisko administracyjne w Sztabie Wojskowym i jednym z wymaganych dokumentów jest: "oświadczenie o spełnianiu wymogów do nadania pracowniczego przydziału mobilizacyjnego". Jestem kobietą, z wojskiem nie mam nic wspólnego aczkolwiek zapikowałabym na to stanowisko, tylko nie wiem czy mogę :P Czy takie oświadczenie może podpisać tylko żołnierz rezerwy? I czy podpisanie takiego oświadczenia w późniejszym czasie wiązałoby się z obowiązkowym
#anonimowemirkowyznania
Cze! Czy są na sali ludzie, którzy żyją w związkach - nie wiem jak je określić. Niby na odległość, ale i na czas. Z kimś na kontrakcie. #zolnierz, #marynarz, ktoś na #platformawiertnicza. Kilka długich miesięcy bez spotykania się, później kilka miesięcy normalności.

Mój #rozowypasek jest na kontrakcie, nieważne gdzie i po co, ważne że bardzo daleko i bez możliwości spotkania się. Mamy regularny kontakt przez internet. Wróci pewnie
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Cze! Czy są na sali ludzie, którzy ...

źródło: comment_Cc66oXVbbKW74VNrQGnf76pfvrDsHK5G.jpg

Pobierz
Problem w tym... Jak sobie radzicie z #seks?


@AnonimoweMirkoWyznania:
Normalnie - nie uprawiamy.

Prawdę mówiąc dziwne że właśnie to jest problemem. A może to dlatego że to pierwsze rozstanie.
Głównym wyzwanie jest utrzymanie intymnej bliskości. To jest prawdziwy problem przy długich rozstaniach. Nie to że nie ma fajnej ciasnej, tylko to że po tych 6 miesiącach osobno to nagle aż tak wiele was nie łączy.
A perspektywa że razem tylko
  • Odpowiedz
SystematycznaMurzynka: Jestem w podobnej sytuacji, z tym że to ja wyjeżdżam, może nie na tak dlugo bo różnie bywa, 3,4 albo i 6 tyg na wyjeździe i 1 albo 2 tyg w domu, jeśli chodzi o utrzymanie relacji, to wysyła mi swoje zdjęcia, ją podnieca to, że mi sie podobają, a mi się podobają (na jakiś intymny kontakt przez np. Skype jest zbyt pruderyjna), ja mam ciężka pracę, ona dom dziecko
  • Odpowiedz
@takashi20: sugerujesz, że mieliśmy jakiekolwiek szanse podczas kampanii wrześniowej? xDDDDDDDDDDDDD

Oczywiście, że pili. Pili na odwagę i ku pokrzepieniu serc. W Rosji też zwyczajem było to, że ruszając na pole bitwy poiło się żołnierzy wódką - właśnie na odwagę.

Kolejna sprawa taka, że Niemcy mieli wyprane mózgi, a do ataku przygotowywali się od długiego czasu. Nasi zostali wzięci z zaskoczenia i bronić państwa jechali zwykli chłopacy.

Taka narracja pt. "zapiejaczeni, chwiejący
  • Odpowiedz
@Wojt_ASR_: #!$%@?! Nasi znali przybliżoną datę ataku na Polskę. Buńczuczne zachowanie naszych oficerów, którzy mieli wysokie mniemanie o sobie doprowadziło, że Polska przegrała po dwoch tygodniach.
  • Odpowiedz