@essos za tabletki na odrobaczanie i na kleszcze płaciłem 50 zł zobaczę czy mam nazwę to ci podam później. Bo nie wiedziałem jakie to były i musiałem jeszcze raz iść do weta
  • Odpowiedz
Szczerze to ludzie którzy uważają koty za gorsze od psów kompletnie nie wiedzą nic o tych zwierzętach i nie obchodzi mnie tresura pod pomoc policji i inne głupoty.

Mój kot reaguje na imię
Praktycznie przychodzi się do mnie miziać non stop
Jak się mu powie że idziemy spać to się kładzie
Jak wstanę to przychodzi się przywitać i się cieszy
Jak ma brudną kuwetę to non stop w niej grzebie i kręci
Wychowanie przez człowieka ma wpływ na zwierzę, więc nie traktujcie ich jak zwierzęta, ale wychowujcie je jak ludzi,


@czasnawybory666: Proszę opowiedz o tym swojemu terapeucie. Bo potrzebujesz terapii, wiesz o tym, prawda?

wychowujcie je jak dzieci, bo to po prostu zaowocuje i zmieni ich charakter i bytowanie na bardziej ludzkie.

Kolega widzę pierwszy raz ma kotka xD

Serio, bambinizm na całego. To nie jest zdrowe. Ani dla ciebie, ani dla kota.
  • Odpowiedz
Cześć witam.
Raczej sprawa prosta ale mnie różowa nakręca.
Upitolił mnie wczoraj piesek "znajomych" w palec jak się z nim bawiłem, chciał złapać patyk a pod zęby wpadł mu palec, mój własny jeden z ważniejszych palcy.
Krwi jak po świniobiciu bo palec. Wiadome.
Ale przemytem octaniseptem, zaplasterkowane i spoko.
Jak różowa się dowiedziała zaczęła mnie nakręcać na wscieklizne i wszystkie choroby zakaźne tego świata. No w sumie odpowiedzialnie, owszem.
Zadzwoniłem do właścicieli
@starebaby-i-wino: Z tą wścieklizną to chyba bym się za bardzo nie martwił, tym bardziej jeśli faktycznie szczepienie bylo kilkanaście miesięcy wcześniej. Wścieklizna to 100% śmiertelna choroba, ale na szczęście rzadka wlaśnie dzięki szczepieniu domowych zwierząt oraz szczepionkom dla dzikich zwierząt. Jeśli w jakimś regionie pojawi się potwierdzony przypadek wścieklizny to musi ruszyć cala procedura. Jeśli ugryzienie spowodowal pies biegający na smyczy i to po mieście to raczej nie mial okazji aby
  • Odpowiedz
Z tą wścieklizną to chyba bym się za bardzo nie martwił (...) Wścieklizna to 100% śmiertelna choroba


@fxmichal: Just wykopek thing xDD

@starebaby-i-wino temat przerabiany tysiąc razy. Użyj lupki. Zamykam.
A tak na serio. To nie od baby lekarki należy decydowanie o potrzebie profilaktyki poekspozycyjnej ani ocenie sytuacji zooepidemiologicznej w rejonie.
Jedyny obowiązkiem lakarza pierwszego kontaktu jest zgłosić pogryzienie sanepidowi.
Oni dalej oceniają ryzyko zakażenia wścieklizną i kierują na ew. profilaktykę
  • Odpowiedz
Mój kocur chory na karłowatość od kilku dni prawie w ogóle nic nie je, jedynie pije wodę i czasami zje coś mokrej karmy, ale jak dotychczas zajadał się karmą suchą, mięsem czy saszetami, tak teraz weźmie kilka kęsów w ciągu dnia. Nie ma siły i cały dzień leży w jednym miejscu na poduszce. Wirusów żadnych nie ma, przebadany na białaczkę, panleukopenie, katar itd. i wszystko w porządku. Z organami też wszystko w
powiem ci tak - weterynarze zarabiają na diagnozach i leczeniu dlatego nie udziela się porad przez internet
to raz
dwa że nikt nie postawi diagnozy nie obejrzawszy zwierzęcia - to zupełna podstawa i tego się niczym nie zastąpi ani zdjęciem ani filmikiem ani niczym innym
trzeba dotknąć pomacać wąchnąć oblukac - mus jest

poza tym czego jak czego ale porad z internetu to bym się wystrzegał jak ognia - tam nigdy nie
  • Odpowiedz
lekarze nic nie wnosza poza zbednym stresem, bolem i kosztami


@klamkaodokna: Jeżeli lekarz nie jest w stanie Ci wytłumaczyć za co płacisz, po co płacisz i co chce przez to osiągnąć, to nie trzeba być geniuszem, żeby od takiego spier*alać.

mam kontakt ze zwierzetami prawie od urodzenia i zarowno ja jak i moja rodzina mamy rozne doswiadczenia

Skodo masz w domu/gospodarstwie zwierzęta od dekad, to powinno być oczywiste, że masz regularny
  • Odpowiedz
@szalony_kazachstan: Nie, sama w sobie to nie jest "pozycja bólowa", każdy kot tak sobie siedzi. Ale jeśli często tak robi jeszcze z takim zaniepokojonym wyrazem twarzy zamiast spać w pozycji krewetki/chlebka etc., bawić się, myć itp to pewnie coś boli
  • Odpowiedz
Mirki studiujące weterynarię, moglibyście się podzielić swoimi wynikami matur z przedmiotów, z których punktacja pozwoliła Wam się dostać na kierunek w poprzednich latach? Zastanawiam się czy odpuścić rozszerzoną chemię na rzecz podstawowej matmy, którą mam napisaną na 84% (co daje 84 pkt, więc chemię musiałbym napisać na +42%, żeby miało to sens, bo przelicznik x2) i ten czas przeznaczyć na biologię (przelicznik tak samo x2), która wchodzi mi lepiej, żeby wycisnąć z
@Vectroy: nie bądź taki pewien, że biologia idzie Ci lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Można opanować całe podręczniki na blachą a i tak napisać na marny wynik. Chemia jest przyjemniejsza - jeżeli wiesz, to zdobędziesz punkt. Tak czy owak korepetycje obowiązkowa z chemii i/lub z biologii jeżeli chcesz sensownie pisać maturę.
A wszelkie progi wygooglujesz.
  • Odpowiedz
Czy ktoś się orientuje jak wygląda kwestia przeniesienia własności psa, jeżeli pieseł posiada austriacki paszport?

Z obecnym paszportem jest problem, ponieważ pies dostał boostera na wściekliznę poza UE, co nieogarnięty wet wpisał z rozpędu do paszportu. Zdaje się, że taki wpis przez nieupoważnionego weterynarza go z automatu unieważnia.

Czy mogę z takim psem i starym dokumentem pójść do polskiego weterynarza i wyrobić polski paszport? Czy jest szansa na przeniesienie historii psa do
@snowak A historia do czego Ci potrzebna? Poprostu jedź, zaszczep i wyrób paszport przy okazji. Obecnie przepisy w Polsce wymagają szczepienia przy zakładaniu paszportu, więc wątpię, by kto kolwiek by Ci cokolwiek przepisywał z innych dokumentów/historii.
  • Odpowiedz