Szkoda mi wydawać hajs na kawalerkę w Wawie a do matki tez nie chce wracać. Fajnie byłoby znaleźć pokój w dwupokojowym mieszkaniu razem z tak depresyjną, spokojną, wegetującą i uwielbiająca spać osobą jak ja. Już dawno bym się zdecydowała na wynajęcie pokoju gdybym miała pewność ze trafie na kogoś takiego.

#przegryw #warszawa #wynajem #mieszkanie #depresja #wegetacja #spanie #psychologia #pieniadze #zalesie #studbaza
#anonimowemirkowyznania
Wszystko mi się wali na łeb. 2022 to jakiś przeklęty rok. W lutym straciłem pracę w której zarabiałem bardzo dobrze. Planowaliśmy z dziewczyną że jak się obroni to pojedziemy sobie najpierw na wakacje do Grecji a potem wynajmiemy większe mieszkanie bo mieszkaliśmy w takiej klitce z kuchnią z aneksem i sypialnią. No nic, straciłem robotę ale myślałem że sobie w miarę szybko ogarnę nową. Niestety rzeczywistość okazała się dużo gorsza. Poszukiwania
Inni ludzie czerpią motywacje i chęci do życia z powodu zobowiązań np. posiadania dzieci lub przyjemności np. imprez, spotkań, wyjazdów, wakacji, koncertów itd. A co jeśli ja nie mam żadnych zobowiązań i nic nie sprawia mi przyjemności oprócz spania? Takie życie jest bez sensu. Nie ma żadnego celu, przyszłości.

#przegryw #psychologia #psychiatria #feels ##!$%@? #zaburzeniaosobowosci #depresja #wegetacja #lifesucks
@nicnievmim
@lenovo99
Właśnie. To jest myślenie typu - inni mają lepiej.
Zobowiązania mogą pogrążyć, a posiadanie dziecka mnie całkiem rozbiło, także tego. Długo musiałem dochodzić do tego, jaką radość może dać, to nie było takie łatwe.

Wiem, że lekko się to pisze, ale - znajdź radość w tym, że nie masz zobowiązań. Narzucić sobie własne. Znajdź coś, ci lubisz i to rób.

To brzmi banalnie, ale w banalnych prawdach jest ukryta mądrość,
dla polaka robaka wyrobnika kolchozowego nie jest przeznaczone szczescie
dla niego jest przeznaczone zgnicie w smrodzie i brudzie, urodzenie sie w biedzie i w biedzie zdechniecie
nie zaznając nawet smaku zycia takiego jakim byc powinno, bo on nie zna zycia, zna jedynie #!$%@?ą wegetacje
#przegryw #pracbaza #produkcja #magazyn #niewolnictwo #kolchoz #obozpracy #wegetacja
@Kafau: W sumie dobre pytanie ( ͡° ʖ̯ ͡°). Powiem tak ja osobiście mam trochę zakrzywiony obraz "świata" w sensie takim że jak zarabiam np. 3k a nie 4 albo 5 to jestem śmieciem i bezwartościową osobą(Tak prawdę mówiąc to duży % społeczeństwa zarabia 3-3500)
Dlaczego?.
Zostałem wychowany pod kloszem, parę porażek życiowych(mniejszych i większych), introwertyzm, depresja(już jest ok), nerwica(też jest w miarę ok) + do tego
@PapaSar: o widzisz byczku, ja tak samo deprecha i nerwica głównie. I właśnie po roku nerwicy poszedłem do pracy na magazyn. A mam studia zrobione na polibudzie więc też mi trochę głupio. Ale musimy się jakoś trzymać
@Greensy: chłopskiej mordy nie ogarniesz
jak biedak student ma się ogarnąć finansowo skoro ledwo na przeżycie starcza
wychowanie w patologicznej rodzinie gdzie przemoc jest na porządku dziennym raczej nie sprzyja prawidłowemu rozwojowi

i tak według mnie jest dobrze bo uciekłem z patologii i żyje sam na własny rachunek
ale wiadomo oskarek i chad lepsi bo oni zapracowali na swoje dobre geny i mieszkanie w wieku 20 lat
Już nie mam pojęcia jak wyjść ze #!$%@?. Kiedyś potrafiłem rozruszać głupim żartem jakąś stype, nawet wśród nowych osób. Dzisiaj na majówkowym spotkaniu totalny brak jakiejś siły przebicia, najlepiej się czułem na tarasie sam albo w mniejszym gronie, co też raczej ograniczałem do samej obecności. Denerwuje mnie to tym bardziej, że ludzie którzy pamiętają mnie z dawnych lat już nawet nie pytają co się ze mną dzieje bo wiedzą że zdziwaczałem i
Za dwa miesiące 21 urodziny a ja nadal nie wiem co chce w życiu robić. Nie mam żadnego celu. Kończę 1 semestr studiów, nic na nich nie robie, nie mam ani siły ani ochoty. Brak planów na przyszłość, psycholog podejrzewa borderline ale co z tego? Ta rozmowa z nią nic mi nie daje. Ja już naprawdę nie wiem co ze sobą zrobić..nic nie potrafię, mam maturę zdana bardzo dobrze ale nie mam
#przegryw #wegetacja

Tak mi kiedyś mijały dni, tygodnie miesiące a nawet lata, zawaliłem studia no liczyły się tylko gry na moim laptopie, Wow, wbicie diamondu w Lolu to były moje priorytety. Znajomi przestali się odzywać bo miałem ich w dupie, rodzinę też więc zostałem sam. Studia #!$%@? hajsy do tyłu, pozostała wegetacja w akademiku.

Po jakimś czasie nawet gry przestały przynosić radość i to był moment w którym dosięgnąłem dna. Postanowiłem coś
źródło: comment_1608997456WoKGYLAi8qewHrSAKthWDW.jpg
@Greensy: ale co ty #!$%@? chłopie, uległeś jakiejś żydowskiej propagandzie, że musisz pracować w korpo, wziąć kredyt, kupic mieszkanie, auto w leasing, żone i max jednego gówniaka bo przeludnienie planety ale wydawać na niego gruby hajs XDDD przecież z profesjonalnego grania są duuuuże pieniądze, jakbys się wybił to mialbys sznase robic to co lubisz i jednoczesnie duzo zarabiac
Moja sytuacja to jest jakiś koszmar. Pętla przegrywu.

Nie mam pracy bo jestem -----> chory na nerwicę --------> nie mam na leczenie bo ---------> nie mam pieniedzy -------------> nie mam pieniedzy bo ---------------> nie mam pracy ---------------> nie mam pracy bo..... i tak do końca świata.

Renty żadnej nie mam i mi nie przysługuje. Nerwicy i innnych zaburzeń nabawiłem się jakżeby inaczej, w szkole, która była miejscem kaźni przez wiele lat. Każdy
Całe 20 lat wegetacji na wsi w jednym z najbardziej zapomnianych regionów Polski tam gdzie diabeł mówi dobranoc na studia wyjechałem do dużego miasta tam zaznałem NAMIASTKĘ normalnego życia spotkałem normalnych ludzi którzy mnie zaakceptowali i mimo że wciąż #przegryw to widziałem że jest dla mnie jakaś szansa miałem jakieś plany ale teraz ten wirus całe życie mi #!$%@? jak to się pogorszy to znów czeka mnie wegeta na wsi i cały
Ale bym sobie pojechał już do domku, do wojewodzkiego. Muszę do jutra tutaj siedzieć na tej wsi zabitej dechami, gdzie psy dupami szczekają. Oczywiście żadne logiczne argumenty typu mam dużo pracy, muszę jechać do domu, bo tam mam swój sprzęt do labowania i chcę ćwiczyć swój zawód nie przemawiają do tego umysłowego pustostanu. Teściowie to typowe katolickie, wiejskie robole, gdzie już nawet przestali prowadzić gospodarstwo, bo nie mieli pomysłu na nic. Zero
źródło: comment_oo32v79qHyYvOPhsh8e5ZL8f9vXTzqpM.jpg
Ale na dworze ładnie, słonecznie. Wieje lekki wiaterek, aż chce się żyć.

A nie, zapomniałem. Moje #!$%@? w postaci ryjca uposledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym mial penisa w buzi nie pozwala mi żyć.
Nie mogę po prostu funkcjonować normalnie, jak to całe normictwo. No po prostu nie mogę. Jedynie co jestem w stanie zrobić to dodać kolejny wysryw na wykopie.
W tym czasie #p0lka daje dupy na jakimś kolejnym festiwalu,
źródło: comment_4cPk5megichCGILBy38vC0RHQeSbxV5V.jpg