@robcioo1994: nie pamiętam cen, bo byłem tam dawno, ale zapamiętałem, że troje przereklamowana ta restauracja. Jedzenie było "normalne" tj. nie było to jakieś kulinarne objawienie tylko normalne włoskie żarcie jak wszędzie. Nie podobało mi się tez miejsce, bo nie dość, że stolik malutki mieliśmy to jeszcze się chybotał. Ceny były ciut wyższe niż np. w piccoli, ale nie było jakoś specjalnie drogo (może poza napojami gazowanymi)
@Adatoniewypada: Ta historyjka kończy jak na razie cykl przygód z moim udziałem. Magda, dzięki. #empiriarandki #bridgetjonesdlaubogich
Przygoda z psychologiem skutecznie odepchnęła mnie od randkowania. Wylogowałam się. Totalnie. Log out. Już mówiłam wcześniej, że miałam kolejkę górską w życiu. Przeprowadzka, w międzyczasie umawianie się z ludźmi, którzy chcieliby wynająć obecne mieszkanie, zbieranie manatów, latanie po lekarzach medycyny pracy, kompletowanie dokumentów, chodzenie jeszcze do starej roboty, zamieszanie, karuzela. I nagle. Koniec. Chwila oddechu
@Adatoniewypada: To znowu jaaaa! #empiriarandki, #bridgetjonesdlaubogich. Wracam z kolejną dawką przygód. To już rozdział szósty, damn, wesolutko! Tradycyjnie, Magda, pozdro, baw się dobrze, mam nadzieję, że nie mokniesz w swojej części miasta, a jeżeli jesteś gdzieś indziej, to też mam nadzieję, że nie mokniesz, chyba, że lubisz, ale nie chwaliłaś się, więc, ok...
JADYMY!

Rozdział szósty: P., PSYCHOLog
To jest takie trochę creepy, dziwne, w zasadzie na własne życzenie
@Adatoniewypada: Po przerwie wracam z nową dawką cyklu #empiriarandki i #bridgetjonesdlaubogich (za określenie serdecznie dziękuję, serio, to podsumowuje moje życie w 100%). Istnieję naprawdę Mireczki i Mirabelki, te historyjki to nie artykuł do Cosmo ani innego gówna, tak naprawdę wygląda rzeczywistość randkowa kobiety w wieku oscylującym w granicach ćwierćwiecza. I takiej ze schabikami. Ale ja schabowe lubię, schabowe lubią mnie (chyba), więc jest okej. Równowaga we wszechświecie zachowana. Hehe. Waga. He…
@gangus: spokojnie, ja mam kompletny obraz siebie :) i nie celuję w 10 na 10 bo nie ufam ,,pięknym" ludziom :) (foty z siłki, restauracji, świecenie sikorami itd.) poza tym, też nie wiesz jak wyglądam, więc luzik. Mam łeb na karku i tyle ;) Większość tych 10 na 10 to umysłowe ameby, wystarczy, że zamienisz z nimi 2 zdania. Błędy ortograficzne, tylko siłka, 75% z nich książki w ręce nie miało
@Adatoniewypada: EMPIRIA RANDKI - tak se to kreatywnie nazwałam. Ale, jadymy! Był taki film z Hilary Duff, którego tytułu nie pamiętam. Chodziło o to, że laska żeby zabłysnąć w pewnym magazynie modowym i dostać tam etat, zatrudnia się w finansowym korpo, uwodzi facetów i opisuje relacje z randek, pisze artykuł do gazety, zarabia grube hajsy, dostaje robotę i przy okazji zdobywa faceta. Ja tu nie zamierzam ubiegać się o etat, tylko
Mirki i Mirabelki, który lokal w #lodz najlepszy na pierwszą randkę z dziewczyną z internetu?

Chciałbym, żeby to nie był typowy pub albo bar, do którego większość ludzi przychodzi napić się piwa, i żeby nie było zbyt głośno. Chciałbym też, żeby nie była to typowa restauracja, żeby nie wyglądało to zbyt poważnie (i żeby nie było zbyt cicho). Typowa kawiarnia też nie, bo ja w ogóle nie piję kawy. Chyba najlepiej by
@loremgul: w Pozytyvce jest zawsze bardzo dużo ludzi, Daleko Blisko fajne (mają w ofercie produkty z różnych stron świata). Ze swojej strony polecam też Niebostan (teraz się zaczyna sezon i będą miec mega lemoniady), Czekolada Retro Cafe, Tubajka
#anonimowemirkowyznania
Mireczki pisze z anonimowych bo moja była zna mój profil i mimo przeszłości lubi robić mi piekło i niwelować wszystkie próby poznania kogoś nowego a Wy wiedzielibyście o kogo chodzi( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mówiąc krótko, poznałem dziewczynę z którą dużo rozmawiam czy to przez telefon, wideo, czy sms i dawno nie czułem tego co teraz. Oboje lvl 28, po latach zawodów oboje czujemy ze trafiliśmy na coś
@AnonimoweMirkoWyznania: Będziesz loszki z Wrocławia podkradał? Twoje niedoczekanie, nie pomogę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak serio to zależy od okolicy. W rynku poleciłbym k2, blisko Grunwaldu zazwyczaj chodzę do Kawalerka Cafe(choć dawno nie byłem, mogło się popsuć).
Poza tym jeśli jest z Wrocławia to polecam poprosić o oprowadzenie po mieście - spacer na start idealny, powinna znać kilka przyjemnych miejsc we Wrocławiu. ;)
#anonimowemirkowyznania
Co się #!$%@?ło to ja nie.. Wiara w ludzi sięga zera. Po namowach znajomych założyłam #tinder. Nie, żeby znaleźć miłość, bardziej dla zabicia czasu. Od razu napisał do mnie koleś, bajerka przez ponad tydzień, codzienne esemesy, bo profilem na fb nie chciał się chwalić. Wreszcie namówił mnie na spotkanie. Od początku mi coś śmierdziało, ale stwierdziłam, że nie będę wnikać, bo jakoś specjalnie mi nie zależało. Spędziliśmy pół dnia razem,
@zombiag chodzi o to, że mam i gaz i nóż. Kończę pracę w okolicach 20-24, już raz miałam sytuację, że stanęłam z kolesiem twarzą w twarz jak chciał mnie skroić. Nie popełniam tego błędu drugi raz, wychodzę po zmroku z pracy,.nóż w kieszeni zabezpieczony, czuję się pewnej. Nie chcę nikogo dźgać, wolę rozłożyć tuż przy nadgarstku i móc się bronić nie zabijając. Dla mnie to już normalne, wiem, że ludzi to dziwi,