@wyslij_nudeski: To wyślij nudeski.


Dlatego jesteśmy społecznością, która jest ze sobą i będzie, w dobrych i trudnych chwilach. Masz jeszcze od cholery rzeczy do zrobienia, więc nie ociągaj się.( ͡° ͜ʖ ͡°) W razie czego wołaj, gdy trzeba wbić gwoździa.
  • Odpowiedz
Przybijam pjonę koledze @MatthewV3 bo też dzisiaj opuściłam psychiatryk, po raz siódmy. Tym razem próba samobójcza ()

Trzymam się tak powiedzmy - szukam nowego psychiatry i psychoterapeuty psychodynamicznego.
Codzienność jest wspaniała po wyjściu z psychiatryka. Cieszy nawet kubek z ulubioną herbatą.

Z ciekawostek, to na wypisie mam napisane "W chwili obecnej pacjentka zagraża swojemu życiu i zdrowiu" mimo, że
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Człowiekowi się kondycja poprawiła.

Kiedyś MMPI* zajmował 3/4 dnia z przerwami, a dziś r--------m ten test w półtorej godziny ciurkiem.

A jaka jest Twoja supermoc?

*minnesocki
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nemayu no kompletnie nie wiadomo, do czego ten przypis ( ͡º ͜͜ʖ͡º)
@send_nudles: trzeba napisać do pracowni testów psychologicznych, że to test tylko dla Julek, bo specjalista na wypoku tak powiedział. Od teraz będzie się nazywał MMPIDJ
  • Odpowiedz
jak to jest gdy ktoś zostanie poszkodowany przez człowieka próbującego popełnić #samobojstwo, mówię o utracie zdrowia, bliskich, czy szkodach finansowych, zwłaszcza jak sprawcy uda się wywinąć z tego świata. Tylko własne ubezpieczenie ratuje?

#prawo #ubezpieczenia #psychonudles
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Borze święty, jestem psychologiem, naprawdę nie powinienem, to nieetyczne, ale tekst "kazaliście mi biegać, więc wbiegłam pod auto" jest tak doskonały na tak wielu poziomach, że nie mogę wytrzymać XD
#psychonudles #psychologia

A tak serio trzymam mocno kciuki za Ciebieʕʔ
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rymcymcymw: w tym jest tragedia ale i komizm; można z tego wynieść głęboką naukę jak i stwierdzić, że wszystko do niczego, widać w tym piękno harmonii celów z chaotycznymi, a dziwacznie współgrającymi z nimi przypadkami - to jak naprawdę dobry wiersz, który, czytany po raz kolejny, pozwala odkrywać nowy sens (ʘʘ)
  • Odpowiedz
tl;dr: muszę Wam kogoś przedstawić. a tak w ogóle to moderacja nie powiem co

Mój wpis z #rozdajo różnych rzeczy i reklamą @palexpres spadł z rowerka. Ktoś się zesrał pewnie, że susze C-D i CBG są nielegalne, a przecież są, więc w najbliższym czasie spodziewam się też bagiet w domu, acz bagiety u mnie w chacie są zawsze mile widziane.

Rozdajo wygrał @Soviel, który wrzucał może nie tyle śmieszne rzeczy, co wrzucił ich dużo - chyba bardzo mu zależy na przesyłce. Tak więc zapraszam Cię @Soviel na priv, acz uprzedzam, że w przesyłce nie znajdziesz ani moich
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tl;dr: Jedna wielka kłótnia w środku

Chyba zbyt długo nie zagrzeję stanowiska Konopnej Influencerki na Wykopie, chociaż mam jeszcze jedną rzecz do przetestowania. Produkty C-D i CBG dają na chwilę przyjemne odczucia, ale rano i tak budzę się znerwicowana i zestresowana. Może trzeba to stosować jakiś dłuższy czas, żeby zobaczyć efekty? Ale z drugiej strony boję się jakiegoś uzależnienia... ()

U mnie kiepsko. Wczoraj miałam w pracy zebranie i raz, że nie dostałam o-------u, a dwa, że nawet mnie pochwalili i powiedzieli, że są ze mnie bardzo zadowoleni () Więc trochę się z tego ucieszyłam, bo to
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Są we mnie dwie osoby. One są swoim przeciwieństwem. Jedna jest ambitna, wszystko bierze na barki, jest pogodna i pracowita. Druga ma dość wszystkiego. Dość życia, dość pracy i potrzebuje odpocząć. Ta pierwsza jest silniejsza i dominuje w ciągu dnia. Jednak zmęczenie i ograniczenia tej drugiej nie dają tej pierwszej spokojnie dążyć do celu (co jest celem?).

I one w ciągu dnia się ciągle kłócą. Jedna mówi - wypij kawę, będziesz miała
  • Odpowiedz
@send_nudles: Wartość edukacyjna Twoich wpisów jest olbrzymia. Tyle się mówi, ze depresja to, depresja tamto ale z tego nic nie wynika. Nagle wjeżdżają Twoje nudle i Ty walisz prosto z mostu co i jak. Co kłębi Ci się w głowie i do takiego mireczka jak ja dociera dopiero co i jak. Nigdy przedtem nie dowiedziałem się tyle o ludzkiej psychice co z Twoich wpisów. To istotne, bo nawet jak ktoś
  • Odpowiedz
tl;dr: jeśli zazdrościcie świni 30-minutowego orgazmu to słuchajcie k---a tego

Ja generalnie zawsze byłam z dala od narkotyków - brzydziłam się i brzydzę się nadal. Jednak ostatnie stany nerwowe, gonitwy myśli, całodniowe ataki paniki są dla mnie tak wykańczające, że szukam przeróżnych sposobów na ogarnięcie swojego ciała i umysłu. Mam prawdę mówiąc nadzieję, że jednak terapia zdziała cuda i nie będę już nic potrzebowała.

Ostatnio pisałam recenzję jakiegoś randomowego suszu C-D za 30zł z wysyłką za 5g xD i ogólnie powiem Wam, że ja go sobie jeszcze kilka razy zajarałam i po 5 minutach zapominałam, że w ogóle cokolwiek jarałam xD także średnio.

Napisał
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tl;dr: robi się ciekawie - podejrzenie osobowości mnogiej

Ktoś tam mi pisał, że moje ściany tekstu trudno się czyta, więc na górze będę dawała clickbaitowy nagłówek, żeby jednak zachęcić Was do przeczytania całości.

Zakończyłam przed chwilą spotkanie z terapeutką. No i jeśli komuś mówiłam, że już czuję się super, że jest bliżej niż dalej od wyzdrowienia to K---A PRZEPRASZAM, ale się mocno pomyliłam.
Wczoraj rozmawiałam z niebieskim i doszłam do wniosku, że jest mnie dwie. Jedna jest z------------a, pracująca, cisnąca, n----------a i hulaj dusza piekła nie ma, n--------y w życie, życie jest super, zero lęku, jest w pytę, nie ma depresji.
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Więc tak naprawdę wychodzi na to, że moja depresja to tylko malutki wierzchołek ogromnej góry lodowej.


@send_nudles: Spójrz na to z drugiej strony. Masz trzy razy większą szansę na to, że jesteś normalna. Przynajmniej po korzystnym losowaniu w głowie z rana. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ODKRYŁA SPOSÓB NA USPOKOJENIE SIĘ. PSYCHIATRZY JEJ NIENAWIDZĄ [ZOBACZ JAK]

A tak serio, to przy okazji ostatnich nerwowych wpisów pojawiły się propozycje stosowania produktów C-D.
Poszperałam, popytałam i generalnie jeśli chodzi o olejki to połowa ludzi jest na tak, a połowa na nie. Olejki to dość droga zabawa, bo raz że kosztują od 60 do 200zł (10ml, 10%), każdy sklep internetowy pisze o swoich olejkach to samo - że działają, że naturalne, że sprawdzony producent, to jeszcze jest tak, że nie każdy olejek na każdego działa. Ale psychiatra dał zielone światło zaznaczając, że może zadziałać albo nie zadziałać.
@Bielecki zaproponował spróbowanie suszu C-D i poniżej moja recenzja:
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wczoraj miałam przykrą rozmowę z psychiatrą. A właściwie nie tyle przykrą, co szczerą i prawdziwą.

Podsumował mnie w 100% - że nie akceptuję swojego obrazu siebie niedoskonałej i chorej, że istnieje rozszczepienie między moim umysłem (ambitnym, z-------------m, chcącym być co raz wyżej) a ciałem, które jednak jest tylko ciałem i ma ograniczenia. I to, że ja biorę leki uspokajające kiedy n--------a mnie w klatce piersiowej to jest tylko żałosna próba uciszenia sygnałów, które wysyła mój organizm. Że te leki jeszcze bardziej mnie rozszczepiają. Moja świadomość chce n---------ć, z---------ć, cisnąć, n-------ć, natomiast podświadomość jest wykończona, potrzebuje opieki i spokoju, dlatego wysyła sygnały somatyczne, które ja ignoruję.

Poza moją psycholog nikt mnie nigdy tak świetnie nie podsumował. Dlatego od poniedziałku szykuje się kolejna grubsza seria spotkań terapeutycznych, na których będziemy nad tym pracować.
Nie piszcie mi proszę o medytacji i technikach oddechowych - ja to znam i próbowałam tego i to po prostu nie jest ten kaliber.
  • 92
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ThEND_22: ale ogarnij to, że czasem masz spaczone, subiektywne spojrzenie na jakąś sytuację/osobę/wydarzenie etc. i psycholog jest też po to, żeby pomóc Ci "wyjść z siebie", stanąć obok i spojrzeć na to wszystko z różnych perspektyw. Samemu to jest niestety niemożliwe do zrobienia, nawet jak jesteś super ultra świadomą osobą jak ja
  • Odpowiedz
Osiągnęłam k---a DNO.

Był plan pojechania dziś do biura i potem na szczepionkę, ale od momentu otwarcia oczu rano n----------o mnie w klatce piersiowej + duszności. Myślę - trudno. Wzięłam co tam miałam uspokajającego w tym alprazolam i pracowałam z chaty. Potem miałam ambitny plan pojechania na szczepienie tramwajem, ale poszedł się on j---ć właśnie przez dolegliwości sercowe, więc zawiózł mnie niebieski.
Na szczepieniu debilnie przyznałam się lekarzowi do odczuwanych dolegliwości a ten zadzwonił na KOR, że do nich jadę.
Na KORze czekałam 5h, żeby się dowiedzieć, że nic mi nie jest i to wszystko na tle nerwowym. Więc w sumie wychodzę z KORu z takim samym bólem w klatce piersiowej jak przyszłam ()
Jutro ciężki dzień i nawet nie mam pomysłu jak go przetrwać, skoro nawet benzo
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Niebieski zrobił mi przymusowy odpoczynek - wyjazd w rodzinne strony na weekend. Jego brat się hajta za tydzień i tłukliśmy butelki na wiosce. Było bardzo fajnie, ale brak alkoholu nie pozwalał mi się wczuć w atmosferę.
Dziś wyjazd na działkę i znowu nie mogłam się wychillować, ciągle myślałam o tym, ile mam pracy i jak ciężki będzie kolejny tydzień. Nawet popracowałam chwilę dla świętego spokoju.
Mam wyrzuty sumienia, że odpoczywam. Że w tym czasie powinnam pracować. Dziwny jest dzień bez zajechania się na amen.

Dzwoniła też dziś moja współlokatorka z ostatniego pobytu w psychiatryku i ustawiłyśmy się na wtorek na pogaduchy.

A
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Terapeutka jest na urlopie akurat wtedy, kiedy jej potrzebuję - trudno, w końcu wakacje.

Ja w dni, kiedy chodzę do pracy (czyli prawie codziennie) zajeżdżam się do granic możliwości. Sama dawkuję sobie takie ilości stresu, że nie jestem prawie w stanie tego udźwignąć. Pauzuję dopiero, gdy zaczyna mnie n---------ć w klatce piersiowej to wtedy rzeczywiście idę na przerwę odpocząć czy pogadać z kimś. Ale ogólnie mój dzień od rana do nocy to jest jeden wielki atak paniki ze wszystkimi jego objawami.
W pracy teraz mnóstwo obowiązków - powinnam mieć przynajmniej jedną osobę pod sobą do ogarniania pierdół. To znaczy w obiektach hotelowych tego rozmiaru jest zazwyczaj 4-5 osób, ale ja jestem sama i non stop jest tylko d-----------e obowiązków. Więc poziom stresu w moim życiu teraz przekracza dopuszczalne wartości.
Psychiatra kazał brać propranolol i hydroksyzynę, ale mogę to łykać co godzinę w każdej dawce i nic nie jest w stanie sprowadzić mnie do stanu w miarę normalnego.
Jest to zdecydowanie temat do omówienia na terapii, bo ja sobie sama d---------m. Ostatnio mama złamała rękę i oczywiście obwiniłam w głowie o to siebie, bo mogłam pomyśleć wcześniej, żeby zapisać mamę na badanie na osteoporozę i może jakby łykała witaminę D czy coś podobnego, to by tej ręki nie złamała. I w ogóle to wszystko jest moją winą i ja pomimo zapisywania wszystkiego wszędzie, prowadzenia dwóch kalendarzy i zabierania listy rzeczy do zrobienia na zebrania po prostu jestem biegającym nieogarem i jestem o to na siebie zła.
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

P----------o się wszystko z tym zębem.

Jutro z rana rura do poradni chirurgii szczękowej uck. Jest bardzo źle, jestem przerażona.

Tym, co obstawiali suchy zębodół: punkcik dla Was, ale okazuje się, że to w tej chwili najmniejszy problem, bo coś się zesrało w zatoce szczękowej po tej ekstrakcji (nie przetoka) i po rzeczach które przeszłam mam wielką nadzieję, że zrobią mi to w znieczuleniu ogólnym.

Pytanie
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak myślicie, jak bardzo głupie będzie spisanie wszystkiego na kartce i przeczytanie lekarzowi? Boję się, że zabraknie mi języka w gębie i pominę jakiś bardzo istotny fakt.


@send_nudles: spisz i wez jakies epikryzy jezeli masz, czy tam teczke z dokumentacja. Zdecydowanie wole pacjenta ktory ma usystematyzowany wywiad niz "biore male zolte tabletki a ta operacja to nie wiem co tam robili". Zdrowia.
  • Odpowiedz