Woda z rynny idzie w dół ale w pewnym momencie idzie pod górę do zbiornika, ze zbiornika już przelew do studzienki rozsączającej.
Teoretycznie powinno działać bo tak czy inaczej jest pod ziemią część która idzie do góry i co najwyżej przy małych opadach woda by stała w w rurze i zadziałała trocje jak syfon...
Mógłbym zrobić spadek ale byłoby to ogrom pracy bo musiałbym wszystko

















Jest w końcu jakiś przeciąg?