Dlaczego psychologia zawodzi?

Pod wpływem nieustających rad ludzi z różnymi problemami, czy to w internecie czy w rzeczywistości postanowiłem podjąć się tematu problemów dzisiejszej psychologii i współczesnego zmitologizowanego odbioru psychologii.

Zacząć trzeba od samego założenia czemu ma służyć chodzenie do psychologa czy psychologa terapeuty. Psychologia sama w sobie skupia się jak też sama nazwa wskazuje na psychice człowieka, jego wnętrzu, jego emocjach, i nad problemami z nimi związanymi. Dzisiaj jednak psychologia jest traktowana jako rozwiązanie wszelkich problemów, łącznie z wielowymiarowymi problemami systemowymi gdzie z samej definicji psychologia nie jest w stanie nic zrobić.

Omówię
@TheKirghizLight: Istnieją osoby o bardzo ciężkich warunkach startowych, urodzone w złym miejscu i czasie, które przeszły traumę - a mimo to jakoś sobie z tym psychicznie radzą i nie wpadli w depresję. Psycholodzy znaleźli u nich pewne wspólne cechy nazywane rezyliencją. Można je wyćwiczyć. Część z mechanizmów radzenia sobie z przeciwnościami jest elementem terapii...
  • Odpowiedz
@userrrr: @10129 Nie używajmy słów w potocznym znaczeniu i nie nawywajmy "psychologią" wszystkiego, czyli to co robi psycholog, terapeuta i psychiatra. Bo stąd wynikają wnioski tak ogólne, że w szczegółach błędne.

Terapią psychologiczną zajmuje się typowo psychoterapeuta, natomiast terapią farmakologiczną psychiatra. Psycholog też może się zajmować terapią psychologiczną, ale nie ma uprawnień do stawiania diagnoz i zwykle ma mniejsze wykształcenie. Jest to zawód w Polsce nieregulowany.

Jeśli czyimś problem jest choroba psychiczna z osi I, czyli na przykład schizofrenia lub CHAD, to w pierwszej kolejności pomaga mu psychiatra przez przepisanie leków, które regulują zaburzone działanie mózgu, bo bez tego nikt do takiej osoby nie przemówi. I rozwój takiej choroby zwykle nie zależy od statusu, powodzenia u kobiet czy jakości pracy.
Jeśli czyimś problemem są fobie lub zaburzenia osobowości, to pomaga mu psychoterapeuta
  • Odpowiedz
Czy osoby, które wyświetlają się w proponowanych na #facebook to ludzie, których albo ja obczajałem, albo oni mnie? Bo na to wychodzi. Czasem wbiłem sobie w czyjś profil i potem pojawia się w proponowanych.

Ale w proponowanych pojawiają się na górze też ciotka mojej różowej (1 wspólny znajomy), a nawet raz babka, z którą miałem stłuczkę (0 wspólnych znajomych i nigdy nie szukałem na fb, a 7 dni po fakcie
@Sok_Mandarynkowy: Z tego co słyszałam, to tez lokalizacja ma na to wpływ. Że na przykład byłeś gdzieś z tą osobą i jeszcze masz jakiegoś wspólnego znajomego. Ale u mnie też czasem wyświetlają się jakieś randomy. Chyba nigdy nie wyświetliła mi się osoba którą obczajałam na fejsie. Ale nie wiem, nie zwracam aż tak uwagi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ehh, nawet mi was nie żal. Narzekacie na Julki, że mają wymagania, że chcą ładnych lub "interesujących", a sami co? XD

Pewnie #!$%@? na co dzień wyglądacie jak Harry Potter po roku na Kamczatce, ubrany w ciuchy z lat 80 i gracie pół dnia w CSa xD Zaprosicie taką Juleczkę na chatę i co dalej? Otworzycie z nią tatrę i o czym będziecie rozmawiać? O anime i waleniu gruchy? A do jedzenia podacie pewnie mrożoną pizzę familijną ? XD

Dla takiej fajnej laski wygląd to może się liczyć co najwyżej przy jednorazowym skakaniu po bolcu, ale żeby ją utrzymać, to trzeba po prostu nawiązać kontakt. Zaprosić w fajne miejsce, uśmiechać się jak głupi, dużo rozmawiać, opowiadać, pokazać swoje zainteresowania, żeby powiedziała "Wow, fajnie się z nim rozmawia, ma ciekawe życie i pasje", a wy jakbyście przyszli na randkę to pewnie pierwsze co by wam piana z pyska poleciała i jedyne co by przyszło na myśl to obmacać brudnymi łapami jej cyce XD

Kiedyś
S.....y - Ehh, nawet mi was nie żal. Narzekacie na Julki, że mają wymagania, że chcą ...

źródło: comment_1631778443EXF8GXPJbWwRbEXxD7wkMY.jpg

Pobierz
Takie moje przemyślenie na temat #muzyka
Ludzie często robią wixy do numerów, kompletnie nie przeznaczonych do imprez, tylko na przykład skłaniających do refleksji. Fajnym przykładem jest w #muzykafrancuska Stromae, ze swoim słynnym "Alors on danse" które jest dość mocno życiowym kawałkiem: https://www.youtube.com/watch?v=VHoT4N43jK8 o tym, jak w życiu jest przej*bane, z naszej, albo i nie naszej przyczyny... Następnym kawałkiem jest "Papaoutai" https://www.youtube.com/watch?v=oiKj0Z_Xnjc
Co znaczy mniej więcej "tato, gdzie jesteś", numer o tym jak ojcowie zaniedbują swoje dzieci na rzecz np. pracy. Fajny tam jest tekst "wszyscy wiedzą jak robić dzieci, ale nikt nie wie, jakrobić ojców"... A do tego numeru pewnie nie jedna wixa była z różnymi finałami (sam takie widziałem) No niby francuski mało kto zna, nie to co angielski, ale jednak, nikt się dzisiaj nad muzyką nie zastanawia, słyszy, ale nie słucha...
On ma mnóstwo takich mocnych tematów, np:

"tous le memes" (wszyscy jesteście tacy sami), o związkach:
Khraell - Takie moje przemyślenie na temat #muzyka 
Ludzie często robią wixy do nume...

źródło: comment_1598109320cHyybYoFDnYBoTE29TT60n.jpg

Pobierz
@Khraell ja jeszcze lubię kawałki francuskiego rapera Parisa Paltynova. Czesto w swoich utworach porusza problem pijanego ojca w domu i ciężko pracującej matki. Duża część osób jego muzykę traktuje czysto rozrywkowo, nie zwracając uwagi na głębsze przesłanie, jakie niosą jego wiersze.
  • Odpowiedz
@Sigrun: Ano, każda skóra jest inna i warto jej "słuchać", sprawdzać co jej służy :D Mi długo zajęło ogarnięcie właśnie takiego kremu, z którego będę zadowolona. :D Nie wiem jak pozostałe kremy z Miya, bo tylko te dwa testowałam, a ciekawił mnie jeszcze ten niebieski z masłem shea :D
  • Odpowiedz
@PapaForge: jak ma androida, to wypasiona karta pamieci (microsd 256GB) - co zawsze daje powód do suchara "dzięki za pamięć";
A jak działkowiec/majsterkowicz - może jakieś elektronarzędzie dobrej jakości? (np. wkrętarka tylko tu już budżet nieco większy); ewentualnie jakiś bogaty zestaw bitów do wkrętarki. Pewnie taty lepiej byłoby podpytać ;-)
  • Odpowiedz
@goferek: golenie - na "gładko" to wiele alternatyw ci nie zostaje - brzytwa lub maszynka na żyletki (rodzaj agresywności byś musiał już indywidualnie dobrać sobie).

A tak to alternatywa to depilacja - depilator, wosk itp.
  • Odpowiedz
#!$%@? ale jestem zły dzisiaj uderzyłem swoją matkę z otwartej ręki w głowę dość mocno ojciec do mnie doleciał i z nim też się poszarpałem zresztą to już nie pierwszy raz jak podnoszę rękę na matkę wiem że to okropne ale nad tym nie panuje jak wybuchnę boję się ze kiedyś kogoś zabije takie mam nerwy.Kłótnia wyszła o moją dziewczyne której matka nienawidzi wszedłem na temat zwiazku a matka swoje że jest
#anonimowemirkowyznania
Ale tak szczerze wykopki, o #!$%@? wam chodzi z tymi partnerami seksualnymi nastolatek?
Aż tak was to boli, że taka siedemnastka lubi kuć się bez zobowiązań z kolegami?
A może dlatego, bo z wami nie chce kuć się żadna - ani taka siedemnastka, ani w waszym wieku?
Trochę beka z tych facetów, stary koń, lat 25 i nigdy cipy na oczy nie widział.
To chyba strach, że jesteście bezwartościowi nawet dla takich siedemnastek.
@AnonimoweMirkoWyznania: myśle że ewolucyjnie mężczyzna nie chce się wiązać z kobietą posiadającą wielu partnerów seksualnych, ponieważ teoretycznie szansa w takim związku na zdradę wzrasta, a co za tym idzie wzrasta również prawdopodobieństwo wychowywania nie swojego dziecka, nie ma tutaj jakieś magii
  • Odpowiedz
każdy kto ma ból dupy o ilość partnerów seksualnych innej osoby ma jakieś kompleksy w sferze seksualnej/ma niska samoocenę


@kamyczeq: a może własnie odwrotnie? Jeśli ktoś ma niską samoocenę, to mu wszystko jedno, ilu facetów bzykało jego kobietę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ale wtopa. Wczoraj byłem u dentystki. W zasadzie powiedziała mi to co wiedziałem od dawna czyli, że zęby mam zdrowe i jest "według jej wszystko okej".

Myję je codziennie kilka razy... Świetnie... Kiedy zapytałem, co zrobić aby je efektywnie wybielić, ponieważ mam od urodzenia zawsze mocno wyróżniającą się żółtą kość uzębienia, dzięki czemu moje zęby są w #!$%@? żółte.... Powiedziała, że wybielanie nie da nic na dłuższą metę, kasa w błoto i
#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #rozowepaski #niebieskepaski

Mam 21 lat, moja partnerka 22. Oboje mieszkamy w akademiku (w oddzielnych pokojach), studiujemy. Mamy wspolne kolezanki, jednak bardziej są to przyjaciolki Ani (imie zmyslone), a moje kolezanki - jej wspollokatorka i bliska przyjaciolka. Dwa tygodnie temu dowiedzialem sie, ze z inicjatywy przyjaciolki Ani jadą we trojke do Brukseli na 3 dni w marcu. Jak sie domyslacie, beze mnie. Przyjaciolki i Ania sa "dosyc" mocno imprezowe (dosyc bardzo), wiec pod pretekstem zwiedzania jada na 3 dni tańczyc #!$%@? w klubach. Jedna przyjaciolka jest wolna, druga w zwiazku na odleglosc ktory sie sypie. Czy to ja jestem #!$%@?, ze mam problem o to ze o mnie nie poymslaly, a tymbardziej Ania nie ma z tym zadnego problemu, nie proponowala przyjaciolkom zeby o mnie tez pomyslec i twierdzi, ze "nie chce byc taka dziewczyna, ktora wszedzie i zawsze musi zabierac swojego partnera" i nawet nie chce zebym tez jechal. Nie proponuje innych wyjazdow, wiecej czasu ma zawsze dla przyjaciolek niz dla mnie. W odwecie jade ze znajomymi w kwietniu do Budapesztu na dzien. Ma problem ze bez niej XDJestem jebniety ze mam o to problem czy ona?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@ArcziMiszcz: niby tak, ale janusze w takim wypadku nieraz zmieniają nazwę ;). Wiem, że wchodzimy w OT, ale w 95% komisów jest nastawione przede wszystkim na zysk, jak się trafi padło (na przykład drutowane przez turasów na Niemieckim placu) to nie będą mieli oporów, żeby je komuś wcisnąć :/
A te pozostałe 5% poznasz po tym, że ich auta są wystawione za wyższą cenę, niż przeciętna rynkowa, czasem dają jakąś
  • Odpowiedz
Hejka
zwracam sie do prawdziwych kierowcow ktorzy kupuja auta po to by jezdzic z punktu A do punktu B a nie zeby sie pokazac xD. Tez tak robie i zmieniam samochody dosc czesto, srednio co 3 miesiace. Kupuje cos co ma swiezy przeglad, dlugie oplaty i LPG do 3000zl, jezdze i sprzedaje za te sama a nieraz wyzsza cene. Chcialbym sie z Wami wymienic doswiadczeniami, jakie dotad posiadaliscie albo jakie posiadacie samochody. Ktore polecacie a ktore to byly miny i musialy pojsc na zyletki, wiadomo pelnoletnie auta to zwykle wieksze lub mniejsze zlomy ale z doswiadczenia wiem ze mozna trafic na perelki.

W mojej historii xD najwieksza perelka byl Fiat Seicento, kupiony za 700zl. Mial byc na kilka dni bo mechanik naprawial moja Alfe ale zostal na prawie rok. Zawsze dzialal a byla to akurat zima. W lato go sprzedalem za 850zl. Do tej pory zaluje bo mimo ze gnil i w srodku jest toporny to byl naprawde swietny, przewiozlem nim nawet meble z Ikea. Seiko to wspaniale auto.

Moge tez polecic Vectre B, donamiczne i wygodne. W szczegolnosci Hatchback ktorym przewiozlem meble z calej sypialni xD. Pojemne i warte uwagi w dodatku w wieku 20 lat nie bylo rdzy.
  • 1
@ArcziMiszcz
Hyundai accent kiedyś pokazywalem swoje czarne blachy
Fura składana przez "sobieslawa zasadę" taka partia próbna przed produkcją masową jak daewoo ale nie pyklo i mam takiego #!$%@? oryginala że części na szrocie szukam bo żadne nie pasują

A tak poza śmiesznymi naprawami za 100-200 złotych fura odpala przy -25, leje paliwo, wymieniam olej i filtry i jeździ jak tralala

Nie mam fejmu na dzielni ale dowiezie moją chudą dupe wszędzie
  • Odpowiedz