#zyciowestorie Coś dziś odkryłam, choć jestem już dorosła. Mówią o tym, że lepiej nie będzie. Otóż, siedząc w kawiarni przypadkiem usłyszałam, co ludzie naprawdę myślą o każdym z nas. Sprawy są ciut przerażające - boją się sytuacji, kiedy trzeba pomagać innym, a nawet uważam, że sędziowie wsiadając do samochodu, korzystają z przywilejów VIP, złodziejskiego knastu. Empatia? Nie, boją się wystawiać na śmieszność, ponieważ przyjdzie większy dżentelmen i odebrać im rentę.
gramnatwoim_flecie - #życiowestorie Coś dziś odkryłam, choć jestem już dorosła. Mówią...

źródło: 3ZmAc3q

Pobierz
@SVCXZ: Co jest ważniejsze: wysokie IQ czy duża ilość zgromadzonej wiedzy? Oczywiście, jeśli mowa o osiąganiu intelektualnego sukcesu, ważne będą obydwa te czynniki. Jednak w wielu przypadkach to właśnie zgromadzona wiedza jest czynnikiem ważniejszym.

Inteligencja (nie tylko IQ, ale też EQ) + wiedza = duże prawdopodobieństwo mądrości, której nie da się racjonalizować, formalizować i opisywać za pomocą teorii naukowych.
Historia zna wielu ludzi z wysokim IQ i ogromną wiedzą, których
  • Odpowiedz
@srednibrat: Tak, z tym jest ogrom czynników, chociażby osobowość/temperament osoby, skłonność do ulegania błędom poznawczym i ewentualnie zaburzenia psychiczne :)
  • Odpowiedz
Kalejdoskop #73: Produktywność, upały, aktywność, otwartość na zmiany

Cześć!
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że mamy wokół siebie nadmiar informacji. I pewnie nie byłoby by w tym nic złego, gdyby nie to, że twórcy treści często walczą o uwagę tzw. clickbaitami, czyli tytułami mającymi nas skłonić do kliknięcia. Staram się z tym walczyć i rzadko wykorzystuję clickbaity. Robię co mogę, aby dzielić się z Tobą przejrzanymi, ciekawymi treściami i wyciągać z nich najważniejsze wnioski. To strategia win-win :)
Ale nie przedłużając, życzę jak zwykle, przyjemnego czytania!
SVCXZ - Kalejdoskop #73: Produktywność, upały, aktywność, otwartość na zmiany

Cześ...

źródło: comment_1658658392PYPz1fXeNlBcWRARg1CL85.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Mirki pilne! Jak z #dobczyce dostac sie nad wode zeby zanurzyc chociaz stopy? Zapewne #raba jest jedyna sensowna opcja, ale czy ktos wie jak tam sie dostac komunikacja miejska? #!$%@? sprawe i siedze w busie z psem do Dobczyc, bo nie doczytalem info ze w zalewie Dobczyvkim nie wolno sie kapac i potrzebuje sie przedostac jakos do Raby :x
#krakow #myslenie
@smacznyy: Szczerze mówiąc.. Pamiętam jak byłem w technikum i miałem poprawkę z matematyki. Nie uczyłem się kompletnie przez cały rok i nie przygotowywałem się do niej, dzień przed poprawką wziąłem jedynkę krajówy i w 3 godziny nauczyłem się całego podręcznika + zadania z internetu itp. Napisałem poprawkę na 94 % i ustną też zaliczyłem. Poprawiło to logiczne myślenie i pamięć ale tylko na okres bycia na bombie, bo dzień później
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jak oduczyć się chorego materializmu (?) i ciągłego porównywania siebie do innych?

W skrócie: kończę studia, pracuję w zawodzie, mam niezłe oszczędności, nie mam problemów zdrowotnych. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nie mam czym się przejmować, ale jednak czasami, gdy porównuję się do rówieśników, to czuję się jak totalne gó*no.

I nie chodzi mi tu wcale o bananowych Oskarach z serii dobrze-urodzeni, tylko o ludzi np. z mojego roku, którzy w podobnym wieku startowali w branży (staże, praktyki, pierwsze stałe prace). Czasami, gdy patrzę na ich profile na LinkedIn i widzę, co robią i gdzie pracuję, to czuję się jak skończony nieudacznik, jakbym totalnie przegrał - po prostu gorzej. I to pomimo tego, że wcale nie mam złej pracy.
@AnonimoweMirkoWyznania: odpowiedź jest tak prosta, że jej nie przyjmiesz. Bo przecież sam wiesz, co powinieneś zrobić. Przestać się porównywać do innych. Nie wchodzić na żadne LinkedIny czy inne "społecznościówki", na których ludzie starają się przedstawić siebie lepszymi niż są, a swoje życie bardziej kolorowym niż jest. Myślisz, że wszystko, co tam jest napisane jest szczerą najprawdziwszą prawdą? Czy może po prostu kolorowaniem rzeczywistości i zakrojoną na efekt akcją autopromocyjną?
Druga
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: przede wszystkim nigdy nie bedziesz w stanie byc nikim innym - nie zamienisz sie w ta osobe. Moze ona miala specjalna pomoc? Albo w druga strone - tak ciezkie warunki, ze od malego zakasala rekawy i ostro harowała? Dlatego porownywanie się nie ma sensu. Każdy z nas ma swoją prywatną ścieżkę rozwoju. Jedyną osobą z którą możesz sie porównać to Ty z wczoraj - czy zrobiles cos dla siebie?
  • Odpowiedz
dobry wieczór, chciałbym przeczytać o czym myślicie w ciągu dnia w pracy/czasie wolnym. U mnie występują głównie smutne myśli i chciałbym się dowiedzieć o czym myślą inny żeby to może jakoś lekko zmienić lub przenieść na inny tor ( ͡º ͜ʖ͡º)

#pytanie #myslenie #humor
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Od pewnego czasu mam problem z koncentracja oraz z pamięcią gdy ktoś mi coś kazał robić 10 minut temu ja o tym całkowicie zapominam, tak samo mam problem z nauka ciężko mi cokolwiek zapamiętać? Co zrobić Mireczki iść do lekarza czy hoj wie.
#koncentracja #myslenie #pamiec

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
@AnonimoweMirkoWyznania:
Możesz szprycować się witaminami- np B12- ja mam naturalnie niski poziom w surowicy i jak się naszprycuję to zdolności kognitywne znacznie mi się polepszają. Plus może Miłorzębem Japońskim, na mnie działa nootropowo.
  • Odpowiedz
Kiedyś odmienność w myśleniu, działaniu była czynem wręcz zakazanym.
Potem stała się czynem akceptowalnym.
Obecnie jest czynem wskazanym.
Normatywność staje się passe.
Nie ma definicji normalności jako takiej, ewentualnie statystyka - największa dziwka matematyki - daje o sobie znać.
Odmienność zawsze dopełniała całości, była tym pierwiastkiem nowości - czy to w nauce, filozofii czy rolnictwie. Nowe idee tworzyły bodziec do podążania w nowym kierunku.
  • Odpowiedz
O głodzie, fragment z książki "ROBOT" - Adama Wiśniewski - Snerg.

Patrzyłem w dół - w ciemność ożywioną blaskami tysięcy świateł.
- Przez pięć bitych godzin włóczyłem się po całym mieście - podjął - pieszo lub szybkobieżnym metrem; przerzuciłem stos aktualnych czasopism, zaglądałem do książek, wstępowałem do domów towarowych i do magazynów mody, sterczałem przed ekranami telewizorów i rozmawiałem z ludźmi - wszystko po to, aby się zorientować, czym oni tu właściwie żyją w swej głównej liczbie i gdzie kierują wszystkie swoje myśli. Widzi pan, jakie tutaj jeżdżą eleganckie samochody? Karoserie to prawdziwe cacka, a w środku komfort, którego kontemplacja wywołuje uczucia graniczące z zażenowaniem. Dowiedziałem się więc, że co dzień długi sznur pękatych ciężarówek transportowych wywozi za miasto do zsypu anihilacyjnego razem z odpadkami tysiące sprasowanych w małe kostki wozów, które poprzedniego dnia porzucili na ulicach w najlepszym stanie ich rozkapryszeni właściciele, setki tysięcy nie uszkodzonych lodówek, tyleż najzupełniej nowych i estetycznie wykonanych odbiorników telewizyjnych, wideofonów, magnetowidów, nieskazitelnych mebli, wysokie sterty eleganckich garniturów i najprzeróżniejszych szałowych kreacji damskich, których jednodniowi właściciele nie zdążyli nawet wygnieść, ba - często choćby włożyć na siebie, ale odrzucili je z niesmakiem jak zdarte łachy, bo już mieli inny fason w głowach. Wybrałem się tam, gdyż usłyszałem przypadkiem, że akurat nadchodzi pora wywożenia śmieci, a jak wiadomo, po odchodach najlepiej można poznać chorobę pacjenta. Było to niesamowite widowisko. Stałem tam jak urzeczony, sam jeden jak palec, pośród opróżnianych automatycznie ładowni i patrzyłem na te znikające góry, które bardziej mi przypominały stosy luksusowych produktów, dopiero co zjeżdżające z taśm produkcyjnych niż wzgardzone odchody rozleniwionego miasta. Dało mi to do myślenia więcej niż najbardziej uczone analizy systemów gospodarczych. Wiem, co to jest głód prawdziwy, ale też dostrzegam głód urojony. Dowiedziałem się więc wtedy, w czasie zaledwie jednego kwadransa, że owe sławetne minimum, o którym bajdurzyliśmy z nadzieją kiedyś - to fikcja, wierutna bzdura, ponieważ w dziedzinie konsumpcji rzeczy nic nie jest w stanie zadowolić ostatecznie człowieka ani zatkać jego przepastnych trzewi: wrota tak zwanych elementarnych potrzeb rozciągają się stąd - do nieskończoności.

- A w jaki sposób został rozwiązany i czy w ogóle istnieje problem sprawiedliwego podziału całej masy towarowej ?
  • Odpowiedz
Siema, mamy z kumplem w robocie rozkminę nt. po***nej akcji.
Mianowicie, teoretyzujmy sytuację.

Mamy całą wannę wypełnioną krwią, która jest zgodna z naszym typem i będzie pasować na 100%.
Siadamy w tej wannie, tniemy się wzdłuż rąk i wkładamy ręce do krwi.
Warunki sterylne!