Wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Federacji Konstantin Kosaczow i wiceprzewodnicząca Dumy Państwowej Irina Jarowaja oświadczyli, że ukraińscy żołnierze byli po

Od 14 miesięcy król Bhutanu podróżuje pieszo, samochodem i konno, aby osobiście sprawować pieczę nad działaniami prewencyjnymi dotyczącymi walki z COVID-19. Jigme Khesar Namgyel Wangchuck postanowił wyruszyć w drogę po tym, gdy zmarł jeden z jego poddanych.

Genetycy ustalili, dlaczego cała linia królików we Francji od prawie 100 lat chodzi na przednich łapach. Według nowego badania dziwaczna metoda lokomocji tych zwierząt jest wynikiem zahamowań genetycznych.

Problemem jest to, ile osób będzie się chciało zaszczepić przeciw COVID-19.

Czy selekcja naturalna się zatrzymała? Jak negatywne mutacje wpływają na populacje? Czy ludzie są coraz słabsi? Czy paradoksalnie im lepiej leczymy raka tym wiecej mamy zachorowan?

Joseph Careya Merricka 5 sierpnia 1862 roku - na świecie bardziej znanym jako Człowiek Słoń. Zaledwie kilka miesięcy przed ukończeniem dwóch lat pojawiły się pierwsze objawy: na ustach dziecka pojawił się dziwny obrzęk,

Liczba mutacji genetycznych u ludzi jest znacznie mniejsza niż u naszych najbliższych krewnych - innych gatunków zaliczanych do człowiekowatych (hominidae) - wskazują badania opisane w magazynie "Nature Ecology & Evolution".

Artykuł już trochę ma, ale warto go przytoczyć w kontekście zwalania na antyszczepionkowców domniemania mutowania patogenów z powodu nieszczepienia. "Mutacja ta jest efektem powolnych zmian genetycznych, tzw. dryfu antygenowego, powstała na skutek powszechnej odporności poszczepiennej".

Jedną z zaledwie czterech żyjących w Wielkiej Brytanii białych wiewiórek zauważono w szkockiej Pitlochry. Zwierzak ma zmutowany gen, który zmienia kolor futra na biały. Jego oczy pozostają jednak czarne, co oznacza, że wiewiórka nie jest typowym albinosem. Szanse na to, że urodzi się...

Sam nie wierze ale wyglada to dość interesująco.

Wirusolodzy ostrzegają, że Ebola ewoluuje tak, by łatwiej zarażać ludzi. Jednocześnie staje się coraz bardziej śmiercionośna. W 2014 roku w Zachodniej Afryce wybuchła największa z dotychczasowych epidemii Eboli