Powiem tyle - szczepcie sie na to gowno, powinno sie w kazdym wieku. Dziecieca szczepionka starcza max na 10lat, przez covid(spadla ogolna odpornosc) i ogolnie durne ruchy anrtszczepionkowcow przez ostatnie kilka lat wrocil krztusiec “do obiegu” i stalem sie jego malo szczesliwym posiadaczem. Tak meczacego stanu to nie pamietam czy kiedykolwiek mialem, non stop mocny kaszel, goraczka, wymioty, ten superstan ma potrwac do 6-8 tygodni. Przez wysoką zakaźnosc krztusca wyjscie z domu
#szczepienia #krztusiec #antyszczepionkowcy
Jakiś czas pisałam o kilku przypadkach w moim najbliższym otoczeniu wystąpienia krztuśca, dzisiaj dorzucam kolejny.
Mirki zaszczepcie się dawką przypominającą - należy to robić co 10 lat, nie wiem dlaczego nikt o tym jakoś specjalnie głośno nie mówi. Idźcie do swojego najbliższego lekarza rodzinnego i dowiedzcie się o szczegóły, bodajże szczepionka kosztuje koło 100 zł. Serio. Nie chcecie takiego kaszlu.
taguję #warszawa bo przypadki o których piszę są z
@biuna: napisałaś o 10 latach, a ja o 3-5.
"Wytworzona zarówno w wyniku pełnego szczepienia, jak i choroby odpowiedź komórkowa, zaczyna słabnąć po 3-5 latach od ostatniej dawki szczepienia, a całkowicie znika po 12 latach.
[..]
Szczepionka musi być podawana wielokrotnie w ciągu życia człowieka, a jej skuteczność jest niepewna. Krztusiec występuje u osób nieszczepionych, szczepionych niepełnym schematem, ale także u osób w pełni zaszczepionych, ponieważ odporność poszczepienna maleje z czasem.
  • Odpowiedz
@Szczepienie: Wybierasz sobie 3-5 lat bo napisane jest, że wtedy zaczyna spadać ta odporność, a w dalszej kolejności jest, że całkowicie spada po 12. Jakie są oficjalne rekomendacje powtórki szczepienia?
  • Odpowiedz
Chorował ktoś z was na krztusiec?
Prawdopodobnie mnie ta choroba dopadła od ponad miesiąca walczę i prawie żadnej poprawy nie ma. 17 dni antybiotyków za mną byłem u 5 lekarzy i poza lekami to nic wiecej nie podpowiedzieli.
W internecie wyczytałem że choroba nawet do 12 tygodni może trwać.
Pytam was bo dzisiaj bardzo nasiliły mi się bóle w klatce piersiowej (wcześniej tak mocnych nie miałem) a do lekarza się nie udało
@Let_Me_2_Be: o Mireczku #!$%@?, ja chorowałem jedna z gorszych chorób jakie odbyłem pamiętam budzenie sie w środku nocy i duszenie się. Nawet gdy myślałem ,że jestem już w pełni zdrowy wyszedłem sobie na rower po czym zacząłem się dusić motzno #!$%@? sprawa.
  • Odpowiedz
@Let_Me_2_Be Po takim czasie nie pamietam nazw konkretnych lekarstw. Lezalem na takich wielkich poduchach w lozku do tego antybiotyk. Inhalator (a moze nawet dwa rozne), syropy, nawilzacze powietrza, a jako zwieńczenie tematu tydzien nad morzem.
  • Odpowiedz