Wiecie co sie instaluje pomiędzy szynami?

Nie zawsze wysiewa się trawę, którą trzeba podlewać i kosić. Można postawić na tzw rozchodnik czyli sukulenty których pielęgnacja jest łatwiejsza. Dzisiaj się dowiedziałam no i fajna rzecz w sumie xD

Możecie się popisać przed łódzką na #tinder na spacerze albo jak już jesteście w #zwiazki

Zna
jmuhha - Wiecie co sie instaluje pomiędzy szynami?

Nie zawsze wysiewa się trawę, k...

źródło: comment_16189340714vPRt0u6TImYI6WBYn9iA6.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jmuhha: Ogólnie pasy zieleni stosuje się jako zamiennik standardowych wypełniaczy między trakcjami, u mnie na studiach gadali, że zmniejsza wiadomo co2 oraz zmniejsza temperatury stalowych elementów konstrukcji :3 Poza tym ładniej wygląda.
  • Odpowiedz
Cześć. Ogólnie nie mam lęku przed rozmowami telefonicznymi. Ale słabo sobie radzę w sytuacjach, kiedy muszę uzyskać jakąś korzyść dla siebie. Nie jestem zawzięty i gdy słyszę odmowę, rezygnuje z walki. Często zdarza się np. w przypadku wizyt u lekarza na nfz, że sekretarka mówi, że najbliższy termin na operację za 2 lata, ale są ludzie, którzy są zawzięci/upierdliwi i jak nacisną, to są w stanie uzyskać szybszy termin. Taki przykład podaję,
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Bo jesteś za grzeczny i absolutnie nie chcesz sprawić innym problemu. No jeśli już musisz to zafundujesz ten problem sobie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@loyboy: Tak to jest jak swoje usługi opiera się na jednym głownym serwerze centralnym, coś się x nim stanie i już po usłudze. Decentralizacja oraz federacja to jedyne przyszłościowe rozwiązanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jakie macie sposoby na osoby które w rozmowie cały czas gadają jak najęte, nie zwracając uwagi na drugą stronę? Właśnie szykują mi się takie święta, a ja po 15 minutach słuchania takiego nawijania mam kompletnie dość.

Rozmowa z tą osobą to właściwie nie rozmowa tylko próby wtrącenia czegokolwiek. Jeśli już uda się coś powiedzieć albo ta osoba zada jakieś pytanie to po usłyszeniu odpowiedzi zaraz znowu zaczyna nawijać, często szybko zmieniając temat. Po jakimś czasie po prostu odechciewa się w ogóle odzywać bo widzę że i tak nie słucha, a jeszcze co chwilę zwraca na siebie uwagę dopytując czy się słucha i denerwując się jeśli nie poświęca jej się 100% uwagi, gdy sięgnęło się np po telefon po kilkunastominutowym monologu. Rozmowa przypomina nieustanną walkę o głos, co jest męczące, nieprzyjemne i uwłaczające, kiedy chce się porozmawiać o swoich problemach czy o czymś dla siebie ważnym, ale jest się cały czas pomijanym bo zaraz temat jest zmieniany i jest kontynuacja monologu, a później nawet nie pamięta co się do niej mówiło.

Próbowałam kiedyś to wytłumaczyć ale to nic nie daje, jest zaprzeczanie i udawanie że nie wie o co chodzi. To osoba z rodziny więc spędzimy razem święta. Nie jestem ekstrawertykiem i nie potrafię tak nawijać, mogę rozmawiać na wiele tematów, ale nie z taką osobą, na co dzień po prostu takich osób unikam. Najgorsze że ta osoba w kontakcie z innymi np swoimi sąsiadami tak się nie zachowuje, obcych ludzi potrafi wysłuchać i poświęca im uwagę, może dla zachowania pozorów. Nie wiem czy takie zachowanie jest celowe czy to jakiś defekt charakteru albo narcyzm, właśnie z tego względu rzadko rozmawiamy, ale teraz padło na wspólne święta. I nie wiem czy dobrze bo już na samą myśl o tym psuje mi się humor, a jak pomyślę że mam tak przesiedzieć razem kilka godzin to zaraz się wkurzam, bo to jak pranie mózgu robione przez osobę która każdym słowem wysysa energię, dając znać że druga strona w ogóle się nie liczy. Jak z taką osobą rozmawiać?
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Czekaj, czekaj, czy ty dwa tygodnie przed świetami, przygotowujesz się na wykopie do rozmowy podczas świąt? Kobieto, weź może lepiej poczytaj książkę lub idź pobiegać, zamiast tracić czas na takie bzdety.
  • Odpowiedz
Co ten rząd o---------ł to się w pale nie mieści.. nic bardziej szkodliwego i debilnego się zrobić nie dało.. r------ć ludziom biznes, pozbawić środków do życia, wprowadzić chaos komunikacyjny, szpitale i tak przeciążane a od paru godzin non stop karetki jeźdżą.. bo to wiadomo, zero przygotowania ruchu itd.. jak zawsze na wszystkich świętych. I tak przez zamknięcie cmentarzy aby uniknąc natołku ludzi, a ludzie jeździli w różnych porach, tak teraz wszyscy rzucili
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach