• 20
@Smasher69
Mniej warty niż maszyna, bo na nią trzeba wziąć kredyt, trzeba serwisować

On jak się zepsuje, to zostanie wyrzucony do śmietnika i kolejny zostanie wstawiony na jego miejsce

( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jimmyy_123: #!$%@?ą mnie tacy - chcesz sie wysrac, wchodzisz do kibla i widzisz tylko buty u dołu kabiny. Ale dźwięków srania nie słychać. Czekasz kilka minut, ale nikt nie wychodzi i musisz isc do innego kibla. A potem Hans pyta co robileś przez 20 minut, a ty sie musisz tlumaczyć, ze szukaleś wolnego kibla, w którym ktoś akurat nie lurkuje...
  • Odpowiedz
@Jimmyy_123
Też to kiedyś przerabiałem, bite 8 godzin robiłem praktycznie to samo a i nawet nie było właśnie do kogo japy otworzyć. Jak sobie przypomnę, jak wtedy funkcjonowałem to się dziwię, że dalej jestem na tym świecie xD płacili niby spoko, ale najgorzej, że nie było nawet kiedy tych pieniędzy wydać. I tak chłop balansował między snem a byciem biologiczną maszyną. Wtedy stwierdziłem, że wolę dostawać ochłapy, ale robić to co
  • Odpowiedz
Kurde tu już piątek?
No cóż ostatni dzień #l4 i chodzenia spać kiedy reszta wstaje do #kolchoz
Trzeba uzbierać oszczędności na bycie #neet aby te piękne dni trwały dłużej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@OstatnieKontoKtoreJuzNieUsune: no zdziwko mnie wzięło serowa produkowana w Wietnamie i "p0lskie smaki" xD słaba jest, do sera w ziołach od Knura to nawet nie ma podbicia, z braku laku może być, ale spodziewałem się czegoś więcej… ogólnie Vifon dobre zupki robi, ale to nie jest ich działka zdecydowanie… przekombinowane troszkę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Dzisiejsza #psychologia i #psychiatria to ściema jak skurczysyn, albo ja mam taki talent aktorski.

Kiedyś jak zwalniałem się z roboty i chciałem wziąć L4 by nie siedzieć do ostatniego dnia w #kolchoz, to polazłem do doktura od głowy i nazmyślałem jakiś głupot.
Do tego udawałem jakieś #!$%@? tiki typu układanie wszystkiego na równo z krawędzią blatu stołu itp.

Chłop mi dał zwolnienie na dwa tygodnie i wpisał chroniczne zaburzenie osobowości. ( ͡°
zwykly lekarz przynajmniej na bol brzucha nie przepisze morfiny jak to maja w zwyczaju psychiatrzy na 1 wizycie ( ͡º ͜ʖ͡º)


@0dcinek: łeee, to już nie lobotomia?
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania

Gdy jadę do kołchozu by pracować fizycznie, zawsze rano mijam biurowce. Nikogo tam jeszcze nie ma, o 5:20 pracownicy biurowi jeszcze pewnie śpią i przez to mam codziennie feelsy. Mam duże kompleksy w związku z pracą, uważam, że każda, nawet najgorsza praca biurowa będzie lepsza od taśmowej. Jakie to musi być super uczucie wchodzić do biura rano. Widziałem w necie jak wyglądają biurowce od środka, czysto, ekspresy do kawy, jakieś piłkarzyki, sale do spotkań. Inny świat. Ja wchodzę do odrapanej, śmierdzącej skarpetami szatni, a potem do głośnej, zimnej hali (a w lecie gorącej). Dla mnie pracownicy biurowi to nadludzie. Już nawet nie wspomnę jak zajebiście musi się czuć ktoś kto pracuje zdalnie. Co taki zwykły chłop po maturze musi zrobić żeby kiedyś zaznać zaszczytu pracy biurowej? Czy mam szanse mając w CV od wielu lat tylko kołchozy? Jest ktoś komu udało się wybić do korporacji? Dajcie jakieś wskazówki #robpill #januszex #pracbaza #korposwiat #kolchoz #przegryw

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@AnonimoweMirkoWyznania: To nie jest takie trudne, wystarczy odrobina zaangażowania zamiast narzekania i siedzenia na dupie po pracy.
Do wklepywania danych potrzeba naprawdę znikomych umiejętności, bo równie dobrze moznaby posadzić na takim stanowisku dobrze wytrenowaną małpę. Zacznij robić coś więcej niż pykanie w CSa od 16-23, jest tysiąc darmowych kursów z excela i podstaw angielskiego. 10 firm odrzuci twoje CV, ale za jedenastym razem ktoś postanowi dać ci szansę, tylko trzeba
  • Odpowiedz
Drodzy robotnicy, przegrywy oraz przedstawiciele burżuazji (w domyśle: ludzie na studiach, pracownicy biurowi, informatycy, przedsiębiorcy itp.) pod koniec tamtego roku jeden z magazynierów z którym pracuje przekazał naszej ekipie że przełożny powiedział mu ażeby przekazał nam iż nie powinniśmy przechodzić przez korytarz w biurach do jadalni tylko wchodzić od strony drugiego magazynu gdzie trwają prace remontowe lub dalszym wejściem przez szatnie do jadalni, najwyraźniej Panią z biura godzi w ich majestat sam
Robotnik_Czterobrygadowy - Drodzy robotnicy, przegrywy oraz przedstawiciele burżuazji...

źródło: comment_1673557360yFikS8acZlEoDKuMJtbiHC.jpg

Pobierz
Nie ma co siedzieć w miejscu, gdzie nie jesteś szanowany jako człowiek. Jest teraz tyle możliwości. Tylko ludzie przywyczajają się do swojego #!$%@?łka i boją się zmian. W polsce ta mentalność jest już chyba zakorzeniona, że robotnik, to jest z automatu gorszy i alkoholik. Po części, to prawda, ale wśród takich ludzi spotkałem wiele ciekawych postaci mądrzejszych od wielu julek po gówno magistrze.
  • Odpowiedz
tak poważnie to lepiej mental ogarnij, bo z takim nastawieniem i problemami to do żadnej pracy się nie będziesz nadawał, prócz może roznoszenia ulotek w nocy żeby nikogo nie spotkać


@Xandress: łatwo się mówi. Leczę się od ponad 10 lat. Brałem chyba ponad 20 leków psychiatrycznych. Chodziłem na terapię. Nic nie pomaga. Antydepresanty powodują straszne pobudzenie psychoruchowe (akatyzja / agitacja). Przez te antydepresanty mam jeszcze problem ze stawami. Terapia nic
  • Odpowiedz
@Xandress:

widzisz czasem to takie proste ¯\(ツ)/¯

chciałbym zobaczyć takie oferty, skoro jest ich tak dużo i masz czas pisać komentarze na wykopie to może podlinkujesz jakieś ogłoszenia? ( ͡º ͜ʖ͡º)


Zawsze mnie #!$%@?ą takie typy; noo w IT to jest w chuuj ogłoszeń, nawet na wprowadzanie danych/wypełnianie ankiet xD
A rzeczywistość wygląda tak, że jest mniej niż mogłoby się wydawać a chętnych na takie
  • Odpowiedz