@Bunch: jest stoczyć potyczkę. Jesli o czasowni chodzi to jest potykać się, teraz rozumiany jako zawadzenie nigą o coś. Potyczkować to neologuzm i raczej niezrozumialy, tym bardziej, ze jest graficznie bardzo podobne patyczkować się.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
W jaki sposób odnieść widoczny sukces i zbudować wysoki status w obszarze #poezja? Zakładam, że w dużej mierze decyduje tu nie "obiektywna wartość artystyczna/estetyczna" (jeżeli taka w ogóle istnieje), a umiejętny marketing, koneksje i kreowanie wizerunku. Wiersze pisane są przez miliony Polaków, a jedynie niewielki promil rozpoznawany jest jako intelektualna awangarda w klimacie "wielkich ośrodków miejskich" i kończy w prestiżowych pismach.

Przy okazji, czy bycie uznanym (lokalnie) poetą może być sposobem na bogate życie uczuciowe? Spotkałem się z opinią, że jeszcze kilka lat temu faceci 30+ (i to niekoniecznie bardzo atrakcyjni fizycznie) z sukcesem podrywali dziewczyny w wieku 18-25 lat, przesiadując z nimi w krakowskich kawiarniach dla "high life hipsterów" (czy ta grupa społeczna jeszcze istnieje?), podrywając je na poezję i językowe subtelności.

Mile widziane opinie osób uznających prawdziwość naukowego #redpill i #blackpill
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
W jaki sposób odnieść widoczny sukc...

źródło: comment_1660604517KvVv0Bzxp8XrnngCeWUAk8.jpg

Pobierz
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę
  • Odpowiedz
Nic dwa razy się nie zda­rza
i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny
zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy
i po­mrze­my bez ru­ty­ny.

Choć­by­śmy ucznia­mi byli
  • Odpowiedz
Wisława Szymborska "Nic dwa razy"

Nic dwa razy się nie zda­rza
i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny
zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy
i po­mrze­my bez ru­ty­ny.
Nic dwa razy się nie zda­rza
i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny
zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy
i po­mrze­my bez ru­ty­ny.

Choć­by­śmy ucznia­mi byli
  • Odpowiedz
Nic dwa razy się nie zda­rza
i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny
zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy
i po­mrze­my bez ru­ty­ny.

Choć­by­śmy ucznia­mi byli
Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...
I jaśminem pachną twe słowa...
I księżycem sen srebrny płynie...
Kocham cię...
Nie obiecuję ci wiele...
  • Odpowiedz
Nic dwa razy się nie zda­rza
i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny
zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy
i po­mrze­my bez ru­ty­ny.

Choć­by­śmy ucznia­mi byli
  • Odpowiedz
Nic dwa razy się nie zda­rza
i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny
zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy
i po­mrze­my bez ru­ty­ny.

Choć­by­śmy ucznia­mi byli
  • Odpowiedz
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę
  • Odpowiedz
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę
  • Odpowiedz
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę
  • Odpowiedz
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę
  • Odpowiedz