Halo mirki, rozglądam się za jakąś wakacyjna fuchą, pierwszy raz za granicą, najlepiej w Skandynawii, znam się trochę na komputerach i elektryce, ale fachowiec ze mnie (jeszcze) żaden, mówię i piszę płynnie po angielsku, mam uprawnienia na wózki widłowe, no i prawo jazdy b, nie boję się pracy na produkcji, mogę wykonywać proste prace budowlane. Ile mogę dostać na rękę jako student np w pobliżu Kopenhagi, albo Malmo? Można prosić o jakieś
@Miacles studia bezpłatne, koszty utrzymania dość duże - ale możliwość dostania stypendium (SU) jesli sie pracuje co najmniej 10/15h tygodniowo. Co do mieszkań to słabo, ale akademik raczej Ci dadzą jak pomarudzisz że nie masz gdzie mieszkać... (Akademikj w większości nie są powiązane z uczelniami więc zwykle będziesz musiał dojechac kawałek)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Ban_gladesz: najłatwiej szukasz pokoju przez internet, przylatujesz z kupą kasy i szukasz roboty na miejscu. Ja tak zrobiłem. Aczkolwiek teraz sytuacja na rynku pracy nie jest zbyt kolorowa, nie mówię że pracy nie ma - jest ciężej niż w 2018. Jako elektryk zarobisz uczciwie a nawet dobrze.
Wpadnie teraz troszkę kaski i chcę ją wydać na jakiś kurs, który ułatwi mi zdobycie lepszej(czyli nie takiej, gdzie jedzie się na kilka miesięcy) #praca na #emigracja. Co byście polecili/ znali z doświadczenia? Co się może przydać ?
Wybieram się tam na kilka lat albo i dłużej. Myślałem o #belgia #holandia #dania, #anglia słabiej,bo bezpieczeństwo. Od biedy Niemcy, ale tam z językiem beznadzieja, a angielski jak najbardziej w porządku.
Wiem,że