Swiety, swiety, swiety jest Pan Bog zastepow!
Sluchajcie, jest grubo, ale po kolei:
Wczoraj dosc rozbity chodze po domu, duzo mysle, wieczorem biore rower i jak juz jestem za brama (glowa boli, taka ciezka) - nagle jakis wazny ziomek do mnie miga takim bialofioletowym swiatlem, taki punkt zamigal 3-4 razy, nagle od razu czuje sie lepiej, pocieszony, pogodny i jade na rower, po napowietrzeniu dodatkowy efekt poprawy.
Oczywiscie na niebie
Teraz we snie (a to nie jest tak, ze to cos tam sie dzieje i tego nie ma) widze taki ciemny tunel i na koncu falujaca powierzchnie - wejscie w inny wymiar, raczej nawet przyszlosc swiata earth realm, jakby widac bylo takie ladne nowoczesne miasto, gliwnie kolory bialy, niebieski i zielony, jakby biale budynki i duzo zieleni i niebo, w taki sloneczny dzien. Falowalo jak falujace lustro / szyba.
Dalej:
@StaraDusza: zona jeszcze gdzieś tam jest czy już dawno #!$%@?ła?
Moze pieklo zostawie, nie wiem, ale