Kocham rubrykę "Oferujemy" w ofertach pracy, które aktualnie przeglądam z ciekawości, by wybadać rynek. Napisali ile jest wymagań i obowiązków, a potem OFERUJĄ

-pracę nad różnorodnymi projektami z obszaru XYZ
-pracę dla firmy będącej liderem na rynku międzynarodowym
-możliwość pracy zdalnej w okresie pandemii
-możliwość pracy w modelu hybrydowym po wygaśnięciu ryzyka epidemiologicznego
Jak ktoś wie ocb z kanałem Sueskim, to jestem logistykiem i wysłałem tamtędy kontenerowiec zagranicznej firmy i i dzwoni do mnie koordynator, że mam wycofać statek, z domu z Polski, pytam się jak #!$%@?, mam tam pojechać i wycofać nim? niech czeka, w kolejce jest ponad 150 statków, nie moja wina, że obróciło ten jeden i jest zablokowany kanał, a ten mówi, że będą straty na firmie, no dobra ale przecież nie
  • Odpowiedz
@ramzes8811: Patrząc na ostatni wysryw w gorących o tym jak podwyżka minimalnej zabrała OPowi chleb z ust bo zamiast zarabiać 10.000 będzie zarabiać 9650 to jest coraz bardziej aktualne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@biauywilg i tak biere, dużo lepiej niż firmy, które myślą, że przyciągną pracowników pensją. Ludzie dzisiaj nie chcą pieniędzy, chcą owoców, integracji, kart multisportu...
  • Odpowiedz
https://www.wykop.pl/link/4335881/nepalczyka-zatrudnie-od-zaraz-szczyt-dopiero-przed-nami/

Kiedy zaczynałem dziesięć lat temu, odbierałem jeden telefon na miesiąc. Dziś mam po kilka rozmów dziennie. Gospodarka jest rozpędzona, a firmom coraz trudniej znaleźć pracowników. Młodych, którzy wyjechali na Zachód, mieli zastąpić Ukraińcy, ale dla nich Polska to tylko przystanek. Chcą jechać dalej, do Niemiec. No i mamy problem. Jedna firma chciałaby sprowadzić nawet tysiąc pracowników z Azji. Szaleństwo – mówi Zieliński.


Niedługo będą Marsjan ściągać żeby tylko nie musieć Polakowi pensji podnieść.
A takie były heheszki z tekstu Bosaka o Hindusie na rowerku Ubera.
ramzes8811 - https://www.wykop.pl/link/4335881/nepalczyka-zatrudnie-od-zaraz-szczyt-d...

źródło: comment_vZXWrq5kHcBLs4sBukz4bvlh1H1SVJRM.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Ło Panie.
Kolega pracuje na jednej wyspie w galerii handlowej. Opowiedział mi o systemie płac i innych udziwnieniach rodem z komuny. Dodam tylko, że jak to galeria, jego rola tam to bardzo ograniczone handlowanie, w sumie stanie na kasie, bo zatowarowanie, ceny i marketing zależą od "góry".

No to lecimy po kolei:
1.Pierwsza część wypłaty to standardowo podstawa jakieś 1500 cebul za etat.
2.Kolejna to zrobienie limitu z dupy, ale jak zrobi to ma ze zmiennikiem stówę do podziału, i po stówce do podziału za każdy kolejny 1k utargu. Wydaje się łatwo, ale to małe stoisko, gdzie rzadko kiedy robią więcej niż 2k dziennie.
@grzeszna: weź ze sobą kase i powiedz że pieniądze muszą być #!$%@? magiczne skoro dla nich robisz z siebie taką idiotkę i przychodzisz na takie #!$%@? spotkania
na końcu wyjeb im lepe na dziąsło na odmułe
  • Odpowiedz
"Okej, to dam znać po weekendzie, i się umówimy na rozmowę w poniedziałek, albo wtorek".

Specjalnie po to siedzę dwa dni w domu, żeby czekać na telefon i być gotowym, a niezmiennie trwa oczywiście cisza. Sam im nie przypomnę, bo wyjdę na desperata i na bank nic z tego nie wyjdzie, więc stoję/siedzę/lezę i czekam, jak te widły wbite w gówno. Pracodawcy to #!$%@?. Ich czas jest najważniejszy, a resztę można olać,
Beka z pracodawców, którzy w ogłoszeniu z ofertą pracy nie podają nazwy firmy:
- kancelaria komornicza czy firma z branży budowlanej naprawdę niewiele mi mówi, bo de facto nie wiem gdzie aplikuję. Ba, nie wiem nawet pod jaki adres aplikuję! Bo może mieszkam na Białołęce, a biuro znajduje się na Wilanowie i nie mam zamiaru tyle dojeżdzać?
- przecież człowiek szukając pracy nie odpowiada na kilka, ale na kilkadziesiąt, zazwyczaj, ofert. Załóżmy,