Wpis z mikrobloga

Ło Panie.
Kolega pracuje na jednej wyspie w galerii handlowej. Opowiedział mi o systemie płac i innych udziwnieniach rodem z komuny. Dodam tylko, że jak to galeria, jego rola tam to bardzo ograniczone handlowanie, w sumie stanie na kasie, bo zatowarowanie, ceny i marketing zależą od "góry".

No to lecimy po kolei:
1.Pierwsza część wypłaty to standardowo podstawa jakieś 1500 cebul za etat.
2.Kolejna to zrobienie limitu z dupy, ale jak zrobi to ma ze zmiennikiem stówę do podziału, i po stówce do podziału za każdy kolejny 1k utargu. Wydaje się łatwo, ale to małe stoisko, gdzie rzadko kiedy robią więcej niż 2k dziennie.
3.Następna to 500 cebul do podziału za pokonanie konkurencyjnego stoiska w utargowaniu. Co robią co miesiąc.
4.No i ostatnia to indywidualne premie dziennie, tam jakoś powyżej 2k dziennie jak uklepie to ma kilka progów od 50 do 150 cebul premii za daną zmianę.

No i niby pięknie nie? Dla studenta zaocznego wręcz bajka, bo na oko 2k cebul jak nic do zrobienia nie, nawet jak się limitu nie zrobi?

Taki #!$%@?;p

Jak nie ma limitu, to wszystkie premie idą się kochać. Łącznie z indywidualnymi dziennymi. Ładna komuna nie? Ktoś robi 25k utargu a jego zmiennik to leniwy hehe studencik albo seba i robi 10k i obydwoje dostają ten sam hajs. Nie wiem co za idiota ustala takie "motywacyjne" zasady. Może faktycznie większość woli zasadę "czy się stoi czy się leży.." niż np. "ile zrobiłeś utargu to masz jakiś tam % z tego"? Nie wiem, ale współczuję koledze, już rozgląda się za inną pracą, bo te zasady poznał dokładnie dopiero w chwili wypłaty...

A no i jeszcze ciekawostka - współodpowiedzialność majątkowa. Czyli jak seba coś ukradnie to kolega buli za to połowę.;] Podobno istnieje jakaś ustawa z PRlu, która ma moc nadawania takiego absurdu dzisiaj, ale to niech jakiś prawnik pracy się wypowie.

Ogólnie - jak ma być lepiej, jak się nie opłaca przykładać do czegokolwiek?

#wroclaw #bekazpracodawcow #absurd
  • 4
  • Odpowiedz
@FotDK: Zrąbany system premiowy to najczęściej oznaka tego, że na jakimś szczeblu ktoś o czymś nie wie, zatem koleżka powinien spróbować pogadać o tym ze swoim szefem, jak ten jest za krótki to poprosić go o uderzenie wyżej. A jak szef jest za głupi, to trzeba zmienić stoisko :)
  • Odpowiedz