Słuchajcie, dziś do mnie dzwoniła kolejna ruska spamerka, próbująca wciskać kit o posiadaniu bitcoinów. Pomęczyłem ją trochę, ale jak się skapneła, że tylko przedłużam rozmowę, skończyła wyzwiskami.
Temat jednak nie o tym. Odruchowo po zakończeniu rozmowy numer dodałem do listy spamerów w jednej z aplikacji. Coś mnie jednak podkusiło i sprawdziłem ten numer w google: okazuje się, że należy do małej, lokalnej firmy. Zadzwoniłem więc do niej. Odebrał miły właściciel, mówiący po
Temat jednak nie o tym. Odruchowo po zakończeniu rozmowy numer dodałem do listy spamerów w jednej z aplikacji. Coś mnie jednak podkusiło i sprawdziłem ten numer w google: okazuje się, że należy do małej, lokalnej firmy. Zadzwoniłem więc do niej. Odebrał miły właściciel, mówiący po
Dzień dobry!
Nazywam się Marek Chrzanowski. Wszyscy o mnie zapomnieli, więc chciałem o sobie przypomnieć.
To ja w 2018 zagroziłem polskiemu bankowi przejęciem siłą i zażądałem łapówki 40 mln złotych za odstąpienie od tej decyzji. I ciągle nie siedzę, bo mam ochronę moich mocodawców.