Wielka płyta zawstydza prywatną deweloperkę. Pomieszkamy w niej jeszcze 100 lat.
Ośmieszano je jako dziedzictwo „szarego PRL”, wyśmiewano ich estetykę, zapowiadano rychłe zawalenie i katastrofę mieszkaniową. Nic z tego. Bloki z wielkiej płyty nie tylko nie zamierzają popadać w ruinę, ale również biją na głowę potiomkinowskie osiedla prywatnej deweloperki.
z- 466
- #
- #
- #
- #
- #
- #
1. Lokalizacja, czyli w mieście, a nie na jego obrzeżach. W związku z tym małe sklepy są bardzo blisko, a większe (Lidl, Kaufland, Biedronka) od 5 do 10 minut spacerkiem. Tak samo szkoły czyjj przedszkola. Dobre połączenie komunikacyjne z resztą miasta (autobusy czy też ścieżki rowerowe).
2. Tereny zielone. Jest tego znacznie więcej niż w nowej deweloperce.
3. Widok z