Kto w takiej sytuacji da radę dłużej ogrzewać wnętrze samochodu: zatankowany go pełna spalinowy czy naładowany pełna elektryczny? Pytanie też o ogólne szanse przeżycia, bo zasypany śniegiem spalinowy może zgasnąć lub zabić pasażerów tlenkiem węgla. Z drugiej strony sprawność baterii na mrozie jest mniejsza.
@r5678: @cebekk z tego co kojarzę, to każdego roku tak się dzieje w Stanach. Inna sprawa, człowiek musi spać, a bez włączonego ogrzewania jest to śmiertelnie niebezpieczne - z włączonym też w przypadku spalinówki.
@r5678: w gruncie rzeczy to faktycznie chyba nie kojarzę takiej sytuacji u nas. W ogóle największy błąd tych ludzi w korkach jest taki, że siedzą sami w swoich autach, zamiast jak najwięcej w jednym. Od razu cieplej się w takiej sytuacji robi.
@tico_bot: Pamiętam swoją, moje pierwsze auto (nie licząc wygnitej Nexii, którą dachowałem po niecałych trzech miesiącach). Wersja Classic, czyli bieda w opór - szyby w korbie, jednowarstwowy lakier i silnik 1.4 8V 60KM z gazem I generacji "na śrubkę". Spoko auto do kulania "wkoło komina" ale jak wyprowadziłem się z rodzinnych stron i zacząłem jeździć po 150-200 km na strzała po krajówkach to bywało ciężko gdy wyprzedzanie tira musiałem planować przy
Pamiętajcie, że nieustannie jesteście narzędziem rosyjskiej wojny hybrydowej i dezinformacji. Nie twierdzę, że nie padały tego typu okrzyki, ale być może padły z ust ruskiego agenta. O tym, że oni tam są, to jestem całkowicie pewien - stara praktyka kagebistów. Oni w najlepszych swoich czasach potrafili stać na czele zamieszek, szturmować milicję i ciągnąć innych na barykady, by po chwili śladu po nich nie było. W takich sytuacjach wystarczy iskra i zapewne
Wczoraj na mirko przeczytałem o brwiach jak jajecznica. Nie wiedziałem o jakie chodzi, google też nie, więc zapytałem AI XD Nie wiem, czy chciałem wiedzieć XXXXD