Jestem umówiona już z bankiem na podpisywanie umowy kredytowej i termin z notariuszem też zaklepany.
Jeszcze w tym miesiącu będę mirkować już na swoim (co prawda na kredycie, ale to lepsze niż wynajem).
Potem jeszcze ściągnąć mojego Mireczka niebieskiego paska (ale nie będę podawać nicku), potem biorę sobie jakiegoś kitku i już sobie w miarę ułożyłam życie.
A pomyśleć, że jeszcze ponad rok temu byłam kupą nieszczęścia, z ch*jową pracą w januszeksie,
Jeszcze w tym miesiącu będę mirkować już na swoim (co prawda na kredycie, ale to lepsze niż wynajem).
Potem jeszcze ściągnąć mojego Mireczka niebieskiego paska (ale nie będę podawać nicku), potem biorę sobie jakiegoś kitku i już sobie w miarę ułożyłam życie.
A pomyśleć, że jeszcze ponad rok temu byłam kupą nieszczęścia, z ch*jową pracą w januszeksie,
- KrakowskiWYKOP
- InzynierSieci
- WielkiPowrut88
- petrus
- qzder
- +241 innych
To co najbardziej mnie cieszy z wyprowadzenia się na swoje to fakt że nie będę musiał użerać się z pijawkami które wynajmują mieszkania.
Typowy wynajmujący w tym kraju chce na koniec wynajmowania mieszkania po np. 5 latach korzystania żeby mieszkanie było w lepszym stanie niż 5 lat wcześniej. Złotówki złamanej nie włoży w poprawę komfortu wynajmującego czy choćby naprawdę podstawowych rzeczy które się zwyczajnie zużywają. Chętnie podnoszą czynsz najlepiej
A teraz śmigać wymieniać lodówkę landlordowi jak się zepsuje, wymieniać zabezpieczenia elektryczne, pęknięte brodziki, malować i naprawiać tynki.
Sam #!$%@?łem do własnościowego i cieszę się że mam to już za sobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przecież on płaci 8 procent podatku chlip chlip
Ja nie wiem.
W wawie widzę obesrane klitki 40m za 4000zl plus czynsz i rozumiem że w tej kwocie wynajmujący nie dostaje odpowiedniej rekompensaty żeby sobie odnowić mieszkanie po kilku latach.
Przy czym wiemy jak odnowa wygląda, że najemcy się mijają w drzwiach, a