Kilka lat przygody z biegami górskimi i od samego początku gdzieś z tyłu głowy wiedziałem że ta cała moja zabawa zmierza w jednym kierunku i kiedyś go osiągnę. Ten rok był ustawiony tylko pod jeden cel. Setki godzin przygotowań i chyba pierwszy raz w życiu mogłem powiedzieć przed zawodami, że zrobiłem wszystko co należy i jestem zarówno w świetnej formie fizycznej, jak i zdrowotnej. I tak właśnie było.
@sz-n: 43 lata, biegam od 2011 roku, zacząłem od wagi 100 kg+, na UTMB miałem 71 kg. Zaczynałem od asfaltowych biegów, klasyczne dystanse od 5 do 42 km. Pierwszy bieg górski w 2013. Pierwsza setka w 2014. po drodze różne pomniejsze cele jak złamanie trójki w maratonie, ale co roku 2-3 starty w górach.
@DywanTv: Bez wątpliwości zgadzam się z twierdzeniem że wyciskanie leżąc jest najtrudniejszym bojem. Ilość niuansów technicznych do ogarnięcia jest zatrważająca, a sam bój jest tak naprawdę walką o nieutracenie napięcia, a z każdym opuszczonym centymetrem to napięcie rośnie, do tak chorego poziomu, że na samym dole boju naprawdę myśli się tylko żeby to olać i puścić napięcie, bo nacisk jest niesamowity. #pasta
1) Nie posiadasz jakiejkolwiek świadomości swojego ciała przez właśnie brak sportu. Twoja droga z opanowaniem techniki martwego ciagu czy wyciskania będzie z tego powodu o wiele dłuższa; dlatego tak ważne jest nagrywanie siebie i korygowanie błędów, jeżeli nie masz kogoś kto to wyłapie. Dodatkowo zrozumienie i wcielenie w życie rad będzie trwało.
@Kasahara: to jest dosyć ważny punkt, bo opanowanie optymalnej techniki może zająć bardzo długo, a mimo to priorytetem
@WielebnaMaciorka: Nawet głosowanie na człowieka nic nie zmienia, bo w Polsce jest przyzwolenie na okradanie przez polityków, ważne żeby byli z odpowiedniej opcji politycznej i hulaj dusza. W Gdańsku nawet jakby Pana Radnego Dzielnicy Oliwa Mikołaja Sobczaka wystawili kontra ktoś z PiSu to Pan Radny byłby nowym prezydentem.