Gdy mieszkał pod Warszawą, sprzeciwiał się budowie drogi asfaltowej do domu ludziom, "bo będą samochody jeździć, a on się skupić musi". No i całe szczęście się wyprowadził.
Chociaż z drugiej strony każdy artysta jest na swój sposób "oszołomem", gdyby był tak samo wrażliwy jak wszyscy - nie byłby wyjątkowy, nie komponowałby, nie pisałby tekstów. Takim jak on pewną dozę egocentryzmu trzeba wybaczyć, w przeciwnym razie nie dotarłby
Jeśli kogoś cyganki człowieka obsiadły, żeby powróżyć, ten wie o czym mówię - jak otworzysz drzwi, to noga w próg i wejdą do domu razem z słabowitym