Mirki,
czy jest sens teraz kupować dom za około 650k na granicy miasta powiatowego. Wraz z żoną mamy oszczędności około 300k i chcemy się ich pozbyć z względu na widmo dużej inflacji. W tym momencie mamy gdzie mieszkać. Plan był taki, aby obecne mieszkanie podnająć studentom (blisko uczelni + standard taki, że aby je doprowadzić do jako takiego wyglądu to 100k minimum trzeba włożyć) a samemu przeprowadzić się do wymarzonego domu
















ok. 2100 - 2600zł za 2-pokojowe mieszkanie
Tak samo było rok czy 2 lata temu przecież.
#nieruchomosci #mieszkanie #krakow #kryzys #koronawirus